Lotnicy z Dywizjonu 303 im. Tadeusza Kościuszki są głównym i zarazem zbiorowym bohaterem utworu A. Fiedlera pt.: „Dywizjon 303”.
Lotnicy to młodzi dwudziestokilkuletni chłopcy, którzy z wielką odwagą i narażeniem życia podejmują walkę z wrogiem o wolność i niezależność Anglii.
Sierżant Stefan Karubin to „mały, chłopięcy… Wyglądał na dwudziestoletniego, był trochę starszy. Okrągła twarz skora do uśmiechu, lecz oczy harde, życzliwe, zaczepne, czarne”.
Był to młodzieniec niezwykle odważny i uparty, nigdy nie rezygnował z walki. W chwilach grozy potrafił wykazać opanowanie i spokój. Nawet w wielkim niebezpieczeństwie wykazuje zapał do walki. Podczas jednej z akcji, gdy kończy mu się amunicja nie rezygnuje z walki, zacięcie goni samolot wroga i dzięki sprytowi oraz niezwykłej umiejętności panowania nad maszyną doprowadza do rozbicia się wrogiego meserszmita.
Podporucznik Kazimierz Daszewski „krył w sobie różne niespodzianki i ludzie w sądzie o nim łatwo się mylili”. Był to człowiek wesoły, zawsze uśmiechnięty o łagodnym spojrzeniu. Był człowiekiem silnego charakteru, niezwykle uparty, nade wszystko ceni życie, ma silną wolę przetrwania. Gdy ulega wypadkowi (jego samolot został zestrzelony) z wielką determinacją wydostaje się z wraku samolotu, za wszelką cenę chce się ratować. Głębokie i poważne rany oraz niewyobrażalny silny ból nie są w stanie przeszkodzić mu w ewakuacji. Po kilkumiesięcznym pobycie w szpitalu, Długi Joe, bo tak nazywali go koledzy, wraca na służbę i do walki. Mimo przebytej męki na jego twarzy wciąż rysował się promienny uśmiech.
Porucznik Jan Zumbach „chłopak…na schwał i żołnierz nieulękły”. Jest niezwykle odważny i dzielny, a przy tym niezwykle bystry. Dostrzegł podstęp wroga, który udawał, że jego maszyna spada. Chłopak rzucił się w pogoń za wrogiem i strącił niemiecką maszynę.
Zumbach był marzycielem, potrafił dostrzec piękno podniebnych przestworzy.
Sierżant Józef Frantiszek był Czechem, który był związany emocjonalnie z Polakami. Był kawalerem Krzyża Walecznych i Virtuti Militari. Przestrzeń powietrzna jest jego całym światem, jest „samotny, drapieżny i zazdrosny o przestrzeń”. W walce był niezłomny i zuchwały, prawie nigdy nie wracał bez wyniku. W powietrzu walczył z pasją, ale samotnie. Nie dzielił się zwycięstwami, chce być sam, jak dzikie zwierzę. Był niezrównanym strzelcem, wykazywał się błyskawicznym działaniem. Często wykazywał niesubordynację i wyruszał na samotne „polowanie” na wrogie samoloty. Z czasem wystąpiły u niego napady panicznego strachu przed ziemią, która miałaby przyczynić się do jego śmierci. Frantiszek zginął podczas lądowania.
Witold Urbanowicz był kapitanem Wojsk Polskich i majorem Armii Brytyjskiej, po wypadku majora Krasnodębskiego został dowódcą Dywizjonu 303. Był to „lotnik bez lęku i skazy”. Podejmował trafne, nieomylne decyzje. Potrafił szybko reagować na stany zagrożenia i niebezpieczne sytuacje. W walce odważny i zaciekły. Cieszył się ogromnym zaufaniem wśród poddanych. Anglicy i Polacy uważają go za wzorowego żołnierza.
Sierżant Wunche był młodszy od wszystkich swoich kolegów. Marzył o wielkich lotach, zwycięskich walkach i chwalebnej śmierci. Był młodzieńcem, który nie w każdej sytuacji potrafił zachować zimną krew. Zdarzało mu się kierować emocjami i popadać w panikę. W trakcje jednej z akcji, gdy kończy mu się paliwo, młody żołnierz popada w głębokie napięcie, którego nie wytrzymuje, podejmuje złe, nielogiczne decyzje i wpada wprost na wroga, po czym zostaje zestrzelony. Śmierci unika dzięki wsparciu dzielnych i wiernych kolegów.
Lotnicy z Dywizjonu 303 to wielcy, odważni i waleczni ludzie. Potrafili wykazać się walecznością, niezłomnością i wielkim bohaterstwem. Przyszło im żyć w okresie wojny, gdzie takie cech jak odwaga i bohaterstwo były na wagę złota. Piloci polscy i angielscy mieli jeden wspólny cel –pokonać wroga, obronić kraj. Walczyli ofiarnie, narażając własne życie. Latanie było ich pasją i wielką miłością. Z oddaniem i prawdziwą przyjaźnią wspierali się w bojach. Nikogo nie pozostawiali na pewną śmierć, walczyli do końca.
Nic nie jest w stanie ich powstrzymać, nawet ciężkie rany, odniesione w boju. Są niezłomni, nieugięci i gotowi na wszystko. To prawdziwi bohaterowie, patrioci, godni naśladowania. Dzięki swym heroicznym czynom bohaterowie „Dywizjonu 303” zapisali się na kartach historii Polski i Polaków.