Do zadania sobie takiego pytania skłoniła mnie obserwacja ludzi w różnym wieku. Kiedy patrzymy na młodych ludzi w wieku jeszcze szkolnym to zauważamy wiele par i zakochanych w sobie ludzi. Często na ulicach widzimy całujące się pary i przytulających się młodych ludzi. Inaczej sprawa wygląda kiedy obserwujemy ludzi starszych, Ci są bardziej powściągliwi. Czy w związku z tym należy przyjąć , że im bardziej ludzie są zaawansowani wiekiem tym mniej dotyka ich miłość, czy w ogóle ma ona dla nich znaczenie?
Wraz z młodością i okresem dojrzewania trafia do nas pojęcie miłosnej fascynacji. Większość młodych ludzi odnajduje swoją pierwszą miłość. W takim wieku często wydaje się, że to jest miłość na całe życie. Czasem faktycznie tak się zdarza, ale większość młodych ludzi przejdzie jeszcze kilka życiowych fascynacji miłosnych zanim znajdzie odpowiedniego partnera. Tak więc potrzeba miłości dojrzewa w nas wraz z dojrzewaniem ogólnym. Nie ma nic złego w okazywaniu miłości, jeśli nawet jest to czynione przy jakiś świadkach. Ale z wiekiem potrzeba manifestacji wydaje się spadać. Czy zatem miłość wraz z wiekiem obumiera czy jest po prostu mniej widoczna? Odpowiedzieć na to pytanie trudno jednoznacznie. Dzieje się tak dlatego, ponieważ zależy to , jak się wydaje, od konkretnego przypadku i konkretnych osób. Ludzie dojrzalsi mają więcej spraw poważnych na głowach i bogatsze doświadczenie. Czasem jest to także wyjątkowo przykre doświadczenie, zmieniające ich życiowe podejście do miłości. W wielu osobach bardziej dorosłych miłość faktycznie wydaje się umierać. Przynajmniej umiera ona taka jaka była w młodości. Czasem wręcz wydaje się, że dorosłych ludzi interesuje tylko kariera, praca i pieniądze. Ale miłość wśród wielu z nich jest nadal obecna, zmienia się tylko, staje się dojrzała. Dojrzała miłość niesie ze sobą odpowiedzialność i liczne obowiązki wobec partnera, często także w późniejszym czasie dzieci. Trudno żyć tylko miłością, widzianą jako sama tylko fascynacja kiedy mamy sporo poważnych spraw na głowie. Z tego powodu wydaje się , że miłość wśród dorosłych nie umiera, przynajmniej nie u wszystkich, po prostu się zmienia i staje się bardziej spokojna i dojrzała.