Charakterystyka dotyczy Beryl Stapleton, jednej z bohaterek powieści „Pies Baskervillów” autorstwa A. Conan Doyle`a. Poznajemy ją jako siostrę Jacka Stapletona, człowieka podejrzanego o dokonanie zbrodni na sir Charlesie Baskervillu. Jednak w trakcie wydarzeń okazuje się, że w rzeczywistości była ona żoną Jacka, który posługiwał się nią do osiągnięcia własnych, niecnych celów. Wspólnie z bratem zamieszkała na moczarach tuż po osiedleniu się sir Charlesa Baskervilla w zamku.
Beryl była ciemną brunetką, smukłą, wytworną i wysoką. „Miała dumną twarz, o regularnych, posągowych rysach, tak że mogła się wydawać zimna gdyby nie zmysłowe usta i cudowne, ciemne, namiętne oczy. Była bardzo zgrabna, wykwintnie ubrana”.
Beryl była kobietą przewrażliwioną i płochą, a to wszystko z powodu jej męża, który był wobec niej okrutny i bezwzględny. Często wbrew jej woli zmuszał ją do czynów niezgodnych z prawem. Kobieta była przestraszona, bała się męża. Zmuszał ją do kłamstw i udziału we własnych intrygach. Kobieta była zastraszona i bała się otwarcie przeciwstawić. Jednak z troski o losy, zakochanego w niej sir Henrego, zdobyła się na odwagę, by ostrzec go przed grożącym mu niebezpieczeństwem. Namawiała go do wyjazdu z miasteczka, bo bała się o jego bezpieczeństwo: „Śmierć sir Charlesa była dotkliwym ciosem dla mojego brata i dla mnie. Łączyły nas bardzo zażyłe stosunki, a droga przez moczary do naszego domu była jego ulubioną przechadzką. Był głęboko przejęty klątwą, ciążącą nad całym rodem, nic dziwnego, ze po tej tragicznej śmierci zaczęłam wierzyć, iż jego obawy były uzasadnione. Stąd mój strach, gdy dowiedziałam się, że przybywa do zamku inny członek rodziny Baskervillów i uważałam za swój obowiązek ostrzec go o niebezpieczeństwie, jakie mu grozi.” Zrobiła to w tajemnicy przed mężem. Wierzyła w opowieści diabelskiego psa mordującego członków rodu Baskervillów, ale domyślała się też, że mąż chce ich wszystkich zabić, by przejąć ich majątek. Zdobyła się na odwagę i determinację, by współdziałać z detektywem Holmesem. W podjęciu tej decyzji pomógł jej fakt, że mąż zdradzał ją z Laurą Lyons, która okazała się być kochanką jej męża.
Kobieta wiele przeżyła, była bita przez męża i nawet uwięziona, gdy próbowała pokrzyżować mu plany. Została uwolniona przez Holmesa i jego towarzyszy, którym w końcu udało się odkryć prawdę i dowieść winy Jacka Stapletona.
Beryl Stapleton nie była złą kobietą. Była z całą pewnością osaczona przez męża, źle traktowana, poniewierana i bita. Nie była kochana przez męża. Czuła się samotna w związku i niezbyt szczęśliwa. Była niczym więzień i sługa jednocześnie, wykonujący polecenia swojego pana. Potrafiła odróżnić dobro od zła, ale była bardzo skrytą i tajemniczą osobą. Nie żaliła się na swój los i nie oczekiwała od nikogo współczucia i litości. Jednak była odważna, bo w końcu udało się jej sprzeciwić mężowi i zeznawać przeciwko niemu. Można powiedzieć, ze osiągnęła spore zwycięstwo, bo uwolniła się spod jego tyranii.