Charakterystyka Felka Mostowiaka, jednego z bohaterów noweli Marii Konopnickiej pod tytułem „Nasza szkapa”. Felek był średnim synem Anny i Filipa Mostowiaków.
Felek był wysokim i chudym chłopcem, wysportowanym i energicznym. Ciągle chodził z posiniaczonymi nogami.
Był chłopcem zabawnym i wesołym, lubił psocić i płatać figle. Był bardzo silnie związany ze swoimi braćmi. Był podziwiany przez kolegów za swoje wyczyny. Na podwórku wiódł prym, bo bardzo wysoko skakał czym wzbudzał podziw swoich kolegów. Miał też zdolności przywódcze. Bywał głośnym i krzykliwym dzieckiem.
Chłopiec miał jednak skłonności do rozmyślań i często się martwił sytuacją w domu i chorującą matką. Był bardzo wrażliwy i współczujący. Bardzo przeżywał rozstanie z klaczą, często płakał. Jednak potrafił okazywać prawdziwe bohaterstwo i bezinteresowność, bo oddawał swoją porcję chleba, wiecznie głodnemu Piotrusiowi, swemu najmłodszemu bratu, co świadczyło tym, że Felek był chłopcem zdolnym do największych poświeceń.
Był wrażliwym i ciepłym chłopcem. Wspierał braci, szczególną troską obejmował najmłodszego brata, Piotrusia, który często narzekał na ziąb w domu i głód. To właśnie Felek ronił łzy w noc po śmierci matki: „To Felek, który się przez cały dzień szastał i nastawiał, i z ludzi wydziwiał, a mnie w boki szturchał – siedział teraz na sienniku, w otwartej na piersiach koszulinie, rękami sterczące kolana objął, patrzył w pustą izbę i płakał.” Jednak, gdy na pogrzebie zobaczył swoją ukochaną klacz natychmiast, z uśmiechem na twarzy pobiegł wraz z braćmi, by się z nią pobawić. Jasnym stało się, że dla chłopca dotkliwszą stratą była strata klaczy niż matki, ale to wcale nie oznaczało, że chłopiec nie kochał matki. Matka bowiem już od dłuższego czasu leżała w łóżku i nie miała możliwości poświęcać chłopcu swojej uwagi, a z klaczą natomiast chłopiec przebywał każdego dnia i gdy jej zabrakło, bardzo za nią tęsknił. Stąd ta ogromna radość na jej widok w dniu pogrzebu jego matki.
Felek był dobrym chłopcem, ale i on nie do końca zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji. Kiedy sprzęty zaczęły znikać z domu, on traktował to raczej jak przygodę niż ogromne nieszczęście, na przykład gdy zniknęła szafa, on cieszył się, bo znalazł pod nią guzik i igłę, było to dla niego jak zabawa w szukanie skarbów. Często starał się tym zaimponować kolegom. Na przykład, gdy ojciec został zmuszony sprzedać łózko chłopców, Felek i bracia cieszyli, że nareszcie będą mogli spać jak prawdziwi mężczyźni, jak ich ojciec, na sienniku. Reakcje chłopca udowadniały tylko, że był jeszcze bardzo dziecinny i beztroski.
Felek, tak samo jak jego starszy brat miał mocno zakorzenioną w sercu miłość do rodzinny, więzi i wspieranie siebie nawzajem w trudnych chwilach było dla niego bardzo ważne. Także i on był przyzwyczajony do swej sytuacji i życia jakie wiódł, nie narzekał, nie marudził. Był pogodzony ze swoim życiem. Jednak pozostał przy tym wspaniałym oddanym synem, kochającym bratem i bardzo wrażliwym chłopcem.