Jednym z bohaterów powieści Henryka Sienkiewicza pt. „Quo Vadis” jest Chilon Chilonides. Początkowo jest on zagorzałym poganinem. Sytuacje, które zachodzą w jego życiu przynoszą radykalne zmiany. Przechodzi wielką metamorfozę.
Podany fragment powieści przedstawia całkowitą przemianę Chilona. Przyjmuje chrzest z rąk apostoła Pawła. Tygellin chce dać mu jeszcze jedną szansę, nakazuje mu publicznie odwołać wszystko co mówił o Neronie, ten jednak, mimo tortur, nie chce tego zrobić i wyrzec się wiary w Chrystusa. Dany fragment znajduje się pod koniec powieści. Występuje narracja 3-osobowa. Narrator jest obiektywny, wszechwiedzący, relacjonuje zdarzenia. We fragmencie zastosowana zostaje mowa zależna w formie dialogów występujących postaci. Chilon jest zrozpaczony, nie może znieść wyrzutów sumienia. Bardzo cierpi, świadczyć o tym może jego zachowanie: ”rzucił się z jękiem na kolana”. Słuchał św. Pawła, który modlił się o niego. Sam błagał, aby Bóg mu wybaczył. Przyjął chrzest z wielką wiarą i skupieniem. Jego twarz była nieruchoma, przypominała posąg wykuty z kamienia. Pogrążony w głębokiej zadumie trwał przez jakiś czas. Darzył wielkim zaufaniem św. Pawła, gdyż spytał go, co ma robić przed śmiercią. Wiedział, że jego godziny są policzone. Mógł uciekać, skryć się przed strażami cezara, mimo to zdecydował się stawić im czoło. Czuł, ze kara go nie minie.
Tygellin złożył mu propozycję, która uratowałaby jego życie. Musiałby jedynie oświadczyć, że kłamał pod wpływem alkoholu, a prawdziwymi sprawcami pożaru są chrześcijanie. Chilon stanowczo odmówił. Był gotowy znieść męki, ale nie chciał zdradzić chrześcijan. Tygellin zagroził mu, że zginie tak jak wyznawcy Chrystusa. Nie zmieniło to jego decyzji. Nie miał żadnych wątpliwości. Poniżony przez Tygellina nadal twierdził, że nie odwoła tego, co powiedział. Wzięty na męki przez Traków był pokorny i spokojny. Wybaczył swoim oprawcom, całował ich ręce. Następnie zamknął oczy i przygotował się na tortury. Zapytany kolejny raz, czy odwoła, nie zmienił zdania. Tygellin nakazał wyrwać język Chilonowi.
Chilon był poganinem, który prześladował chrześcijan. W przeszłości przyczynił się do śmierci rodziny Glaukusa. Zniszczył jego życie osobiste. Winicjusz płacił mu, aby odnalazł Ligię. Chilon fałszywie potwierdził winę chrześcijan w kwestii podpalenia Rzymu. Dzięki temu stał się ważną osobistością. Zaczynają nękać go wyrzuty sumienia, gdy towarzyszy Neronowi podczas widowiska mordu. Gdy widzi śmierć Glauka, lekarza, który przebaczył mu zdradę, zaczyna krzyczeć, że to sam cezar kazał podpalić Rzym. Daje się ochrzcić św. Pawłowi. Bito go i torturowano, aby odwołał oskarżenia, lecz był nieugięty. Na koniec trafia na arenę, gdzie zawisł na krzyżu i miał zostać rozszarpany przez niedźwiedzia. Zwierzę oszczędza Chilona i ten umiera w spokoju.
Chilon jest postacią, która przechodzi ogromną przemianę. Główną przyczyną metamorfozy jest widok Glauka konającego na krzyżu. Wyrzuty sumienia sprawiają, że Chilonides zmienia się. Decyduje się przyjąć chrzest i odpokutować winy, umierając na krzyżu jak chrześcijanie, których zdradził. Moim zdaniem, pod koniec życia zrobił wszystko, aby zrehabilitować swoje haniebne czyny.