Streszczenie legendy o „Twardowskim”, K. W. Wójcicki

„Twardowski” autorstwa K. W. Wójcickiego to niezwykła opowieść o magii, czarach i diabelskich sztuczkach, w które zaplątał się tytułowy bohater. Jest to podanie o dobrym szlachcicu, człowieku uczonym i mądrym, który pragnął używać magii i czarów nie tylko dla własnych korzyści, ale także dla czynienia dobra. Wiedział on jednak, że bez pomocy sił nadprzyrodzonych niewiele jest w stanie sam zdziałać dlatego też Twardowski zwrócił się o pomoc do samego diabła. „Stanął prędko zawezwany; jak w one czasy bywało, zawarli z sobą umowę. Na kolanach zaraz diabeł napisał długi cyrograf, który własną krwią Twardowski, wyciśniętą z serdecznego palca, podpisał.” Jeden z warunków umowy mówił, że diabeł nie może zabrać duszy szlachcica dopóki ten się w Rzymie nie zjawi. Był to jednak sprytny podstęp Twardowskiego, bowiem nie myślał się w tak dalekie strony wybierać. Szlachcic był święcie przekonany, że na dobre diabła przechytrzył, i że nigdy nie pojmie jego duszy ni ciała. Wypracowanie zawiera 553 wyrazy / 3558 znaków.

„Twardowski” autorstwa K. W. Wójcickiego to niezwykła opowieść o magii, czarach i diabelskich sztuczkach, w które zaplątał się tytułowy bohater. Jest to podanie o dobrym szlachcicu, człowieku uczonym i mądrym, który pragnął używać magii i czarów nie tylko dla własnych korzyści, ale także dla czynienia dobra. Pragnął też znaleźć lekarstwo na śmierć, bo nie chciał umierać. Podobało mu się życie, jakie wiódł i nie chciał się z nim rozstawać. Studiował księgi i magię. „W starej księdze raz wyczytał, jak diabła przywołać można, o północnej przeto dobie cicho wychodzi z Krakowa, kędy leczył w całym mieście, i przybywszy na Podgórze zaczął biesa głośno wzywać.”

„Stanął prędko zawezwany; jak w one czasy bywało, zawarli z sobą umowę. Na kolanach zaraz diabeł napisał długi cyrograf, który własną krwią Twardowski, wyciśniętą z serdecznego palca, podpisał.” Jeden z warunków umowy mówił, że diabeł nie może zabrać duszy szlachcica dopóki ten się w Rzymie nie zjawi. Był to jednak sprytny podstęp Twardowskiego, bowiem nie myślał się w tak dalekie strony wybierać. Szlachcic był święcie przekonany, że na dobre diabła przechytrzył, i że nigdy nie pojmie jego duszy ni ciała.

Zgodnie z umową diabeł zobowiązał się spełniać wszystkie jego zachcianki aż do dnia śmierci Twardowskiego. Na rozkaz szlachcica diabeł zebrał całe srebro w Olkuszu i tam je piachem przysypał. Kazał czartowi również do Pieskowej Skały wielką skałę przynieść i przewrócić ją na dół najcieńszym końcem, by tak na wieki już stała. Szlachcicowi zaczęło się wieść coraz  lepiej i dostatniej, ożenił się, zdobył sławę i bogactwo. Diabeł spełniał wszystkie zachcianki szlachcica, który zyskał moc tak wielką, że czarnoksiężnikiem się ozwał. Podróżował na kogucie i zwiedzał polską krainę wzdłuż i wszerz.  Mijały miesiące i lata, a diabeł zaczął się niecierpliwić, że Twardowski, zgodnie z umową, nie wybierał się do Rzymu, bo tylko tam mógł odebrać duszę szlachcica. Raz w lesie dopadł Twardowskiego diabeł i nakazał mu czym prędzej udać się do Rzymu. Jednak Twardowski stanowczo odmówił i zaklęciem zmusił czarta do ucieczki. Ten jednak zdążył wyrwać drzewo z korzeniami i z całej mocy rzucił nim w szlachcica tak mocno, że mu nogę całą zgruchotało i od tej pory nazywano go kuternogą.

Diabeł jednak nie dawał za wygraną i wymyślił podstęp. Przebrał się za zacnego dworzanina i udał się do Twardowskiego z prośbą o pomoc lekarską. Tym sposobem diabeł nakłonił czarnoksiężnika do przybycia do gospody, która się „Rzym” nazywała. Gdy tylko Twardowski przekroczył próg karczmy zaraz się mnóstwo ptactwa zleciało. Bohater domyślił się, co może się stać, dlatego też udał się do kołyski i wziął na ręce ochrzczone niemowlę w nadziei, że diabeł go nie pochwyci. Obecni w gospodzie od razy czarta rozpoznali, bo mu rogi spod kapelusza wystawały. Diabeł wiedział, że niemowlę stanowi dla niego opór, ale i na to sposób znalazł. Podszedł do czarnoksiężnika i rzekł mu, że słowo szlacheckie winno być dotrzymane. Wtedy szlachcic odłożył dziecko i razem z towarzyszem wyleciał kominem ku górze. Lecieli długo i wysoko, Twardowski co chwila spoglądał na malutkich ludzi, coraz mniejsze budyneczki, aż mu żal szczery serce ścisnął. Tęskno mu było opuszczać ukochane miasto i ludzi. Przerażony zaczął układać modlitwę, skierowaną do Maryi, a gdy skończył się modlić, diabeł osłabł i nie mógł już dalej ciągnąć za sobą skazańca; zniknął. Twardowski zawisł w miejscu w pobliżu księżyca i czekał do sądu ostatecznego. Podobno, widoczna podczas pełni, czarna plamka na księżycu to właśnie ciało Twardowskiego.

Arcydzieła literatury średniowiecznej, wypracowanie
Arcydzieła literatury średniowiecznej Każda epoka posiada szereg dzieł literackich jednak jedynie niektóre z nich zyskują miano arcydzieł w przypadku...
Alina – charakterystyka postaci J. Słowackiego, wypracowanie
Jedną z bohaterek dramatu J. Słowackiego „Balladyna” była Alina. Była ona młodszą siostrą tytułowej Balladyny. Razem z matką mieszkały w ubogiej...
Ocena rzeczywistej sytuacji społeczeństwa polskiego w "Weselu" Wyspiańskiego
Rachunek Wyspiańskiego  z rzeczywistością. Dzieje polskiej literatury nie notują drugiego takiego przypadku kariery równie błyskawicznej. Trzy...
Wypracowanie - Nierówność społeczna w utworach Prusa
Tematyka nierówności społecznych w twórczości Bolesława Prusa Bolesław Prus był zwolennikiem myśli pozytywistycznej . Hołdował on w swej twórczości...
Wypracowanie – Widzenie księdza Piotra - III cz. Dziadów A. Mickiewicz
Widzenie księdza Piotra to odpowiedź Boga na pytanie:, jaki los czeka Polskę? Ksiądz Piotr widzi Heroda, czyli cara, który wysyła Polaków na...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *