Tomasz Judym to główny bohater utworu Stefana Żeromskiego pt. „Ludzie bezdomni”. Gdy go poznajemy jest dwudziestokilkuletnim mężczyzną. Jest przystojny, a jego znakiem rozpoznawczym jest wąsik. Życie Judyma poznajemy dzięki licznym retrospekcjom. Tomasz jako dziecko mieszkał u swojej ciotki. Urodził się w ubogiej rodzinie w Warszawie. Jego ojciec był szewcem, alkoholikiem. Miał brata Wiktora. Ciotka wybrała Tomasza, ponieważ był ładniejszy od brata. Czynnikiem, który zdeterminował jego życie była uroda. Ciocia prowadziła rozwiązły tryb życia, dlatego była bogata. Bardzo pilnie się uczył. Musiał również zajmować się domem. Ciotka wynajmowała pokój studentowi Radkowi, który uczył Tomasza. Robił to tylko w nocy, gdyż musiał spać na korytarzu. Gdy był w piątej klasie wyprowadził się. Dzięki ciężkiej pracy i ambicji poszedł na medycynę. Był człowiekiem pracowitym, ambitnym i zamkniętym w sobie. Był skazany na poniżenie, ale nikomu tego nie wypominał.
Przebywał dwadzieścia pięć miesięcy w Paryżu. Pewnego dnia spotkał tam panią Zawadzką i dziewczynki. Czuł się od nich gorszy ze względu na pochodzenie. Mówi o tym bez pytania. Chętnie opowiada o swoich korzeniach, bo podkreśla to, że potrafi się wybić z tego środowiska. Później wrócił do Warszawy. Poszedł odwiedzić swoją rodzinę na ulicy Cieplnej. Gdy szedł tą ulicą czuł wstręt i obrzydzenie. Mieszka tam siostra ciotki, która go wychowywała. W mieszkaniu jest brudno i panuje tam okropny zaduch. Chce jak najszybciej opuścić to miejsce.
Judym chciał pomagać ludziom biednym, ponieważ czuł, że to jego obowiązek. Otworzył prywatny gabinet. Był bierny. Siedział i czekał na pacjentów, którzy się nie zjawiali. Ten stan trwał pół roku. Bardzo zależało mu żeby zaistnieć w warszawskim środowisku lekarskim. Zostaje zaproszony do wygłoszenia mowy w salonie doktora Czernisza. Jego prezentacja nosi tytuł: ”Kilka słów o higienie”. Twierdzi, że lekarze lecza tylko ludzi bogatych. Pragnie, aby szerzyli naukę o higienie wśród ludzi biednych. Porównuje paryską biedotę i warszawską. Zarówno tam jak i tu, można szybko znaleźć bezdomnych. Judym od razu określa przyczynę i skutki choroby, a tym jest brak higieny. Apeluje, by szerzyli profilaktykę. Lekarze zrzucają ta odpowiedzialność na instytucje charytatywne.
Interpretacja fragmentu, w którym Płowicz wypowiada się po wysłuchaniu monologu Judyma.
Płowicz uważa, że światem rządzą pieniądze i ciągła chęć zysku. Kilka osób nie zmieni tego świata. Twierdzi, że Tomasz jest idealistą. Przyzwyczajenia ludzi są tak silne, że nie da się ich tak łatwo złamać. Zarzuca Judymowi brak doświadczenia. Antycypuje przyszłość, że Judym nie będzie chciał się zajmować biednymi. Tomasz czuje się zakłopotany i nie wie co powiedzieć. Traci pewność siebie. Zaczyna się przed nimi uniżać. Jąka się i boi prezentować dalej. Tłumaczy się i przeprasza. Nie jest już taki stanowczy jak wcześniej. Dla niego finanse lekarzy nie są ważne. Pieniądz nie powinien być ważniejszy od samego leczenia. Jest to zawód wymagający poświęcenia i powołania. Stosuje stylizację biblijną i sakralizuje zawód lekarski.
Narracja autorska prezentuje zachowanie Judyma i innych lekarzy po wypowiedzi. Jest zdenerwowany. Inni lekarze totalnie ignorują Tomasza. Nie ma ochoty daje przedstawiać swojej pracy i wszyscy wychodzą z Sali na kolację. Judym chciał zdobyć poważanie przez ten wykład. Myślał, że skieruje myśli lekarzy na coś nowego. Dał łatwo zbić swoje argumenty. Nie spodziewał się takiej reakcji. Bardzo zniechęcił się.
Postanawia przenieść się do Cisów, gdzie pracuje jako lekarz w uzdrowisku. Później z kolei przenosi się do Sosnowca. Tam pracę w klinice zapewnił mu Chmielowski.