Witold Korczyński był jednym z bohaterów powieści „Nad Niemnem” napisanej przez E. Orzeszkową. Był on synem Emilii i Benedykta Korczyńskich oraz bratem Leoni. Witold, podobnie jak jego ojciec był uczniem szkoły rolniczej.
Witold był młodym dwudziestoletnim młodzieńcem. „Średniego wzrostu i bardzo zgrabny, poruszeniami ciała i grą fizjonomii zdradzał organizację niezmiernie żywą i nerwową. Rysy twarzy miał delikatne i piękne, ale cerę bladawą i zmęczoną; drobny, jasny wąsik zaledwie zaczynał osypywać mu górną wargę, a z wielkich, piwnych oczu, zupełnie do oczu Benedykta Korczyńskiego podobnych, zdawały się sypać iskry i tryskać płomienie”.
Witold był zapalonym pozytywistą, pragnącym realizować się przy pracy organicznej i pracy u podstaw. Był zwolennikiem wszelkich nowinek i unowocześnień. Zachęcał gospodarzy do unowocześnienia prac gospodarskich, wprowadzania maszyn rolniczych, uczenia chłopów posługiwania się nimi. Szanował ojca i jego ciężką pracę. Sam dobrze odnosił się do ludzi ciężko pracujących i dbających o ziemie. Nie rozumiał on ignorancji i obojętności Różyca, który nie interesował się sprawami gospodarskimi, chociaż sam posiadał ziemię. Do swych ideałów gorąco zachęcał ojca, pragnął obudzić w nim jego dawne idee pozytywistyczne i patriotyczne. To właśnie dzięki Witoldowi, stary Korczyński zakończył wieloletni spór z Bohatyrowiczami. Witold bardzo się do nich zbliżył dzięki spotkaniom i długim rozmowom z Anzelmem Bohatyrowiczem. Jego zdaniem Witold bardzo przypominał zmarłego Andrzeja pod wieloma względami. Był młodym pozytywistą, demokratą i zwolennikiem traktowania ludzi jak równych sobie bez względu na ich status społeczny. Miał za złe ojcu, że wciąż manifestował swoją wyższość wobec mieszkańców zaścianka. Próbował uzmysłowić ojcu, że swoim zachowaniem nie cieszył się wśród nich dobrą opinią.
Witold był bardzo rodzinnym człowiekiem, kochał matkę i siostrę, ale nie rozumiał ich podejścia do życia i braku szacunku do ziemi i ciężkiej pracy. Obawiał się, że jego siostra zostanie wychowana na salonową lalkę, dziewczynę próżną i pozbawioną wszelkich wartości. Był bardzo sympatycznym młodym człowiekiem, darzył ciepłymi uczuciami Marynię Kirłównę, z którą się przyjaźnił. Doceniał jej ciężką pracę i trud jaki wkładała w pomoc matce przy gospodarstwie i nauczaniu wiejskich dzieci.
Witold był młodym, energicznym człowiekiem, bardzo pracowitym, chcącym swą wiedzę i umiejętności wykorzystać dla dobra rodziny i gospodarstwa. Pragnął unowocześniać rolnictwo, oddawał się ciężkiej pracy. Nie zapominał jednak o patriotyzmie, który nosił w sercu. Pamiętał o tych, co polegli w powstaniu styczniowym. Wspólnie z Anzelmem Bohatyrowiczem i ojcem Benedyktem odwiedził mogiłę powstańców. Był człowiekiem uczciwym i szczerym, rozumnym i inteligentnym. Witold Korczyński był doskonałym wzorem i przykładem oddanego pozytywisty i demokraty, ale również patrioty, pragnącego dobra dla swojej Ojczyzny. Poprzez pracę pragnął się realizować jako przykładny obywatel.