Knox Overstreet był jednym z głównych bohaterów powieści N. H. Kleinbauma pod tytułem „Stowarzyszenie umarłych poetów”. Był jednym z najlepszych uczniów Akademii Weltona.
Knox był wysportowanym, silnym i dobrze zbudowanym chłopcem. Miał krótko przystrzyżone, ale kręcone włosy. Na jego twarzy dość często malował się duży i szczery uśmiech. Był chłopcem o miłej aparycji, który już samym wyglądem wzbudzał zaufanie.
Knox był sympatycznym i koleżeńskim chłopcem. Lubił grać w piłkę. Był również romantykiem, chętnie pisał wiersze i publicznie je deklarował. Były one skierowane głównie do jego miłości, Chris Noel, która długo opierała się jego względom. Nie bal się ośmieszenia czy wytykania palcami. Nie ukrywał swoich uczuć. Był otwarty i z zapałem dążył do uczuć dziewczyny. Miewał chwile zwątpienia, że dziewczyna go nie pokocha, ale mimo to walczył dalej, a jego trud został nagrodzony, bo Chris wreszcie zainteresowała się chłopcem, który włożył wiele wysiłku, by zdobyć jej sympatię.
Bohater był chłopcem uczciwym i szczerym, cieszył się wielkim zaufaniem kolegów, dlatego też nie potrafili zrozumieć jego decyzji, gdy ten postanowił podpisać dokument oskarżający Keatinga. Jego decyzja okazała się wielkim ciosem dla pozostałych przyjaciół. Wytrwały i prawy dotąd chłopak uległ szkolnej presji i okazał ślepe posłuszeństwo wobec jej władz. Okazał bezsilność i kompletny brak silnej woli. Był zły i pełny rozgoryczenia. Był bliski załamania nerwowego, ale w tym momencie nie potrafił się przeciwstawił. Okazał się słaby i bezsilny wobec zaistniałej sytuacji.
Knox był wyjątkowym chłopcem, który nie bał się okazywać prawdziwych uczuć i emocji. Chętnie okazywał swoje uczucia wobec Chris. Był obowiązkowym i pilnym uczniem. Wywiązywał się ze wszystkich zajęć, nawet tych nadobowiązkowych, które nie bardzo go interesowały. Próbował sprostać niemal każdym wymaganiom szkolnych władz. Starał się przestrzegać ściśle określonych zasad, bo wiedział, że nieposłuszeństwo lub wszelkie objawy indywidualizmu zostaną srogo ukarane. Być może właśnie dlatego nie potrafił odmówić podpisania dokumentu oskarżającego pana Keatinga. W decydującej i bardzo ważnej chwili, kiedy ważyły się losy innego człowieka, Knox okazał słabość i bezwzględne posłuszeństwo. Nie była to jednak decyzja honorowa, bo tym samym zdradził człowieka, którego lubił i szanował. On jak i wielu innych uczniów swym podpisem wydał „wyrok skazujący” na Keatinga co nie było godnym czynem i postawą. Okazał się bezwolnym i uległym człowiekiem wobec nacisku władz szkoły.