„Daremne żale”
Jest to bardzo meliczny i zrytmizowany utwór literacki. Autor kieruje go do ludzi, a konkretnie tych rozżalonych, niepotrafiących dostosować się do teraźniejszości. Tą grupę ludzi stanowią w szczególności starsi. Są to romantycy, których ideały już nie są uważane za dobre, a oni nie mogą się z tym pogodzić. W ten sposób nie mogą znaleźć zrozumienia u innych. Zostali wychowani w duchu romantyzmu, a teraz przychodzi zmierzyć się im z zupełnie innymi realiami. Stosuje liczne wyliczenia i wykrzyknienia. Podmiot liryczny mówi, że ich żale są bezsensowne i bezsilne, ponieważ nic nie są w stanie zmienić. W żaden sposób nie da się cofnąć czasu. Nic nie sprawi, że wróci czas, kiedy ich teorie były cenione. Odwołuje się do ewolucjonizmu. Świat pójdzie swoją drogą, jeśli nawet jednostka zrezygnuje i będzie próbowała swoim buntem wpłynąć na przebieg zdarzeń. Świat nie czeka na ludzi. Nie daje czasu, aby się przystosować. Idzie ciągle do przodu.
„Do młodych”
W tym utworze Asnyk zwraca się do młodych, a o tym sugeruje już sam tytuł, który jest apostrofą. Wiersz prezentuje lirykę zwrotu do adresata i apelatywną. Przyszłość jest nadzieją dla nich. Każdy jest zobowiązany do nauki i poszerzania swoich horyzontów. Muszą poszukiwać, odkrywać nowe drogi. Jest pewien, że będzie to burzyć przekonania starszych. Jednak wzrok młodych zawsze powinien sięgać dalej. Wiedza jest bardzo ważna. Każda epoka wytwarza swój własny system wartości i przez to będzie się sprzeciwiać poprzednim pokoleniom. Powinnością ludzi jest przekazywanie wiedzy innym. Pomimo odrzucenia starszych teorii nie należy ich potępiać. W nich zawsze będzie tkwiła siła i mądrość. Nadal żyją ludzie wyznający ideały starszych pokoleń. Kiedyś one stanowiły świętość. To samo może stać się z przekonaniami młodych. Autorowi marzy się świat, w którym młode pokolenie i stare wykaże się mądrością, która pozwoli im się pogodzić. Każde pokolenie jest zastępowane przez inne.
„Nad głębiami”
Utwór jest sonetem. Świat wyróżnia to, że nieustannie się zmienia. Byt człowieka cały czas ulega zmianie. Światem rządzi pęd życiowy i coś nieustannie przemija. Człowiek ciągle chce przeniknąć i zrozumieć sens tego przemijania i świata. Autor stosuje wyliczenia i liczne hiperbolizacje, opisując głębię istoty i tajemnicy tego świata. Potrafimy to zbadać nagle, spontanicznie. Trudno nam to zrozumieć. Sam świat nam w tym przeszkadza i to jest paradoks. To wszystko, co absorbuje nas na co dzień. Świat i istota jest poznawalna, żaden z nas nie zna siebie całkowicie. Istota świata jest przefiltrowana przez nas. To zjawisko jest zdeterminowane przez nasze umysły.