Pamiętaj, że wypracowanie możesz pobrac wyłącznie do użytku własnego i nie posiadasz do niego praw majątkowych. Dalsza odsprzedaż lub umieszczanie w innych serwisach internetowych to kradzież i jest niezgodne z prawem i tego typu praktyki będziemy zgłaszac odpowiednim organom ścigania.
Maria Konopnicka była poetką, nowelistką, pisarką dla dzieci, publicystką. Wiele swoich utworów poświęciła dzieciom, uczyniła je bohaterami swoich nowel i opowiadań. Bardzo troszczyła się o losy dzieci, głównie tych z rodzin najuboższych.
Akcja utworu „Dym” toczy się w XIX wieku. Miejscem akcji jest fabryka, w której pracuje Marcyś, główny bohater oraz dom, w którym mieszka on wraz z matką. Matka jego jest wdową, która zajmuje się domem i samotnie wychowuje syna. Marcyś jest jej całą miłością i to jemu poświęca cały swój czas. Bardzo kochana syna i jest w stanie zrobić dla niego wszystko. Nawet oddaje mu swoje posiłki, bo zdarza się, że chłopiec nie dojada. Żyją bardzo skromnie, mieszkają w małej izdebce. Wiodą szczęśliwe i spokojne życie. Marcyś pracuje w fabryce jako kotłowy, gdzie spędza całe dnie, wykonując pracę swoją i palacza. Sypie węgiel do paleniska i pilnuje, by nie zgasło. Wpada do domu na posiłki, opowiada matce i tym, co robi i pędzi z powrotem do pracy. Matka często obserwuje dym, unoszący się z fabrycznego komina. Wie, że syn pracuje. Marcyś spogląda na dym unoszący się z okna ich domu i wie, że matka już przygotowuje dla niego ciepły posiłek. Patrząc na nie oboje czuja swoją obecność i wzajemną miłość i troskę. Wiedzą, że mogą na sobie polegać, myślą o sobie i z niecierpliwością oczekują kolejnego spotkania. Tak też mijają im całe dnie. Konopnicka ukazuje ludzi biednych, skromnych, których los bywa często smutny, czasem dramatyczny. Tak też się stało w przypadku wdowy i jej syna. Którejś nocy Marcysiowi przyśnił się straszny sen, wstał przerażony, płakał i nie mógł zasnąć. Gdy opowiedział matce treść snu, ta pocieszyła go, że piorun zwiastuje prędkie wesele, i ze nic złego mu nie grozi. Matka, choć przelękniona snem syna, nie dała mu tego po sobie poznać. Pocieszała go w swej matczynej miłości, aż się chłopakowi weselej zrobiło. Rankiem w dobrym humorze, pełen radości poszedł do pracy. Matka do samego końca nasłuchiwała kroków syna, bardzo się o niego martwiła, a w jej sercu zagościł lęk i niepewność. Dzień mijał jak każdy inny. Kobieta wykonywała swoje obowiązki. Jednak, gdy usłyszała przeraźliwy huk, a ściany się zatrzęsły, wdowa przerażona stała jak skamieniała. Jej usta nie wydały żadnego krzyku. Okazało się, bowiem, że w kotłowni fabrycznej był wybuch, w którym zginął jej jedyny syn, Marcyś. Od tego czasu, dym unoszący się komina, który do niedawna był dla niej symbolem pracy jej synka, stał się sygnałem smutku, żalu, rozpaczy, samotności. Kobieta wiele lat spędza na spoglądaniu na dym, często wydaje jej się, że dym przybiera postać jej zapracowanego syna. Wyciągała do niego swe stare drżące ręce, ale dym się rozpływał i znikał.
Autorka ukazuje wielką wzajemną miłość matki i syna, prezentuje oddanie, bezgraniczną miłość, troskę, oddanie i serdeczność. Daje do zrozumienia, że w współczesnych (autorce) relacjach rodzinnych często brakuje prawdziwych rodzicielskich uczuć.