Szaleńcy w literaturze i sztuce. Omów na wybranych przykładach w literaturze i sztuce.
Szaleństwo, obłęd to odmienny stan świadomości, kiedy człowiek nie jest w stanie skomunikować się ze światem, kiedy jego zachowa nie staje się nieprzewidywalne, nie do zrozumienia. Psychiatria to dział medycyny, w którym do dziś wiele pozostaje do wyjaśnienia, lekarze nie znają mechanizmów ludzkiej psychiki, wciąż odkrywają coś nowego, człowiek wciąż kryje w sobie wiele tajemnic. Nic więc dziwnego, że stan szaleństwa, stan chorobowy zawsze fascynował artystów, a bohater – szaleniec często pojawia się na kartach literatury, która w sposób niezwykle różnorodny przedstawia postacie bohaterów- szaleńców, których obłęd wynika zarówno z nieszczęśliwej miłości, zemsty czy przekleństwa, sytuacji materialnej jak i z popełnienia jakiegoś haniebnego czynu, lub z jakiś innych pobudek. Motyw szaleństwa, obłąkania został poruszony wiele razy w każdej epoce, dlatego nie sposób w przeciągu piętnastu minut omówić całe to zagadnienie. Chciałabym jednak na podstawie kilku pozycji z literatury, które moim zdaniem zasługują na szczególne wyróżnienie, odsłonić przed państwem choćby wierzch tej góry lodowej jaką są różne kreacje szaleńców i obłąkanych utrwalone na kartach literatury. Przyjrzyjmy się im bliżej.
Pierwszym utworem, który Państwu przybliżę, będzie obraz pt. „Statek szaleńców”, zwany także „Statkiem głupców” Hieronima Boscha. Obraz powstał w latach 1490–1515, jest przykładem łączącym tradycję gotycką z nowożytnym humanizmem. Statek szaleńców egzemplifikuje zjawisko często preferowane w oeuvre malarza, którym jest treść oparta na fantastycznej wyobraźni artysty, wątkach satyrycznych i niderlandzkiej tradycji ludowej (m.in. przysłowiach). Sygnowany przez artystę obraz jest darem Camille’a Benoita, który w 1918 roku przekazał dzieło do kolekcji malarstwa niderlandzkiego w paryskim Luwrze. Na rozległym, pejzażowym tle został namalowany drewniany statek, z dwoma masztami w kształcie drzew. Na jego pokładzie znajduje się dziesięcioro ludzi, spośród których wyróżniają się zwracający się do siebie franciszkanin i zakonnica grająca na lutni. Ich gesty nie są jednoznaczne, bowiem szeroko otwarte usta oznaczać mogą śpiew, ale również spór, którego przedmiotem jest zawieszony między nimi na sznurku placek. Placek jest aluzją do ludowego obyczaju, polegającego na zjadaniu zawieszonego na sznurku ciasta bez użycia rąk, stąd też gest otwartych ust również oznacza jedzenie. Do posiłku przyłączają się siedzący za duchownymi dwaj wieśniacy, jeden z nich w lewej ręce trzyma wiosło w formie kuchennej chochli. Stojąca obok zakonnicy starsza kobieta zwraca się poprzez gwałtowny gest (chce uderzyć dzbanem) w stronę skulonego do ziemi młodego