Jednym z bohaterów książki W. Gomulickiego pod tytułem „Wspomnienie niebieskiego mundurka” jest Ślimacki.
„Ślimacki był synem urzędnika sądowego, zasuszonego wśród aktów, z twarzą bladą, zimną, z dwuznacznym na wąskich wargach uśmieszkiem. Bliźniacze podobieństwo istniało pomiędzy ojcem i synem — zwiększone tym jeszcze, że Ślimacki ojciec nie nosił żadnego zarostu, wygalając codziennie twarz całą z pedantyczną, w manię przechodzącą starannością.”
„Ślimak nigdy się nie unosił. Gdy mu który z zapalczywych kolegów powiedział co przykrego — gdy nazwał go na przykład „lizusem” — nic nie odpowiadał. Rybie jego oczy wpatrywały się w przeciwnika spokojnie choć z natężeniem — na wargach pojawiał się wyraźniejszy, niż zwykle, uśmieszek — i na tym wszystko się kończyło.”
Ślimacki nie był wzorowym uczniem. Pod względem nauki zajmował trzecie czy czwarte miejsce w klasie. Ma złe relacje z kolegami z klasy, donosi na nich, w sposób podstępny zdobywa tytuł prymusa szkolnego.
„Nowy prymus nie cieszył się miłością kolegów — natomiast bali się go oni. Ile razy jakieś kółko żywo o czymś rozprawiało, a on się zbliżył — natychmiast wszyscy milkli i rozchodzili się. On zaś, choć czynnego udziału w życiu koleżeńskim nie brał, niesłychanie był ciekawy wszystkiego, co się w kółkach mówiło i działo.”
Chłonął każdą wiedzę o wybrykach kolegów, by móc jak najszybciej podzielić się nią z inspektorami szkoły. Ślimacki jest typowym przykładem małego zdrajcy, który wchodził w konszachty z nauczycielami. Był chłopcem zazdrosnym, zawistnym i mściwym. Zawsze potrafił wyczuć odpowiedni moment i sytuację, by pogrążyć kolegów.
Za swoje występki i naganne zachowanie został ukarany przez kolegów po zakończeniu roku szkolnego. Został obity rózgami znad rzeki. Zrozumiał wtedy, że nie ma już czego szukać w szkole, więc wymusił na ojcu przeniesienie do innej szkoły. Był geniuszem dyplomacji.
„Ślimacki dopiął swego: skończył gimnazjum, potem uniwersytet i — „zrobił karierę”. Dobrze mu się dzieje, humor ma zawsze pogodny — i tylko na wspomnienie o szkole w P. i o którym z tamtejszych kolegów zachmurza się i rozmowę czym prędzej na inny przedmiot skierowywa…”
Ślimacki jest postacią negatywną. Jego nieuczciwe zagrywki spowodowały, że nigdy nie zyskał sympatii kolegów. Na dodatek za swoje występki został przez nich ukarany. W swoich działaniach kierował się zazdrością i zawiścią. Nie był ani dobrym chłopcem, ani kolegą.