Jednym z bohaterów występujących w książce I. Jurgielewiczowej pod tytułem „Ten obcy” był Julek Miler. Był on najmłodszym w grupie. Był również kuzynem Mariana Pietrzyka, z którym spędzał wakacje u dziadków. Julek był jedenastoletnim chłopcem, pochodzącym z pełnej i szczęśliwej rodziny. Miał siostrę Helenkę i „fajnego” ojca, bo tak określali go koledzy Julka.
Był chłopcem drobnej budowy ciała i charakterystycznym wyglądzie. „(…) uszy Julka wydawały się jeszcze bardziej szpiczaste niż zazwyczaj, czarne oczy błyszczały bystro, jak u czujnego zwierzątka. (…) Siłę zastąpiła furia: małe pieści grzmociły tak szybko, ze flegmatyczny wyrostek, nie mogąc ich uchwycić i czując przy tym bolesne kopnięcia w łydki, cofnął się o krok i zwolnił nogę Zenka”. Świadczyło to o bardzo emocjonalnym podejściu chłopca do życia. Bywał bardzo gwałtowny i szybko wpadał w złość. Często postępował lekkomyślnie i nierozważnie. Gdy spotkał obcego na wyspie od razu chciał go pobić i wyrzucić z ich sekretnego miejsca.
Julek był bardzo dziecinnym i niezbyt rozgarniętym chłopcem. W życiu kierował się głównie emocjami, co nieraz przysparzało mu kłopotów. Bardzo przywiązał się do Zenka, którego traktował jak wzór do naśladowania. Imponowały mu jego samodzielność, odwaga i odmienność. Początkowo miał do obcego negatywny stosunek, chciał go zbić i przegonić. Jednak z czasem Julek zmienił zdanie o koledze i za wszelką cenę pragnął go zatrzymać na wyspie. Stanął w jego obronie i stanowczo negował kuzyna, gdy ten surowo ocenił Zenka za jego kradzież.
Julek był jeszcze bardzo dziecinnym chłopcem, a jego decyzje i postępowanie nie do końca przemyślane. Często reagował gwałtownie nieadekwatnie do sytuacji. Był jednak chłopcem upartym i wytrwałym, dążył do celu mimo przeciwności losu. Nie poddawał się łatwo, chociaż nie zawsze umiał godzić się z porażkami. Jako młodszy kolega potrafił być koleżeński, lojalny i ofiarny. Dla Zenka był gotów na wszystko, potrafił się nawet sprzeciwić woli starszego kuzyna, byleby nie zawieść nowego przyjaciela.
Myślę, że Julek był postacią pozytywną, bo sprawdzał się w roli kolegi i przyjaciela. Był jednak jeszcze małym chłopcem i nie należy mieć mu za złe jego niektórych wad. Nie miał bowiem jeszcze na tyle wykształconego charakteru, by móc oceniać go jednoznacznie. Jako kolega sprawdzał się doskonale, miał mnóstwo szalonych i ciekawych pomysłów. Był życzliwy, oddany i skory do niesienia pomocy. Umiał się dobrze bawić i zarażać innych swoją wesołością i poczuciem humoru. Był kolegą, z którym nie można było się nudzić.