wieśniaka. Ten trzyma za pomocą liny chłodzący się w wodzie bukłak. Obok starszej kobiety i zakonnicy stoi wieśniak wskazujący na mężczyznę sięgającego po związaną na maszcie upieczoną gęś. Poza zgromadzonym wokół stołu gronie ludzi, po prawej stronie obrazu ukazany został wieśniak, który wymiotuje do wody, jednocześnie mocno trzymając w prawej ręce pień drzewa-masztu, na której siedzi błazen pijący napój z misy. W lewej ręce dzierży laskę zwieńczoną główką o śmiejącej się twarzy. Na maszcie powiewa czerwona bandera ze złotym półksiężycem, obok niej przywiązany jest bukiet kwiatów. Na koronie drzewa stanowiącej szczyt masztu widoczna jest głowa sowy (lub stylizowana czaszka ludzka). Obok masztu widoczna jest oparta o burtę długa laska z dzbanem. Na pierwszym planie ukazano dwóch nagich mężczyzn zanurzonych w wodzie, z których jeden podaje misę, drugi zwraca się w stronę wieśniaków ucztujących na pokładzie statku. Każdy z bohaterów obrazu został przedstawiony w sposób indywidualny. Malarz nadał im własne cechy poprzez kostiumy o odmiennej kolorystyce i różne fizjonomie. Tło tworzy ciągnący się w nieskończoność morski krajobraz. W głębi po prawej stronie obrazu widoczny jest stromy stok brzegu. Artysta zobrazował w dziele ludzką chciwość, rozpustę i łakomstwo, które prowadzą donikąd, na co wskazuje niemal puste tło. Duchowni zaniedbujący swoje obowiązki chełpią się świecką rozpustą; przy wtórze lutni mnich i zakonnica śpiewają pełnym głosem, a jednocześnie wpatrują się w placek. Wspólne muzykowanie interpretowane było w kontekście grzechu nieczystości – jako wstęp do jednoznacznych miłosnych igraszek. Dopełnieniem ilustracji nieczystości są liczne wiśnie leżące na talerzu i stole, i zanurzony w wodzie bukłak z winem. Grzech nieumiarkowania w jedzeniu i piciu obrazują wieśniacy pragnący za wszelką cenę pieczonej gęsi, zaabsorbowani plackiem wspomniani duchowni oraz wymiotujący mężczyzna. Gniew ilustruje kłótnia pary wieśniaczej – kobieta agresywnie podnosi w stronę mężczyzny duży dzban. Siedzący na gałęzi błazen, choć zaabsorbowany piciem, odwraca się od uległego rozwiązłości towarzystwa, symbolizując ferment społeczny u schyłku średniowiecza i zapowiada zgubę, która jest owocem grzesznego życia. Dopełnieniem treści dzieła jest bogata symbolika poszczególnych przedmiotów, która była często subiektywnie postrzegana przez Hieronima Boscha, nadająca jego ilustracjom jednoznaczną wymowę. I tak siedzący na koronie drzewa puszczyk oznacza herezję, liściaste drzewa-maszty odpowiadają drzewom majowym, znanym z wiejskich zabaw wiosennych, na których duchowni wraz z ludem oddawali się rozwiązłości, dzbanki oznaczają żeński organ płciowy; z drugiej strony diabła, który wyłania się z dzbanka podczas sabatu czarownic.
