Tytułową bohaterką jest postać realna, żyjąca dawno temu, królowa Jadwiga. Była ona pierwszą żoną króla Polski Władysława Jagiełły. Była ona dobrą władczynią, panią o dobroczynnym i wrażliwym sercu. To ona przyczyniła się do rozbudowania słynnej Akademii Krakowskiej. Z wielką pasją oddawała swe klejnoty na dobre cele. Pomimo swego młodego wieku była dobrą i bezinteresowną osobą. Wzruszała się na widok nieszczęść i nigdy nie przechodziła wobec nich obojętnie. Poniższa historia ukazuje jeden z dobrych uczynków, jakiego dokonała dobra królowa.
Otóż pewnego dnia, gdy wraz ze swoimi dwórkami przechadzała się po za murami miasta, Jadwiga pragnęła przyjrzeć się budowie pewnego krakowskiego kościoła i pracy budowniczych. Młoda królowa zawsze interesowała się nowo powstającymi budowlami, szczególnie wtedy, gdy wykładała na ich budowę swe drogocenne klejnoty. Nagle spostrzegła jednego z nich, który był bardzo smutny i widać było, że dręczył go jakiś kłopot. Królowa zapytała kamieniarza o powód smutku i usłyszała z jego ust bardzo smutną historię. Dowiedziała się o chorobie jego żony i braku pieniędzy na leki dla niej, a także o gromadce dzieci, które robotnik miał na utrzymaniu, dlatego też młoda królowa bez wahania postanowiła pomóc. Bardzo wzruszyła ją ta smutna opowieść. Królowa odpięła od bucika drogocenną klamrę i podarowała ją kamieniarzowi. Miała ona posłużyć jako zapłata za leki dla jego żony a także za żywność dla jego ukochanych dzieci. Kamieniarz bardzo się wzruszył dobrocią królowej i przyjął podarek. Natychmiast udał się na zakupy i zdobył dla rodziny najpotrzebniejsze rzeczy.
Po powrocie do pracy murarz spostrzegł, że Jadwiga opierając stopę o wilgotny kamień pozostawiła ślad, który zdziwiony mężczyzna postanowił pokazać towarzyszom. Był to odcisk stopy młodziutkiej i drobnej królowej, a na pamiątkę tego wydarzenia, kamień z odciskiem stopy królowej wmurowano w boczną ścianę ów kościoła. Chciano w ten sposób upamiętnić królową i jej dobroć, którą zarażała wszystkich dookoła.
Królowa Jadwiga zmarła bardzo młodo, ale w ludzkich sercach na zawsze postała żywa. Zapamiętało bowiem jej bezinteresowność i chęć niesienia pomocy wszystkim potrzebującym. Broniła bowiem ludzi, opiekowała się nimi i przejmowała się ich losem.