Popiel zwany pogardliwie Chwostkiem jest jednym z bohaterów powieści J. I. Kraszewskiego pod tytułem „Stara baśń”. Popiel pochodzi z rodu Leszków. Jest władcą Polan, jednak niegodnym swojego stanowiska. Jego żoną jest Brunhilda z pochodzenia Niemka, która nienawidzi swojej nowej ojczyzny i gardzi swoimi poddanymi. To ona ma tak wielki wpływ na decyzje Chwostka.
Chwostek to „średniego wzrostu, przysadzistej postawy mężczyzna, z twarzą czerwoną, czarnym włosem długim, rzadką brodą, dzikim a ostrym wejrzeniem. Suknię miał tym prawie krojem, co wszyscy, z szerokimi rękawami, ujętą pasem, nasadzanym mosiężnymi i srebrnymi ozdobami, szyję obnażoną, na nogach skórznie, sznurami wełnianymi, czerwonymi poopasywane. Lecz suknia była z cienkiej tkani, lamowana bogato, za pasem tkwił miecz w świetnej oprawie, a na łańcuszku takiż nóż wisiał.” Jego postawa i spojrzenie sprawiały, że wyglądał groźnie i srogo. Wśród poddanych wzbudzał strach i niepokój.
Był człowiekiem nieobliczalnym, poddani bali się go i nie mieli odwagi mu się sprzeciwić. Nie dbał o swoich poddanych, nie czuł z nimi żadnej więzi. Nie zależało mu na sprawiedliwości i praworządności w kraju. Liczyły się dla niego władza, bogactwo i dobry trunek. Cenił sobie wygodne życie.
Był to człowiek, który lubił okazywać władzę, chełpił się nią, a nawet wykorzystywał do osiągania prywatnych celów. Za sprawą swojej żony Brunhildy, dopuszczał się wielu makabrycznych zbrodni. Zamordował swoich krewnych i z wielką satysfakcją patrzył na śmierć swoich ludzi, którzy zabijali się wzajemnie, będąc pod wpływem zatrutego miodu.
Nie liczył się z nikim. Był dumny i butny. Nikomu nie okazywał szacunku, troski ani współczucia. Nie miał w sobie żadnych człowieczych uczuć. Był wybuchowy, łatwo ulegał złości. O jego okrucieństwie i bezwzględności świadczą jego własne słowa: „Wszystkie to plemię w pień niech wytną! – wołał wzburzony. – Niech je w niewolę uprowadzą, niech orzą nimi! Niech przychodzą Sasi, niech niszczą! Jaszczurczy ten ród i tych kmieci wygubić trzeba!” Nienawidził swojego rodu, gardził nim.
Jego okrucieństwo i złe rządy doprowadziły do buntu kmieci, w wyniku którego Popiel zginął wraz z rodziną w oblężonej, przez kmieci, wieży. Spotkała go zasłużona kara. Zdesperowany lud podjął decyzję o zdetronizowaniu mordercy i skrytobójcy. Chwostek był okrutnikiem, którego należało natychmiast obalić. Lud nie potrafił ścierpieć więcej okrucieństwa, którego dopuszczał się ten zły i opętany nienawiścią człowiek. Chwostek i jego żona byli bezwzględnymi mordercami, a jedynym sposobem na powstrzymanie ich, była śmierć.
Chwostek to czarny charakter w powieści Kraszewskiego. To okrutnik pozbawiony człowieczeństwa i wszelkich cech godnych dobrego władcy. Nie prezentował ze sobą nic godnego naśladowania. Był złym i nieobliczalnym człowiekiem i haniebnym władcą, a śmierć była dla niego zasłużoną karą.