W czasach ogólnej globalizacji społeczeństwa, gdzie każdy spokojnie stwierdzić może, iż jest obywatelem „globalnej wioski” coraz częściej słyszy się o niewłaściwym zachowaniu uczniów, wulgarnym słownictwie i otwartych atakach na nauczycieli. Jest to zjawisko niezwykle niepokojące, jednak nie powinno ono przyćmiewać drugiego dna takich zachowań. Nie tylko uczniowie przekraczają swe kompetencje, ale i nauczyciele niekiedy również ignorują jasno wytyczoną granicę określającą należyte postępowanie.
Ważnym jest by każdy nauczyciel odpowiedzialny za odpowiednie wykształcenie młodego człowieka, był świadomym, iż każde jego nadużycie może nieść ze sobą daleko idące konsekwencje odciskające piętno na psychice niedojrzałego jeszcze człowieka. Również uczniowie powinni mieć świadomość, co do tego, co wolno ich nauczycielowi, a kiedy powinni stanowczo zareagować i zgłosić sprzeciw.
Do zachowań, który nauczycielowi nie wolno czynić zalicza się między innymi wulgarne słownictwo, ubliżanie, ośmieszanie i poniżanie ucznia oraz podnoszenie na niego głosu. Co niestety zdarza się dość często. Poza tym nauczyciel nie powinien ujawniać ani też komentować problemów, z jakich uczeń mu się zwierzył. Zabronione jest również jakiekolwiek wpływanie na wybory ucznia w osobistych kwestiach np. wiara, przekonania polityczne. Publiczne poruszanie prywatnych spraw dotyczących ucznia to również zabronione zachowanie.
Najistotniejszym zakazem jest jednak wchodzenie z uczniem w jakiekolwiek kontakty intymne. W przypadku, gdy zachowanie tego typu miało lub może mieć miejsce należy natychmiast na to zareagować i zgłosić fakt ten zaufanym osobom dorosłym. Najlepiej, jeśli będą to rodzice, szkolny psycholog lub dyrektor szkoły, którzy będą wiedzieć, jak w tej sytuacji postąpić. Przede wszystkim nie powinniśmy z tym zwlekać i nie dać się zastraszyć. Natychmiastowa reakcja może zaoszczędzić młodej osobie traumatycznych przeżyć mogących mieć wpływ na dalsze jej życie.
Innym mniej oczywistym niedopuszczalnym zachowaniem jest również niewywiązywanie się nauczyciela ze swoich obowiązków względem ucznia. Chodzi tu głównie o spóźnianie się na zajęcia, lekceważenie danych obietnic, a także nierealizowanie programu nauczania w dostatecznym stopniu.
Wymienione wyżej niedozwolone sytuacje nie mają i nie powinny służyć wywołaniu nagonki na nauczycieli. Informacje te powinny posłużyć jedynie, jako źródło informacji dla ucznia, w którego dobrym interesie leży czuwanie nad tym by jego edukacja przebiegała w sposób prawidłowy i niczym niezakłócony. Niejednokrotnie wystarczająco wczesna reakcja może zaoszczędzić obojga stronom niepotrzebnych nieporozumień i niemiłych konsekwencji.
Tomasz Mroziński