Tren X i “Anka”- porównanie wierszy Jana Kochanowskiego i Władysława Broniewskiego.

Śmierć dziecka to traumatyczne wydarzenie w życiu rodziców. Niektórzy nie mogą się z tym pogodzić, natomiast inni ( jak Jan Kochanowski i Władysław Broniewski) uciekają w poezję, tworzą wiersze ku czci i pamięci ukochanych dzieci. Kochanowski czteroletniej Urszulce poświęcił cykl trenów, a Broniewski napisał zwracający się do Anki wiersz. Obaj z wielkim kunsztem ukazali ból i rozpacz oraz to co najlepsze w ich córkach. Kochanowski używa czasu przeszłego i mówi wprost, że córka nie żyje, natomiast Broniewski- niepogodzony ze stratą, ani razu nie stwierdza, że córka odeszła na zawsze.

Wypracowanie zawiera 1125 słów.

Obydwa utwory- Tren X oraz „***”- nawiązują do poezji funeralnej. Tren, jako gatunek literacki jest utworem ukazującym ból, rozpacz, cierpienie, żal i tęsknotę po stracie bliskiej osoby. Zazwyczaj treny pisane w starożytności opłakiwały zmarłych, ale osobistości dosyć znane. Kochanowski przełamuje ten schemat – opisuje śmierć własnej córki, małego dziecka. W ten sposób też jej pamięć wznosi do płaszczyzny niemal sacrum. Wiersz Władysława Broniewskiego jest monologiem ojca. Obydwa teksty są liryka inwokatywną. Tren X pochodzi z epoki renesansu, a „***” napisany został w okresie międzywojennym.

Tren X Jana Kochanowskiego jest monologiem ojca cierpiącego po utracie córeczki.  Wiersz jest liryką inwokatywną- adresatem jest Urszulka. Ból po stracie dziecka, rozdzierające uczucie żalu i zwątpienie we wszystko, wiodą poetę do pytań dotyczących życia po śmierci- autor zastanawia się, gdzie znajduje się jego utracone dziecko. Na przestrzeni całego utworu przewijają się rozważania na ten temat. Pada dziewięć retorycznych pytań. Występują rymy dokładne, parzyste, żeńskie.

Tren X rozpoczyna się słowami” Orszulko moja wdzięczna, gdzieś mi się podziała?”  jest to apostrofa skierowana do Urszulki-córeczki podmiotu lirycznego. Podmiot liryczny bardzo często utożsamiany jest z Janem Kochanowskim. Ojciec zastanawia się gdzie po śmierci mogła się znaleźć jego ukochana córka. Kochanowski był człowiekiem bardzo religijnym. W swym utworze zadaje on pytanie czy Urszulka jest w niebie i czy zasila anielskie orszaki, czy może przebywa w czyśćcu. Poeta sięga do różnych źródeł po to, aby odnaleźć miejsce pobytu Urszulki: Czyłiś na szczęśliwe wyspy zaprowadzona? Czy cię przez tęskliwe Charon jeziora wiezie i napawa zdrojem” nawiązuje tutaj do znanych z mitologii greckiej wysp wiecznej radości na krańcach oceanu oraz do Hadesu i przewoźnika, który przeprawiał zmarłych przez rzekę Styks. Pod rozwagę bierze również występującą w buddyzmie reinkarnację córeczki, która mogłaby powrócić w postaci słowika. W Trenie X pojawia się także filozofia platońska: „Czyś po śmierci tam poszła, kędyś pierwej była, niżeś się na mą ciężką żałość urodziła?”. Według Platona dusze przed narodzeniem przebywają w „miejscu nadniebnym”. Pod względem tematycznym oraz kompozycyjnym wiersz wypełnia kryteria “ubi sunt”(“gdzie oni są”). Jest to topos ujawniający kruchość przedmiotów, jak również życia ludzkiego. „ Gdzieśkolwiek jest jeśliś jest”  Poeta zastanawia się czy w ogóle istnieje życie pozagrobowe. Pojawia się głęboki kryzys wiary w Boga.  Na końcu autor prosi córeczkę o pocieszenie , choćby we śnie czy krótkim widzeniu. Zdrobnienia zastosowane w utworze wykazują silny stosunek uczuciowy względem dziecka- ojcowską miłość podmiotu lirycznego. Prócz tego rozważane pytania o istnienie zaświatów po śmierci, życia w innej przestrzeni, ukazują nie tylko wszechstronność wykształcenia i obycia

