Hanna Krall – „Zdążyć przed Panem Bogiem”, geneza i kształt artystyczny utworu
Książka Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem” nie jest fikcją literacką, ale swoistym reportażem. Jej treść powstała w oparciu o wspomnienia uczestników powstania w getcie warszawskim. Przez trzy miesiące autorka prowadziła z nimi rozmowy sporządzając cenne zapiski. Główną osobą jest tu: kardiochirurg Marek Edelman, był on jednocześnie ostatnim przywódcą powstania, objął to stanowisko w zastępstwie za głównego komendanta Żydowskiej Organizacji Bojowej.
W formie książki materiał ukazał się w roku 1977, wcześniej drukowany był na łamach „Odry”, 1976. Utwór ten jest specyficzny, zwiera bowiem dwa plany ciągle przeplatające się ze sobą. Należy zauważyć, że książka prawie nie zawiera opisów nacechowanych emocjonalnie, większość treści stanowią monologi i dialogi. Nawet opowieści doktora Edelmana przedstawione są na „sucho”- bez komentarza. Dzięki temu autorka ukazała cała prawdę bez zbędnej przesady. Choć całość opisuje wstrząsające obrazy utrzymana jest w stonowanym tonie, to jakby zbiór faktów, które mamy okazje obserwować takimi jakimi były naprawdę. Ludzie są pokazani z całą swą „okropnością”: walką o przeżycie, głodem, brudem. Ogołoceni z obrazów ukazujących ich jako nadludzi bohatersko walczących o byt, bo owszem walczą, ale na miarę możliwości istniejących w tych nieludzkich warunkach.. Autorka dodatkowo wprowadziła mowę pozorną, opisująca zdarzenia o znacznie głębszej wymowie. Przykładem jest tu fragment w którym przedstawiono nam opowieść jednej osób z getta. Dowiadujemy się jak jadąc tramwajem bohater zapragnął „nie mieć twarzy” czyli nie istnieć, poczuł, że jest inny: ma czarna twarz pośród innych tak białych. Był Jak Żydzi na plakatach, których określano nosicielami wszy i tyfusu. Ten pozornie nie znaczący fragment uświadamia jak straszne katorgi psychiczne odczuwali więźniowie getta jak z czasem sami utożsamiali się z tworzonym na ich temat negatywnym obrazem.
Zakańczając należy jeszcze określić jakim gatunkiem literackim jest ta lektura, Niestety ze względu na jej konstrukcje ciężko jednoznacznie to określić, stąd zakłada się, że książka „Zdążyć przed Panem Bogiem jest formą prozy reportażowej. Całość jest praktycznie pozbawiona jakich kol wiek komentarzy a zastępują je jak już wspomniano monologi i dialogi. Pozycja stanowi skróconą i uściśloną formę literacką rozbudowaną na podstawie wcześniej zebranych relacji. To celowy zabieg, w jednym bowiem tak niewielkim utworze zawiera się masa treści zderzających i przeplatających się ze sobą. Nie pozwala to ani na chwilę przestać odczuwać czytelnikowi, wstrząsa nim prawdziwość zdarzeń. To jedyny przykład w którym opis powstania pozostawiony został całkowicie zbędnego patosu, każdy obraz jest całkowicie prawdziwy oddaje tragedie sytuacji i nienaturalność tamtych czasów pozwalając lepiej zrozumieć wiele nawet najbardziej okrutnych i irracjonalnych zdarzeń. To co bowiem teraz określimy katowaniem, dzieciobójstwem w tedy stanowiło łaskę czy wyraz najwyższego poświęcenia na rzecz ulżenia innym.