Czesław Miłosz jest niewątpliwie jednym z największych poetów współczesnego świata. W latach 30 jego wiersze przesycone były katastrofizmem. Autor stawiał w nich na wizję apokaliptyczne oraz liczne metafory. Podczas wojny jego poezja stała się prostsza w przekazie, aby była zrozumiała większej rzeszy ludności, aby była zdolna przekazać jak najwięcej treści. Po wojnie natomiast Miłosz podjął tematykę filozoficzną, w której krytykuje między innymi ludzką mentalność. Jednym z takich powojennych wierszy jest utwór „Zaklęcie”.
Tytuł tego wiersza nasuwa nam myśl o magii, o czymś niesamowitym. O czarach, które być może będą odprawiane. Jednak czytając go, widzimy, że w rzeczywistości jest on pochwałą rozumu. Ukazana jest niespójność między tytułem a treścią. Tytułowe ‘zaklęcie’ na pierwszy rzut oka nie ma żadnego związku z rozumem.
W wierszu tym występuje podmiot zbiorowy, który mówi w imieniu całego społeczeństwa. Pokazuje nam to wers „I prowadzi nam rękę, więc piszemy z wielkiej litery (…)”. Podmiot opowiada nam o wielkości rozumu. O tym jaki jest piękny, niezwyciężony i nieograniczony. Utwór składa się z 20 wersów o nieregularnej budowie. Napisany jest stylem podniosłym, patetycznym, w typie liryki bezpośredniej. Jest on wierszem pochwalnym o tematyce zarówno refleksyjnej jak i filozoficznej.
Miłosz w „Zaklęciu” stosuje liczne chwyty poetyckie, co pomaga mu wywyższać rozum na różne sposoby. Jest wiele epitetów, takich jak „przyjaciel nadziei, nieprzyjaciel rozpaczy, piękna i bardzo młoda jest Filo-Sofija”. Niektóre wyrazy napisane są z dużej litery. Pokazuje nam, podkreśla, w ten sposób co jest ważne w świecie – „Dobro, Sprawiedliwość, Prawda”. Autor upersonifikował rozum. Nadaje mu liczne cechy ludzkie. Mówi, że „On ustanawia w języku wszystkie idee”, „On ponad to, co jest, wynosi, co być powinno”. Znaleźć można również metafory, takie jak „ wieść o tym górom przyniosły jednorożec i echo”, co jest również nawiązaniem do mądrości, czego symbolem jest jednorożec, oraz przerzutnie. Zastosowane są anafory, które podkreślają wagę rozumu. Pojawia się motyw gospodarstwa świata. Zdania są proste. Nawiązują do średniowiecza, gdzie jedno zdanie pokrywa się z wersem. Występuję też odniesienie do oświecenia. Miłosz przywołuje filozofię, ponieważ wtedy człowiek przywołuje rozum. Filozofia i poezja to jak „calos cagatos”, czyli dobro i piękno.
Autor w swym wierszu opowiada jaki wspaniały jest rozum, ukazując jego nieograniczone możliwości. Pokazuję nam czym jest prawda, a czym fałsz, a jednocześnie uczy nas odróżniać dobro od zła. Jest on naszym oparciem, nieomylnym narzędziem, dzięki, któremu możemy sprawować władzę nad światem. „On nie zna Żyda ni Greka, niewolnika ni pana” – te słowa mówią nam, że dla rozumu wszyscy jesteśmy równi. Wszyscy jesteśmy tacy sami, mamy takie same prawa, nie ważne jakiej narodowości jesteśmy. Wszystkich nas łączy jedność i braterstwo. W słowach „piękna i bardzo młoda jest Filo-Sofija i sprzymierzona z nią poezja w służbie Dobrego” widać jaka ogromną rolę sprawuję poezja i filozofia. Stoją one na straży moralności człowieka. A połączone z rozumem, pokonują czas, wrogów i wszelkie przeciwności.
Po dokładnej analizie wiersza, czytając tytuł „zaklęcie”, wiemy już, że nie był on zwykłym kaprysem autora. Widać tu jego geniusz i pomysłowość. Miłosz w treści wychwala rozum, jednak rzeczywistość jest całkiem inna. Rozum w dzisiejszym świecie ponosi klęskę. Tytuł jest zatem prośbą, swoistym zaklęciem, które sprawiłoby, że ludzie zaczęliby przywiązywać do niego większą wagę. Swoją pracę zakończę słowami Jana Pawła II „Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się do kontemplacji prawdy”.