Jednym z bohaterów powieści J. D. Salingera pod tytułem „Buszujący w zbożu” był Alik Caulfield. Był on młodszym o dwa lata bratem Holdena. Chłopiec jednak nie występował w powieści bezpośrednio, bowiem zmarł na białaczkę w wieku jedenastu lat. Poznajemy go głównie ze wspomnień głównego bohatera. A były to bardzo dobre i miłe wspomnienia.
Chłopiec miał rude włosy i bardzo pogodne usposobienie. Holden wspominał go bardzo dobrze. Był on życzliwym i bardzo sympatycznym dzieckiem. Miał wspaniałe relacje z rodzicami i rodzeństwem. Łatwo nawiązywał nowe znajomości, był lubiany w szkole i na podwórku. Był dobrym i pilnym uczniem, nie sprawiał kłopotów wychowawczych. Zawsze wywiązywał się ze swoich obowiązków. Był zwinny i szybki, lubił być w ciągłym ruchu. Rozpierała go energia. Interesował się sportem, głównie baseballem. Właśnie dlatego Holden zostawił na pamiątkę, rękawicę po bracie.
Alik był bardzo radosnym i zawsze uśmiechniętym dzieckiem. Nigdy się na nikogo nie obrażał i nie potrafił się gniewać. Był bardzo życzliwy i koleżeński. Był lubiany przez kolegów i nauczycieli. Zawsze służył pomocą innym. Holden bardzo lubił spędzać czas ze swoim bratem, bo doskonale się rozumieli i dogadywali.
Po śmierci chłopca, Holden długo nie mógł się otrząsnąć z szoku, bo jego chorobę i śmierć uważał za ogromną niesprawiedliwość. Holden bardzo kochał brata i bardzo za nim tęsknił, często myślał o nim i chętnie wracał do wspomnień o nim. Był to również doskonały sposób na chwile smutku i słabości, bowiem za każdym razem, gdy Holden czuł się samotny lub nieszczęśliwy, natychmiast przywoływał w myślach wspomnienia o bracie, które były dla niego niczym lekarstwo kojące jego ból lub nieszczęście.
Alik Caulfield był wspaniałym bohaterem. Był niezwykłym pogodnym i radosnym dzieckiem. Był dobrym bratem i kochanym dzieckiem. Śmierć chłopca była ogromną niesprawiedliwością, bowiem było przed nim całe życie. Jednak ciężka choroba i rychła śmierć nie pozwoliła mu korzystać z życia i dorosnąć. Mimo wszystko, jak wynika ze wspomnień Holdena, Alik pozostał w sercach wszystkich naprawdę cudownym chłopcem, który przynosił wszystkim szczęście i radość.