Justyna Orzelska była jedną z bohaterek powieści E. Orzeszkowej pod tytułem „Nad Niemnem”. Justyna Orzelska była córką Ignacego Orzelskiego, który opuścić dom rodzinny po tym, jak wielokrotnie zdradził matkę Justyny. Gdy jej matka zmarła w młodym wieku dziewczyna trafiła pod opiekę krewnej Andrzejowej Korczyńskiej, która zajęła się jej wychowaniem. Niestety, gdy kobieta zauważyła rodzące się uczucie między Justyną a jej synem Zygmuntem wyjechała wraz z nim za granicę, pozostawiając Justynę na dworku w Korczynie, gdzie zamieszkała ze swoim ojcem.
„Kobietę z kwiatami trudno byłoby nazwać od razu panną z wyższego towarzystwa albo też dziewczyną z niższych warstw wiejskiej ludności. Wyglądała trochę na jedno i drugie. Wysoka(…), ubraną była w czarną wełnianą suknię, bardzo skromną, która jednak wybornie uwydatniając jej kształtną i silną, a w ramionach szeroką, a w pasie cienką kibić zdradzała znajomość żurnalu mód i rękę białego krawca. W wyprostowaniu jej kibici i w delikatności cery czuć było także manierę i cieplarnię. Ale w zamian ruchy ej i gesty sprzeczały się z całością jej osoby trochą popędliwości i jakby przybranej rubaszności(…). Głowę owiniętą czarnymi jak heban warkoczem i twarz śniadą, z purpurowymi usty i wielkimi, szarymi oczami śmiało wystawiała na upalne gorąco słońca. (…) a ręce jej dość duże i opalone zdradzały nader rzadkie używanie rękawiczek. (…) W ogóle ta czy ta dziewczyna na dwadzieścia parę lat wyglądająca wydawała się uosobieniem piękności kobiecej zdrowej i silnej, lecz dumnej i chmurnej”.
Justyna była początkowo bardzo szczerą, ale i naiwną dziewczyną. Nie zawsze podejmowała właściwe decyzje, naiwnie wierząc w miłość do Zygmunta Korczyńskiego. Z czasem w dziewczynie zaszła wewnętrzna przemiana. Stała się silną, wytrwałą i dzielną dziewczyną, posiadającą poczucie własnej wartości. Ponadto była bardzo pracowita i oddana rodzinie. Justyna stała się odważną i niezależną kobietą. Nie bała się ciężkiej pracy i chętnie zdobywała nowe umiejętności przy pracy na żniwach. Nie bała się prac gospodarskich. Była bardzo pracowitą i chętną do pomocy osobą. Pomagała Marcie w wielu obowiązkach.
Nie była typem salonowej panienki, dla której liczyły się tylko stroje, romanse i bogaci kawalerowie. Dla nich byłaby bowiem tylko damą do towarzystwa kochanką, z którą i tak nie mogliby się ożenić, by nie popełnić mezaliansu. Zdała sobie sprawę, że Justyna z czasem zrozumiała, że nigdy nie zostanie żoną bogatego kawalera, bo jako uboga szlachcianka bez majątku nie byłaby dobrą partią. Sama jednak nigdy nie oceniała ludzi po ich pochodzeniu czy majętności. Ona dzieliła ludzi na tych dobrych i tych złych. Świadoma głębokich i szczerych uczuć Janka Bohatyrowicza zakochała się w nim i przyjęła do swego serca.
Justyna była wspaniałą kobietą. Ceniła ludzi za ich pracowitość i podejście do życia. Uważała, że tylko ciężką i wytrwałą pracą jest w stanie osiągnąć prawdziwe szczęście. Takie poglądy na życie połączyły ją z Jankiem Bohatyrowiczem. Była kobietą upartą, konsekwentną i szczerą. Miała duże poczucie własnej wartości, była kobietą pewną siebie. Świadomie wybrała swoją życiową drogę. Postanowiła zostać żoną Janka i panią ich wspólnego domu. Uwierzyła bowiem i była tego pewna, że właśnie z tym człowiekiem będzie szczęśliwa i spełniona. To właśnie dzięki Bohatyrowiczom dziewczyna odnalazła sens życia. To oni wskazali jej drogę, którą bohaterka wybrała świadomie. Zrozumiała, że takie życie jest bardzo wartościowe. Justyna odnalazła swoje miejsce w życiu. Dzięki zapoznaniu się z historią swego rodu, obudziły się w niej uczucia patriotyczne, a także szacunek dla historii i tradycji swego narodu. Justyna odnalazła szczęście i satysfakcję w ciężkiej pracy. Mało tego, nie wstydziła się pracować z chłopami, nie przejmowała się opiniami swego środowiska, bowiem praca była dla niej dopełnieniem szczęścia. Uważała ją za bardzo pożyteczną i wartościową. Dzięki Janowi Justyna stała się kobietą spełnioną zarówno w życiu jak i w miłości.