Matura to jeden z najważniejszych etapów w życiu młodego człowieka. Jest to egzamin nie tylko z wiedzy, ale i z dojrzałości. Poza przygotowaniem w postaci godzin spędzonych przy książkach i nieustannym powtarzaniu wyuczonych już „na blachę” informacji, przydatnym okazać się może znajomość kilku ciekawych zwyczajów stosowanych przez wiele poprzednich pokoleń maturzystów. Efekt podobno murowany.
Studniówka to ważny element całego procesu przygotowawczego do egzaminu dojrzałości, dlatego już podczas jej trwania nie można zapomnieć o kilku podstawowych zabiegach. Pierwszym i chyba powszechnie znanym i kultywowanym postępowaniem jest założenie przez panie czerwonej podwiązki. Symbolizować ma ona siłę i pobudza do walki, jest to kolor życia. Jeśli zaś chodzi o męską część to w ich przypadku wystarczy podejrzenie takiej podwiązki u jednej z koleżanek. Jeśli to zbyt wiele, panowie mają alternatywę w postaci męskich stringów studniówkowych w kolorze czerwonym. Wybór pozostawiam Wam samym.
Kolejną ważną sprawą na studniówce jest fakt, aby pod żadnym pozorem nie zdejmować butów i bawić się w nich całą noc, by dobrze nam służyły na maturze. Dodatkowo buty pastowane powinny być tylko w jednym kierunku. Poza obuwiem znaczenie ma też garnitur, na który przez całą zabawę ma osiąść pozytywna energia znacząco wspierająca nas na egzaminie. Ostatnią sprawą, jaką dopełnić należy na studniówce jest umyślne pomylenie kroków podczas poloneza, wystarczy zrobić to, choć raz.
Innym ważnym elementem procesu przygotowawczo-zapobiegawczego jest nie obcinanie włosów od dnia studniówki aż do ostatniego dnia matur. Panowie dodatkowo nie powinni się golić w dniu egzaminu. Warto jednak zadbać odpowiednio o fryzurę tak, żeby nie wypłoszyć szanownej komisji.
Dla pewności można wykonać jeszcze kilka mniej znanych zabiegów, których działanie musicie ocenić sami. Podobno skakanie na jednej nodze wokół pomnika pomoże uzyskać oczekiwany wynik na maturze. Podobnie sprawa wygląda z czerwoną nitką na nadgarstku, która koniecznie musi zostać zawiązana przez bliską osobę. Ostatni na liście jest szeroko ceniony kopniak na szczęście. Co istotne ilość kopniaków powinna być zawsze nieparzysta.
Tak przygotowany maturzysta może mieć spokojną głowę o wyniki egzaminów. W końcu zabezpieczył się na wszystkie sposoby. Czy na pewno? Ah tak zapomniałbym, warto się mimo wszystko jednak pouczyć.
Tomasz Mroziński, moderator strony