Spójrzmy teraz na „Don Kichota” Miguela Cervantesa. Jest to niezwykle interesująca odmiana hiszpańskiego etosu rycerskiego, gatunku bardzo popularnego w tym kraju. Postać Don Kichota należy do najwspanialszych w historii literatury światowej i to, co stanowi o jej wyjątkowości, sprawia jednocześnie, że nie jest prosta w ocenie. Przez jednym Don Kichot postrzegany jest jako prawdziwy chrześcijanin, rycerz, dla którego przestrzeganie kodeksy rycerskiego jest świętością. Inni zarzucają bohaterowi brak rozsądku marzycielstwo oraz naiwność graniczącą głupotą. Rycerz Cervantesa wzbudza wiele emocji. Nie jest więc szaleńcem papierowym, stereotypowym, jakich w literaturze wiele. Problemem tytułowego bohatera i osią, która porządkuje akcję powieści, jest pomieszanie w umyśle Don Kichota fantastyki literackiej z realną rzeczywistością. Bohater – dotąd spokojny szlachcic nazwiskiem Alonzo Quijada – pod wpływem średniowiecznych romansów rycerskich, w których się rozczytywał, postanawia zmienić swe życie i zostać błędnym rycerzem. Traci w ten sposób zupełnie kontakt ze światem rzeczywistym – epoka rycerzy dawno przeminęła i teraz świat rządzi się innymi zasadami. Don Kichot wydaje się tego nie zauważać – upaja go poczucie własnej wielkości i ważności swej rycerskiej misji. Wyobraźnia pomaga mu przetwarzać banalne zdarzenia w sprawy niezwykłej wagi (miskę balwierza bierze za czarodziejski hełm Membrina) i wypełniać najbardziej fantastyczne zadania rycerskie. Mimo swojej megalomanii Don Kichot jest dobry, wytrzymały i cierpliwy, cechuje go-także sprawiedliwość i łagodność. Podobnym rycerzowi marzycielem jest jego giermek – Sancho Pansa. Sancho darzy swego pana bezgranicznym zaufaniem i z naiwnością wierzy, że „błędny rycerz” mianuje go kiedyś gubernatorem wyspy. Obaj bohaterowie są szaleńcami, ale przy tym idealistami i ludźmi szlachetnymi. Powoli jednak don Kichot zaczyna sobie uświadamiać prawdę o świecie, na którym nie ma rycerzy. Przejście z krainy iluzji do rzeczywistości powoduje melancholię, smutek i doprowadza bohatera do śmierci. Powieść Cervantesa przestrzega przed tym, by marzenia nie przysłoniły rzeczywistości i nie odebrały człowiekowi zdrowego rozsądku. Don Kichot używał wyobraźni, by zmienić świat zgodnie ze swymi pragnieniami- gdy uświadomił sobie, że jest to niemożliwe, odniósł ostateczną klęskę.
Kolejnym dziełem, będzie „Nie-boska komedia” Zygmunta Krasińskiego. Cały świat ukazany w dramacie Krasińskiego dotknięty jest szaleństwem. Hrabia Henryk prześladowany jest przez wizje podsuwane mu przez Szatana. Bohater kolejno ulega trzem pokusom – romantycznej miłości, będącej wyzwoleniem od „prozy życia”, chęci sławy i wreszcie pragnieniu przywrócenia raju na ziemi. Wszystkie trzy wartości są złudne i fałszywe – budzą tylko w umyśle i uczuciach bohatera zamęt. Krasiński pokazuje, że „romantyczna wyobraźnia” to tak naprawdę szalona iluzja, pogoń za czymś, co nie istnieje. Żona hrabiego Henryka, Maria, odtrącona przez niego, popada w obłęd. Oskarża się, że nie potrafiła sprostać wymaganiom męża, nie była poetką. Poetyckiego daru życzy więc swemu synowi, Orciowi, sama umiera w domu dla obłąkanych. Dziecko tej pary niespełnionych poetów jest istotą niezwykłą i od małego naznaczoną dziwnym piętnem. Orcio to mistyk, osoba „nawiedzona”, posiadająca dar odczytywania przyszłości. Jego niezwykłość potęguje fakt, że chłopiec jest ślepy – może zatem widzieć tylko „wewnętrznym okiem”. Obóz rewolucjonistów, do którego trafia Hrabia Henryk, to przedstawienie piekła na ziemi i wszelkiego szaleństwa. To, c dzieje się w obozie zrewoltowanego tłumu przypomina morderczy karnawał – naruszone zostają wszystkie wartości, nie istnieją żadne świętości ani prawa. Krasiński dowód tym samym, że rewolucja to obłęd, ale też kara za grzechy. Ludzkość musi zostać zniszczona, by mogła się odrodzić. Szaleństwo ludzi jest w „Nie-Boskiej komedii” jest wynikiem rozkładu epoki. Świat jest chory, dawne ideały się wyczerpują, pojawiają się nowe obłędne doktryny. Słabość świata powoduje słabość ludzi, rozdźwięk między ideałami jednostki, a dążeniami społecznymi wywołuje szaleństwo.
