Dyrektor – charakterystyka, „Jądro ciemności”, wypracowanie

Jednym z bohaterów książki J. Conrada pod tytułem „Jądro ciemności” był dyrektor stacji centralnej, a poniższe wypracowanie stanowi charakterystykę tej postaci. Był zwykłym człowiekiem, nie posiadającym żadnych ważnych czy wyróżniających się umiejętności i zdolności. Jedyne co wyróżniało go spośród reszty białych ludzi, to niezwykła odporność na choroby tropikalne, które w ogóle się go nie imały. „Miał pospolitą cerę, pospolite rysy, maniery i głos. Wzrostu był średniego, budowy przeciętnej. Jego oczy, zwykłego niebieskiego koloru, były chyba wyjątkowo zimne, i z pewnością potrafił rzucać spojrzenia ostre i ciężkie jak topór”. Stanowisko jakie zajmował dawało mu szereg możliwości na dodatkowy, nie do końca legalny zarobek. Jako pośrednik w handlu kością słoniową miał możliwości grabienia i penetrowania pobliskich wiosek. Pod pretekstem niesienia postępu cywilizacyjnego dopuszczał się wielu przestępstw i wyrodnych czynów na tubylcach.

Wypracowanie zawiera 469 wyrazów / 3264 znaki.

Jednym z bohaterów książki J. Conrada pod tytułem „Jądro ciemności” był Dyrektor stacji centralnej, a poniższe wypracowanie stanowi charakterystykę tej postaci.

Był zwykłym człowiekiem, nie posiadającym żadnych ważnych czy wyróżniających się umiejętności i zdolności. Jedyne co wyróżniało go spośród reszty Białych ludzi, to niezwykła odporność na choroby tropikalne, które w ogóle się go nie imały. „Miał pospolitą cerę, pospolite rysy, maniery i głos. Wzrostu był średniego, budowy przeciętnej. Jego oczy, zwykłego niebieskiego koloru, były chyba wyjątkowo zimne, i z pewnością potrafił rzucać spojrzenia ostre i ciężkie jak topór”.

Był to człowiek, który „wzbudzał niepokój (…) Nie miał zmysłu organizacyjnego ani inicjatywy, ani nawet zamiłowania do ładu. Wychodziło to na jaw w takich rzeczach jak na przykład opłakany stan stacji. Nie był wykształcony, nie był inteligentny”. Nie posiadał żadnych kwalifikacji, dzięki którym mógłby objąć takie odpowiedzialne stanowisko. Zawdzięczał je za pewne łapówkom i znajomościom.

Był złym człowiekiem pozbawionym wszelkich zasad moralnych. Dla ratowania posady, która była dla niego doskonałym źródłem do wzbogacenia się, był gotów posunąć się do drastycznych metod i działań. Dyrektor początkowo z uwielbieniem mówił o Kurtzu. Jednak, gdy dostrzegł w nim potencjalnego rywala, który pozbawi go stanowiska, zaczął robić wszystko, by móc się go pozbyć i dalej prowadzić swoją niechlubną działalność. Stanowisko jakie zajmował dawało mu szereg możliwości na dodatkowy, nie do końca legalny zarobek. Jako pośrednik w handlu kością słoniową miał możliwości grabienia i penetrowania pobliskich wiosek. Pod pretekstem niesienia postępu cywilizacyjnego dopuszczał się wielu przestępstw i wyrodnych czynów na tubylcach.  Opóźniał remont statku Marlowa, nie dostarczał mu narzędzi na czas. A, gdy dowiedział się o chorobie Kurtza i jego rychłej śmierci, bardzo się ucieszył i odczuł ogromną ulgę. Był on bowiem jedynym człowiekiem, którego się obawiał. Przerażał go fakt, że mógłby on przejąć jego posadę i pozbawić go dotychczasowej władzy i pieniędzy. Śmierć Kurtza była dla niego powodem do zadowolenia, bo było to jednoznaczne ze zniknięciem jego jedynego rywala i zagrożenia. Dyrektor nie wykazał ani krzty żalu po śmierci tego człowieka. Był wręcz zadowolony.

Dyrektor był złym człowiekiem pozbawionym jakichkolwiek zasad. Kierował się w życiu egoizmem i dążył wyłącznie do zaspokajania własnych potrzeb. Podobnie jak Kurtz wykorzystywał ludzi, gotów był posunąć się do wielu niegodziwości, by osiągnąć swój cel. Był człowiekiem skorumpowanym i zepsutym do szpiku kości. Dla niego liczył się tyko pieniądz i władza. Swojego stanowiska broniłby wszelkimi dostępnymi i znanymi mu środkami.

Był człowiekiem zakłamanym i dwulicowym, a jego uwielbienie dla Kurtza okazało się fałszywe i pozorne, bowiem tak naprawdę był dla niego rywalem i przeszkodą w jego działaniach. Człowiek ten okazał się wielkim tchórzem, który tak się obawiał Kurtza, że poczynił wszystko, by nie udzielono pomocy temu umierającemu człowiekowi. Okazał się równie bezwzględny i nieczuły, pozbawiony wszelkich ludzkich uczuć. Dyrektor był człowiekiem, który nie posiadał w sobie żadnych dobrych uczuć, nie miał w sobie nic, za co można by go było docenić.

„Rozmiłowała się ma dusza…” J. Kasprowicza i „Przedśpiew” L. Staffa – interpretacje wierszy
„***” („Rozmiłowała się ma dusza…”) Jan Kasprowicz Jest to utwór o regularnej budowie, złożony z czterech kwadryn. Każda ze strof tego wiersza,...
Tomasz Judym - bohater „Ludzi bezdomnych” Żeromskiego
Tomasz Judym to główny bohater utworu Stefana Żeromskiego pt. „Ludzie bezdomni”. Gdy go poznajemy jest dwudziestokilkuletnim mężczyzną. Jest...
„Lament świętokrzyski” – wypracowanie z utworu „Posłuchajcie, bracia miła…”
Tekst pochodzi z XV wieku. Posiada trzy tytuły. Tytuł „Posłuchajcie, bracia miła…” to incipit, czyli pierwsze słowa tekstu. „Lament świętokrzyski”...
Postacie biblijne, wypracowanie
Omówienie postaci Biblijnych Biblia jest świętą księgą chrześcijan i wyznawców judaizmu. Zawarte w niej ponadczasowe wzorce postaw i zachowań...
„Wiek XX” - interpretacja wiersza, Stanisław Młodożeniec
Stanisław Młodożeniec analiza wiersza „Wiek XX” z tomiku Kreski i futureski Stanisław Młodożeniec to jeden z najbardziej znanych przedstawicieli...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *