Azja Tuhaj-bejowicz był synem tatarskiego wodza Tuhaj-beja.
Był to „człek bardzo młody, bo ledwie dwadzieścia kilka lat wieku liczący”. Był bardzo przystojnym mężczyzną o egzotycznej urodzie. Z jego oczu płynęła jednak dzikość i okrucieństwo. Był bardzo tajemniczym człowiekiem, małomównym i dość skrytym. Rzadko się komukolwiek zwierzał ze swoich planów. Jeśli kochał to namiętnie, jeśli nienawidził to okrutnie, mścił się bezlitośnie na swoich oprawcach i na wszystkich tych, którzy mu się sprzeciwiali lub odmawiali czegokolwiek. Był zaborczy, bezwzględny, okrutny, dziki i nieujarzmiony.
Jako młodzian wiele przeszedł w swoim życiu najpierw został porwany przez pana Nienaszyńca, który pragnął go wymienić na swoją siostrę Halszkę wiezioną w jasyrze. Następnie został napadnięty przez zbójców i porzucony na stepie. Potem trafił pod opiekę pana Nowowiejskiego, który wychowywał go jak swojego. Został jednak wychłostany, bo zakochał się w jego córce. Młodzieniec uciekł i poprzysiągł zemstę na swoim oprawcy. Działał on pod przybranym nazwiskiem Mellechowicz w szeregach wojsk polskich, planując w ukryciu zdradę i zemstę na swoich oprawcach. Jego marzeniem było stworzenie państwa tatarskiego w Polsce, na co jednak hetman Sobieski zgody nie wyraził. Tatar udawał chrześcijanina, wiernego Polsce żołnierza, jednak w jego głowie jarzyły się zupełnie inne plany. Był waleczny, dzielny i bardzo odważny. Wśród Tatarów uważany był za boga. Gdy Azja trafił pod rozkazy Wołodyjowskiego, zakochał się bez pamięci w jego żonie, Basi. To jej wyznał prawdę o sobie i swoich zamiarach, jednak wystraszona kobieta nie chciała z nim być, dlatego też Azja postanowił porwać dziewczynę i siłą zmusić ją do miłości. Na szczęście Basi udało się go obezwładnić i uciec od szaleńca. Okaleczony i wściekły mężczyzna postanowił zemścić się okrutnie, podjął decyzję o zniszczeniu Raszkowa i wymordowaniu jego mieszkańców. Jego dalsze działania pokierowane już były tylko szaleńczym pragnieniem zemsty, przyłączył się do armii sułtana i otwarcie walczył przeciwko Rzeczypospolitej. Gdy wydało się, że Azja tak naprawdę był zdrajcą działającym na niekorzyść Polaków został oddany już jako niewolnik w ręce wachmistrza Luśni, który nabił Azję na pal, skazując go na śmierć w męczarniach.
Azja Tuhaj-bejowicz był okrutnym, porywczym i wybuchowym człowiekiem, często ulegał negatywnym emocjom, nie potrafił nad sobą panować. W walce był nieprzejednany, Tatarzy uważali go za boga, nieuchwytnego i niemal nieśmiertelnego, bo zawsze wychodził cało z wielu opresji. Nie dawał się ani złapać, ani zabić. Był doskonałym żołnierzem, chociaż polscy żołnierze nie darzyli go sympatią ani zaufaniem. Miał wielkie i ambitne plany, jednak działanie w pojedynkę nie na wiele mu się zdało. Konspirował, próbował poznać plany wojsk polskich, udawał sprzymierzeńca Polski, po czym dopuścił się zdrady. Był samolubnym egoistą, dla którego liczyła się tylko sława i władza nad Tatarami. Za jego czyny spotkała go zasłużona kara.
Azja był postacią negatywną w utworze. Posiadał wiele cech świadczących o tym, że był doskonałym wojownikiem i dzielnym żołnierzem. Nie był jednak człowiekiem prawym i honorowym. Posługiwał się kłamstwem i intrygami. Dopuścił się wielkiej zdrady i wielu makabrycznych zbrodni.