Charles Baudelaire to francuski poeta romantyczny, który został odkryty dopiero w okresie modernizmu. Lubił on szokować. Wiersz pt. “Epilog” to utwór skandaliczny. Wyraża on pogląd podmiotu-żal zatopić można w domowych rozkoszach.
Podmiotem lirycznym wiersza może być sam autor. Jest to osoba znając Paryż. Zawraca sie on do samego miasta apostrofą(“Kocham Cię, o stolico hańby!”). Wiersz składa sie z pięciu tercyn. Występują rymy parzyste oraz krzyżowe, żeńskie. Podmiot ujawnia się w pierwszej osobie liczby pojedynczej, poprzez takie czasowniki, jak : “wyszedłem”, “chciałem”. Jest to liryka bezpośrednia, osobista. Teorie podmiotu są podobne do teorii Schopenhauera. Życie można umilić sobie poprzez seks lub alkohol i narkotyki. To ból istnienia, ale chwile zapomnienia nadają mu sens.
Podmiot liryczny opowiada, co widzi ze wzniesienia. Paryż przypomina miasto zła. Znajduje sie tam szpital dla chorych ludzi, domy publiczne, czyściec-symbol kościoła, piekło-symbol rozpusty, zła, bandytów oraz więzienie. Wzrost przestępczości i zła porównuje on do wybujałego kwiatu. Ma to na celu ukazanie, że być może są to potworności świata, ale ukazuje także, piekny kwiat potrafi dać rozkosz. Zwraca sie do Szatana apostrofą: “Patronie mego strapienia, Szatanie”. Wie, że zło pochodzi właśnie od niego, ale zdaje sobie też sprawę z tego, że nie ma, co płakać nad rozlanym mlekiem- sam świata nie zmieni. Nie warto walczyć ze złem tego świata. Podmiot woli zatopić swoje strapienie i przygnębienie w ramionach kobiety lekkich obyczajów, rozkoszą przyćmić żale. Tak właśnie według koncepcji modernistycznej zachowuje się artysta. Podmiot wieczór w Paryżu opisuje epitetem “mroczny”. Wie, że wieczorami na ulice wychodzi więcej przestępców oraz kobiet do towarzystwa. Podmiot mówi:” Kocham Cie, o stolico hańby!”. Nie sprzeciwia się hańbie, złu, prostytucji. Wie, że to daje chwilowe zapomnienie, rozkosz, nawołuje do zapomnienia o kłopotach. “Grubiańskimi profanami” podmiot nazywa osoby, które nie popierają zła i nadal próbują z nim walczyć, ponieważ nie doznały jeszcze rozkoszy. Jest to swego rodzaju “naduczucie”, które według teorii Fryderyka Nietzsche należy sie tylko ludziom wyjątkowym, takim jak np. artysta. Są to wybrańcy- nadludzie. W utworze pojawia sie synestezja, czyli połączenie różnych zjawisk zmysłowych, jak np. obraz Paryża widziany oczami podmiotu, słuch (podmiot słyszy kaszel) oraz smak rozkoszy).
Wiersz pt. “Epilog” to utwór skandaliczny. Przedstawia on piękno w innej formie niż w romantyźmie. W epoce romantyzmu piękne było to co młode i ładnie wyglądające, natomiast w utworze Charlesa Baudelaire’a piękna jest stara, kaszląca, ciężka prostytutka. Wiersz śmiało wyraża poglądy modernistów. Baudelaire z pewnością prowokuje, ponieważ uderza w najczulszy punkt romantyków, czyli piękno i erotyk. Z wielka szczegółowością traktuje on starą prostytutkę, która ponad 100 lat temu uważana była za obraz hańby.