Kulturalnego, ale również pełną uniwersalność refleksji zawartych w   Trenie X.            
   Refleksje w wierszu dotyczą różnorodnych wizji życia po śmierci. Autor odwołuje się zarówno do wiary chrześcijańskiej- mówi o istnieniu nieba oraz piekła- jak również do mitologicznych i starożytnych koncepcji śmierci(“wyspy szczęśliwe”, Styks, przez który przewozi Charon) oraz do pochodzącej z buddyzmu reinkarnacji. Nic nie jest jednak w stanie wypełnić bólu zrozpaczonego ojca. Nic nie przynosi mu ukojenia i jednoznacznej odpowiedzi, przynoszącej pewność. Smutek i brak wiary przywodzi go do wniosku, że być może dalej, tam gdzie zmierzamy, jest tylko pustka.

Biorąc pod uwagę temat utworu, Broniewski prezentuje te same uczucia, co Kochanowski. Śmierć dziecka, bowiem zawsze wzbudza w rodzicach to samo: ból, żal, rozpacz. I mimo tego, że od śmierci Anki minęły ponad trzy lata, smutek jest wciąż odczuwany tak samo. Utwór ma budowę klamrową- wiersz rozpoczyna i kończy się apostrofą do Anki. Występują rymy krzyżowe, żeńskie i męskie. Pojawiające się w utworze wykrzyknienia: ”Anka!”, „Nie chcę takich nieb!” mają na celu ukazać ogromny ból i rozpacz podmiotu lirycznego.

Wiersz”***” rozpoczyna się apostrofą: „Anka!”. Podmiotem lirycznym jest rozpaczający ojciec, któremu odeszła córka. „To już trzy i pół roku, długo ogromnie” mimo tego, że od śmierci Anki minęły ponad trzy lata, smutek jest wciąż odczuwany tak samo. Tak jakby wyrażenie “czas leczy rany” w ogóle nie dotyczyło sytuacji poety. Na każdym kroku podmiot liryczny wspomina córeczkę: “Nie ma takiego dnia, takiego kroku, żebym nie wspomniał o mnie, osieroconym przez ciebie”. Przewrotne sformułowanie “osierocony” wskazuje, że podmiot liryczny jest zupełnie sam na świecie, pozbawiony opieki i miłości. W tak trudnym momencie swojego życia z wszystkimi swoimi przemyśleniami i kłopotami musi borykać się sam. Nikt nie jest w stanie mu pomóc, albo zmniejszyć jego cierpienia. Śmierć Anki powoduje załamanie się Broniewskiego. „Nie widzę Cię w żadnym niebie i nie chcę takich nieb!”Przestaje wierzyć w cokolwiek- zostaje ateistą. “Żadna tu filozofia sprawy tej nie zgładzi” Broniewski nie poszukuje pocieszenia w różnych nurtach filozoficznych, przestaje wierzyć w to, że coś mu wreszcie pomoże uśmierzyć ból. W wersie: „Mojej matce, mojej siostrze było: Zofia, i jakoś czas na to poradził” Broniewski stwierdza, ze odejście matki i siostry było dużo łatwiejsze. Jakoś przebolał tę stratę. Może nie był z nimi aż tak związany emocjonalnie, ale śmierć córki to już ponad jego siły. Jednocześnie poeta wzbudza w sobie poczucie winy: „Może jestem coś winien Tobie?” Martwi się, że za mało uczuć okazał córce, że coś jest jej winien. I przyznaje również, że notorycznie o niej myśli:” A ja myślę i myślę o Tobie po przebudzeniu, przed snem…” Ta tęsknota staje się niemal obsesyjna. W efekcie na końcu liryku dowiadujemy się, gdzie jest pochowana Anka. Lapidarne słowa zdradzają nam miejsce wiecznego snu: „Na Powązkach ośnieżona mogiła”. Epitet „ośnieżona mogiła” wskazuje, że odwiedził grób zimą. Wers: „Brzozy coś mówią szelestem” użyty został w dwóch celach. Personifikacja brzóz nawiązuje do poezji ludowej, w której przyroda współodczuwa cierpienie podmiotu lirycznego. Jednocześnie onomatopeja, sprawiając wrażenie szelestu, pomaga dziecku zasnąć. Dwa ostatnie wersy są klamrą zamykającą całość: „Powiedz, czyś ty naprawdę była, bo ja jestem…”Ojcu powoli zaciera się obraz dziecka. Zaczyna nawet wątpić, iż jego ukochana córeczka kiedykolwiek istniała. Obawia się, że jest ona wytworem wyobraźni. Zwraca się do niej, aby rozwiała jego wątpliwości, aby przekonała go o swoim istnieniu.

 Wiersz napisany jest łatwym i prostym językiem, co powoduje dostępność utworu dla przeciętnego czytelnika. Co prawda pojawiają się środki artystyczne (epitety, personifikacja), ale nie są one zbyt trudne do zrozumienia. Mała ilość środków artystycznych można odczytywać również, jako celowy zabieg artystyczny, który tłumaczyłby i obrazował żałobę poety. Mała ilość ozdób poetyckich wyraża cierpienie i życie poety w ascezie. Poeta używa tylko minimum słów, aby wyrazić swój smutek, gdyż nie umie jeszcze o tym mówić w inny sposób.

Wiersz „***” jest trenem, gdyż wyraża boleść i żal po śmierci ukochanej osoby. Gatunek ten został rozpowszechniony już w renesansie przez Jana Kochanowskiego, jednakże pisał on wierszem stychicznym, zaś u Władysława Broniewskiego występuje podział na strofy. Nie jest to jednak jedyna różnica. Poeta odrodzenia wyraża swój żal poprzez opis zmarłej córki, wspomnienie o niej. Twórca współczesny ani przez moment nie mówi o tym, jaka była Anka, całość jest jedynie wyrazem ojcowskiego bólu. Należy także zauważyć, iż podmiot liryczny nie mówi wprost o śmierci dziecka. Poprzez użycie takich sformułowań, jak „osierocony przez ciebie” czy „ Powiedz, czyś ty naprawdę była, bo ja jestem…” informuje czytelnika o losie córki.

Księga Koheleta- wizja człowieka i świata, wypracowanie
Księga Koheleta- wizja człowieka i świata Rozważania na temat świata oraz umiejscowionego w nim człowieka podejmuje zawarta w Biblii Księga Koheleta....
Wypracowanie: Dziecko w literaturze: „Tadeusz” E. Orzeszkowa, „Janko Muzykant” H. Sienkiewicz
Motyw dziecka – „Tadeusz” E. Orzeszkowej,  „Janko Muzykant” H. Sienkiewicz Dziecko kojarzy się przede wszystkim z niewinnością i bezradnością....
Biała Czarownica – charakterystyka postaci, wypracowanie
Jedną z bohaterek występujących w powieści „Lew, czarownica i stara szafa” autorstwa Clivea Staplesa Lewisa była Biała Czarownica. Samozwańcza...
Wypracowanie: Charakterystyka porównawcza „Konrada Wallenroda” z Konradem z 3 cz „Dziadów”
Motyw buntu w twórczości Mickiewicza : porównanie „Konrada Wallenroda” z Konradem z 3 cz „Dziadów” Niełatwo szczególnie w nie sprzyjających warunkach...
„Walentynki” Tadeusz Różewicz - analiza wiersza
„Walentynki” Tadeusz Różewicz – analiza wiersza Tadeusz Różewicz to jeden z bardziej znanych polskich poetów, dramaturgów eseistów. Urodził...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *