Rogaś jest tytułowym bohaterem książki Marii Kownackiej pt.: „Rogaś z Doliny Roztoki.
Rogaś przyszedł na świat w gąszczach stoku góry Radziejowej, w Dolinie Roztoki. „Był małym, upstrzonym jasnymi plamkami koziołkiem na patykowatych nóżkach. Miał czarne, wilgotne, jakby lakierowane, chrapki i wypukłe, podłużne, ciemne oczy, otoczone firaneczką rzęs.”
Był synem płowej, szybkonogiej sarny”. Matka troskliwie się nim zajmowała i chroniła od wszelkich niebezpieczeństw. Wiedziała, że w chwili grozy całe niebezpieczeństwo trzeba ściągnąć na siebie, jak najdalej od malca.
Mały koziołek we wszystkim naśladował swoją mamę, nie odstępował jej na krok, a gdy nadchodziło niebezpieczeństwo, wiedział, że należy skryć się w zaroślach.
Pewnego dnia zdarzyło się nieszczęście, matka koziołka została zaatakowała przez rysia i przez niego zabita. Zziębniętego, zgłodniałego, wyzutego z ostatka sił znalazł pewien drwal, który postanowił zabrać go do domu. Jednak gospodyni przegoniła chłopa i koziołek trafił pod opiekę gajowego Kluski.
Dzieci gajowego otoczyły zwierzę troskliwą i czułą opieką, bawiły się z nim i spędzały z nim każdą wolną chwilę.
Koziołek bardzo szybko nabrał sił i zaczął szybko rosnąć. Nabrał zdrowego wyglądu, jego sierść stała się lśniąca i nabrała kasztanowatorudej barwy z zanikającymi cętkami. Zimą zaś jego sierść stawała się srebrzystoszara i puszysta. Gdy u sarniątka zaczynają wychodzić rogi, dziewczynki nazywają go Rogasiem.
Rogaś był bardzo niesfornym i psotnym koziołkiem, ciągle figlował i rozrabiał. Szybko przywiązał się do opiekunów, których dobroć i pobłażliwość chętnie wykorzystywał. Był ulubieńcem całej rodziny. Był radosny, skoczny i wciąż rozbrykany. Jego figle nie miały końca.
Jednak z wiekiem stawał się coraz większy i silniejszy, a jego wybryk stawały się coraz niebezpieczniejsze i uciążliwe dla gospodarzy. Miarka przeprała się w dniu, w którym Rogaś zaatakował starą Kluszczankę i wepchnął ją do potoku. „Babka Kluszczanka leżała na głazie w poszarpanym żałośnie i zamoczonym wodą strumienia przyodziewku”.
Wtedy gajowy podjął decyzję o odprowadzeniu Rogasia do lasu, gdzie jego miejsce. Bo chociaż mieszkał wśród ludzi, to wciąż drzemały w nim instynkty dzikiego zwierzęcia. To właśnie dzięki nim udało mu się wyczuć wilki i uratować gospodarzy.
Rogaś wielokrotnie wracał do zagrody, w której dorastał i spędził dzieciństwo. Jednak w warunkach naturalnych radził sobie całkiem nieźle.
Po długim czasie, gdy Rogaś przestał się pojawiać w okolicy, w lesie spotkały go Józia i Rózia. Nie poznały go. Rogaś był smukły, krzepki i rozrośnięty. Miał rozkrzewione trógałęźne poroże. Zmężniał, okrzepł i wypiękniał. Dziewczynki rozpoznały go tylko dzięki białej plamie na prawym boku, której się dorobił w dzieciństwie, gdy został oblany wrzątkiem.
Rogaś pomógł dziewczynkom znaleźć drogę do domu, bo zgubiły się w lesie.
Rogaś to bohater zwierzęcy, który pokazuje, że nawet wychowując się wśród ludzi nie wyzbędzie się instynktów, którymi kieruje się w życiu. Swoim opiekunom przyniósł wiele radości, ale i trosk. Był zabawnym i pogodnym koziołkiem. Nie zapomniał o rodzinnej zagrodzie, często bywał w okolicy. Jednak życie wśród ludzi nie było dla niego.
Rogaś wyrósł na wspaniałego i dorodnego jelenia. Pokochał swój nowy dom i tam już pozostał.