Historia ukazana w utworze działa się w Krakowie za czasów panowania Kraka. Wanda była jego jedyną córką i gdy król zmarł, to ona zasiadła na tronie i rozpoczęła swoje panowanie.
Wanda była piękną i urodziwą królewną. Była również bardzo mądra i sprawiedliwa. Swoim poddanym próbowała zapewnić życie w dostatku i pokoju. Była bardzo kochaną i lubianą królową. Kraina, którą władała słynęła z dobrobytu i urodzaju. Właśnie między innymi z tych powodów zainteresował się nią niemiecki książę, który wysłał do niej posłów z propozycją małżeństwa. Dał również wyraźnie do zrozumienia, że odmowa zostanie surowo i dotkliwie ukarana, a kraj splądrowany i zamieniony w zgliszcza. Przerażeni poddani próbowali namówić Wandę na to małżeństwo, ta jednak nie dała się przekonać, bo nie chciała zostać żoną Niemca. Wanda odmówiła i posłowie księcia Rydygiera postanowili się okrutnie zemścić. Dzielna Wanda nie chciała dopuścić do takiej sytuacji i postanowiła bronić swojego królestwa za cenę własnego życia. Zebrała swoich najdzielniejszych rycerzy i postanowiła odeprzeć atak zaciętego i mściwego wroga, co też jej się udało. Pomimo tego sukcesu, królewnę dręczyły obawy o losy swoich poddanych, bała się, że historia się powtórzy, i że zawzięty i uparty książę Rydygier tak szybko nie odpuści.
W obawie przed kolejnymi najazdami, związanymi z jej osobą królewna postanowiła poświęcić swoje życie dla ratowania kraju. Długo rozmyślała o tym, w jaki sposób zapewnić poddanym bezpieczeństwo i uniknąć kolejnego rozlewu krwi. Patrząc nocą na swoje królestwo w końcu wymyśliła, że oprócz miecza są jeszcze inne sposoby na uniknięcie konfliktu. Wystarczyło pozbyć się przedmiotu konfliktu – musiała sama zniknąć. Odebrała sobie życie rzucając się w nurt Wisły. Bohaterka poświęciła swoją najcenniejszą rzecz – życie, które oddała w zamian za życie swego ukochanego ludu. Następnego dnia jej ciało zostało odnalezione nad brzegiem rzeki. Poddani wyprawili godny pogrzeb i pogrążyli się w żałobie. Na cześć jej dzielnego czynu i poświęcenia usypano królowej kopiec, który nazwano jej imieniem.
Z kolei niemieccy posłowie odjechali w milczeniu i natychmiast powiadomili swego księcia o całym, dramatycznym zajściu. Niemiecki władca zrozumiał wtedy, że do miłości nie można nikogo zmusić, i że tego uczucia też nie da się kupić