Posuńmy się nieco dalej i spójrzmy jaką wizję bohatera obłąkanego nakreślił Fiodor Dostojewski w swej powieści zatytułowanej „Zbrodnia i kara”. Pomysł głównego bohatera powieści, Rodiona Raskolnlkowa, jest szalony. Młody człowiek uważa bowiem, że ludzie genialni , do których sam siebie zalicza, mają moralne prawo, a nawet obowiązek usuwania ze swej drogi tych, którzy w jakiś sposób im zagrażają lub przeszkadzają. Raskolnikow powołuje się tutaj na pracę Tomasza De Ouinceya „O morderstwie jako jednej ze sztuk pięknych” i dowodzi, że „ludzie wszy”, „ludzie tworzywa” pełnią rolę podrzędną wobec „geniuszy”. Bohater ma jednak ciągle wątpliwości, czy sam należy do tego uprzywilejowanego gatunku – jego głównym problemem staje się potrzeba sprawdzenia, „czy się odważę zrobić „to” ”. Nadarza się okazja, by Raskolnikow mógł wypróbować siebie – postanawia zamordować starą lichwiarkę Alonę Iwanowną i zagarnąć jej pieniądze. „Usunięcie” lichwiarki okazuje się niełatwe – bohater zabija nie tylko ją, ale i jej siostrę, Lizawietę. Praktycznie od razu po dokonaniu zbrodni Rodiona zaczynają dręczyć wyrzuty sumienia, które doprowadzają go na skraj szaleństwa. Narrator wielokrotnie podkreśla, że bohater reaguje w pewnych sytuacjach niepohamowanym gniewem, bredzi jak w malignie, podczas przesłuchań, jakim poddaje go sędzia śledczy Porfiry Piotrowicz, „wpada w gorączkową egzaltację”. Śledczy prowadzi z Raskolnikowem wyrafinowaną grę – od początku go podejrzewa, pragnie, by bohater sam się przyznał, co zresztą w końcu następuje. Bohater pozbawił życia dwie, niewinne kobiety głęboko wierząc w swoja „misję”, której celem jest uwolnienie społeczeństwa od zbędnych jednostek, a za taką uważał wykorzystujących innych Aldonę Iwanownę. Lecz w teoretycznym rozumowaniu nie wziął pod uwagę jednego- wyrzutów sumienia i cierpienia, które od chwili zabójstwa towarzyszą mu w dzień i w nocy. Od tego momentu powieść staje się analizą duszy bohatera, która nie przypomina duszy zwycięzcy, lecz obłąkanego. Wyrzuty sumienia, niepokój, stany półobłędy i ogromne cierpienia czynią z Rodiona człowieka nieobecnego, wewnętrznie roztrzęsionego, dosłownie chorego psychicznie. Rozum okazał się tu zawodny. Stan bohatera stopniowo się pogarsza, na początku ostatniej, szóstej części książki narrator informuje, że Raskolnikow popadł w apatię, miał okresowe zaniki pamięci, niekiedy ogarniała go chorobliwa dręcząca trwoga, czasem przechodząca w paniczny strach”. Duchowe „zmartwychwstanie” bohatera i wyzwolenie się od dręczących go wizji następuje w momencie, gdy pod wpływem lektury „Ewangelii” i obecności ukochanej Sonii uświadamia sobie, jak złego i niesprawiedliwego czynu dokonał. Paradoksalnie-katorga na Syberii jest dla niego odkupieniem, nie karą, i ocala go przed popadnięciem w całkowite szaleństwo.
