Zofia Nałkowska dzięki swoim bogatym doświadczeniom życiowym napisała powieść psychologiczną pt „Granica”. W powieści tej możemy poznać podziały klasowe, różnice jakie dzielą elity od proletariatu: Tczewskich od Bogutowej, właściciela huty, Hettnera, od bezrobotnych, Waleriana Ziębiewicza od robotników folwarcznych, Cecylię Kolichowską od tych „spod podłogi” – Gołąbskich, Chąśbów, Borbockich. Przykładem symbolicznym tych podziałów jest kamienica Kolichowskiej. W piwnicach mieszkają biedacy, między innymi rodzina Gołąbskich z chorą matka i po kolei umierającymi dziećmi. Jasia Gołąbska ciągle choruje, ciężko jej znaleźć pracę, żyje dzięki obiadom od pomocy społecznej. Franek Borbocki, brat Jasi traci prace w wyniku redukcji w fabryce. Bogutowa, matka Justyny, uczciwa, pracowita kobieta całe życie służy u szlachty., dopada ją niesprawiedliwość, ponieważ, gdy opada z sił, traci pracę. Nie ma żadnego zabezpieczenia na starość, ponieważ oszczędności jakie miała w banku przepadły, gdy ten zbankrutował. Zbyt późno przywieziono ją do szpitala i umiera podczas operacji. Autorka w swej powieści ukazuje jak trwałe, nieprzekraczalne są „granice” jakie dzielą świat nędzy od elity.
Uczucie Justyny do Zenona jest również przegraną „granicą”. Symbolicznym obrazem istnienia granic nie do przebycia jest los Fifka, uwiązanego na łańcuchu i pilnującego domu pani Kolichowskiej oraz domowego pieska Lulu. Fifek ma ochotę na zabawę z Lulu, ale łańcuch nie pozwala mu na to. Los biedaków nie interesuje nikogo. Zamyka się fabrykę w której pracowała wielu ludzi, która była ich źródłem utrzymania. Robotnicy pozostają bez mieszkań ponieważ wstrzymano dotację na ich budowę. Prezydenta miasta Zenon Ziembiewicz za młodu miał postępowe poglądy, chciał nawet poprawić los robotników, ale kariera przysłoniła mu oczu, postępuje według rozkazów przełożonych do tego stopnia, iż siłą rozpędza manifestację robotniczą. W tym właśnie przykładzie Nałkowska połączyła problematykę społeczno- polityczną z moralną. Przykład Ziembiewicza pokazuje jak człowiek inteligentny ulega wpływom, realizuje pewne wzorce wbrew wcześniejszym swoim poglądom według tezy : „ Jest się takim, jak miejsce, w którym się jest”. Nałkowska ukazała ziemiaństwo, które jest podporą systemu rządzącego, poddała go ostrej krytyce na przykładzie rodzin Ziembiewiczów i Tczewskich. Wyciągnęła na światło dzienne ich konserwatyzm, fałszywą filantropie, podkreśliła ich klerykalizm. Zenon Ziembiewicz żeniąc się z Elżbietą Biecką związał się z mieszczaństwem, które to środowisko krytykuje Nałkowska, prezentując panią Kolichowską i jej salon. Oskarża ją o brak gustu, nieustępliwość prostactwo, zaniżenie horyzontów myślowych. Hetner jest kapitalistą, Niewieski jest ministrem i finansistą.
Dzięki poparciu arystokracji i ziemiaństwa, oraz ministra Niewieskiego, Zięmbiewicz zostaje prezydentem miasta.