Utylitaryzm lub inaczej filozofia zdrowego rozsądku to pewna postawa, kierunek etyki, której początki sięgają XVIII wieku. Filozofia ta głosi, iż dobrem najwyższym jest pożytek jednostki lub społeczeństwa. Celem zaś wszelkich starań i działań powinno być „największe szczęście największej liczby ludzi”. Pierwszym głosicielem tych poglądów był Francis Hutcheson.
Utylitaryści starali się ustalić jakie działania przynoszą pozytywne a jakie negatywne efekty. Rozróżnienia działań pozytywnych i negatywnych dokonywali oni za pomocą zasady użyteczności, która mówiła, że dane zachowanie lub działanie jest słuszne i właściwe jedynie wtedy, gdy prowadzi do uzyskania jak największej ilości szczęścia. Powodując jednocześnie jak najmniejsze ilości nieszczęścia. Zasada ta była jednak różnie odbierana, jako że każdy odłam utylitaryzmu miał własne pojęcie szczęścia. Prowadziło to do czasem zupełnie różnych zachowań. „Generalnie utylitaryści przyjmują, że działanie musi przynieść korzyść, ale nawet gdy przynosi ono korzyść, np. w postaci finansowej, to nie zawsze jest ono korzystne z punktu widzenia moralnego – a ta kategoria również jest rozważana w kategoriach użyteczności.” [wikipedia]