„Z Tatr” interpretacja wiersza Juliana Przybosia
Analizując wiersz „Z Tatr„ autorstwa Juliana Przybosia, należy zaznaczyć, że jest on napisany pod wpływem prawdziwych doświadczeń poety. Jest to bowiem obraz śmierci ukochanej, była nią tragicznie zmarła Marzena Skotnicówna, uczennica z gimnazjum autora. Wraz z siostrą zginęła wspinając się w Tatrach na Zamarłą Turnię 6.10.1929 roku. Podmiotem lirycznym, który przedstawia tragiczna opowieść jest sam poeta. To on zyskuje w wierszu nadludzka siłę, jak mówi ” ten, świat wzburzony przestraszonym spojrzeniem uciszę”. Słowo „uciszę” występujące w różnych formach jest wyrazem obecności ukochanej. Czytelnikowi ukazuje się lęk i przerażenie, którego doświadcza zarówno podmiot liryczny jak i sama taterniczka. W ten sposób ujawnia się specyficzna koncepcja czasu. Autor zestawił ze sobą dwie płaszczyzny, jedną z nich jest wspomnienie czasu tragedii, drugą refleksją, którą tworzy poeta. Całość zawarta jest w obrazie tatrzańskiego krajobrazu, nie jest on jednak „żywy”, wszelkie elementy przyrody zostają unieruchomione. Jedynym elementem nadającym ruch jest wodospad, stanowiący zarazem symbol zbliżającej się tragedii. „Wrzask wody obdzieranej niewybuchy huk skał”. Góry i skały widziane są oczyma dziewczyny, całą ich przestrzeń wypełnia wymowna cisza. Tak prezentuje się pierwsza część utworu w kolejnych czytelnikowi ukazuje się tragizm sytuacji. Widzi jak kurczowo trzyma się skały ukochana poety, jak bardzo jest przerażona. Bicie jej serca zapowiada tragedię, następuję kulminacyjny moment, dziewczyna odrywa się od skały, czytelnik widzi wraz z nią obrazy, które oglądała tuż przed śmiercią: „W oczach przewraca się obnażona ziemia do góry dnem krajobrazu”. Zakończenie wiersza ukazuje śmierć, to ją autor pragnie cisnąc w pieści. Zamarła turnia stała się trumną, symbolem zdarzenia. Należy więc jednoznacznie stwierdzić, że wiersz zainspirowany został prawdziwymi przeżyciami poety, któremu ciężko było pogodzić się z tragiczną śmiercią ukochanej.
Podsumowując należy wskazać budowę utworu. Wiersz składa się z czterech części zawierających regularne rymy. Autor zastosował następujące środki artystyczne: „wykrzyknienia: „a groza wygórowana”, metafory: „ trumna Tatr”, oksymorony: „ gromobicie ciszy” eksplozywizm: „kamieniuję… niewybuchły huk skał”.