Ciekawie motyw szaleństwa został ujęty na obrazie Edwarda Muncha zatytułowanym „Krzyk”. Obraz powstał w 1893 roku i obecnie znajduje się w Muzeum Narodowym w Oslo. Na pierwszym planie przedstawiona jest krzycząca postać, o zdeformowanej twarzy przypominającej jednocześnie czaszkę i głowę embriona. Zatyka dłońmi uszy, jak gdyby chciała się odciąć od własnego krzyku, a zarazem od całego świata. Dramatyzm sceny podkreśla otoczenie – po lewej stronie pomost biegnący skośną linią w głąb obrazu (zaczerpnięty zapewne z japońskich drzeworytów), po prawej dynamiczne, faliste linie pejzażu kulminujące w czerwonych smugach nieba. Ekspresyjny kolor i linie potęgują wrażenie nerwowego napięcia, grozy, rozpaczy. Charakterystyczne dla ekspresjonizmu jest wyrażenie stanów ducha poprzez środki czysto malarskie – linia, kolor, deformacja kształtów – bez uciekania się do alegorii. Obraz ukazuje rozpacz, strach i ogromny ładunek negatywnych emocji, jakie targają osobami, które dotknął obłęd. Jednak zwróćmy na chwilę uwagę na postaci na drugim planie. Zachowują się jakby w ogóle nie zauważały obłąkanej postaci na moście są obojętni i nie czuli na cierpienie chorego psychicznie. Autor obrazu przedstawił w świetny sposób jak osoby szalone boją się świata i ile spotyka ich niezrozumienia ze strony innych ludzi.
Przemierzając dalej szlaki historii literatury warto przyjrzeć się kreacji szaleńca stworzonej przez Josepha Conrada w „Jądrze ciemności”. Główny bohater powieści Conrada, Marlow (warto dodać, iż występował również w innych powieściach tego autora, w tym w najsłynniejszej – „Lordzie Jimie”), ma do wykonania pewną misję. Na zlecenie kompanii handlowej, w której pracuje, musi odnaleźć kapitana Kurtza, wysłanego przez firmę do dżungli w poszukiwaniu kości słoniowej. Kurtz zaszył się głęboko w buszu i stworzył coś w rodzaju własnej republiki, rządzącej się okrutnymi prawami, które on sam wyznaczył. Kapitan jest bez wątpienia osobą szaloną-zmieniły go warunki, w jakich przyszło mu żyć, samotność i nieustanne obcowanie z tubylcami. Jednocześnie człowiek ten fascynuje Marlowa – w jego postępowaniu, obłąkanej logice myślenia jest coś, co bohatera przyciąga. Marlow boi się Kurtza, nie rozumie go do końca, ale mu współczuje. W kluczowej scenie powieści Kurtz po długiej chwili milczenia, odkrywającej paradoksalnie jego szaleństwo (Marlow obserwuje twarz kapitana, na której maluje się: „ponura duma, bezwzględna potęga oraz nieprzytomny strach, wynikający z głębokiej i beznadziejnej rozpaczy”), mówi wreszcie: „Zgroza! Zgroza!”. Kurtz umiera wyczerpany i udręczony swoimi wizjami, zaś Marlow z ulgą opuszcza jego siedzibę w dżungli, ma przy tym wrażenie, że udało mu się wydostać z „jądra ciemności”, miejsca, gdzie rodzi się szaleństwo.
Ostatnim utworem, jakim się posłużę, będzie „Granica” Zofii Nałkowskiej. W swej powieści pisarka poruszyła bardzo trudny i delikatny problem aborcji. Justyna Bogutówna, córka kucharki z Boleborzy, ma romans z synem zarządcy tego majątku, Zenonem Ziembiewiczem. Romans ten trwa, gdy Zenon po studiach przenosi się do miasta i pnie się po szczeblach kariery. Gdy dziewczyna zachodzi w ciążę, kochanek namawia ją, by pozbyła się dziecka. Osamotniona i pozbawiona opieki Justyna – zgadza się. Aborcja i odrzucenie przez Zenona w nieodwracalny sposób wpływają na jej psychikę, bohaterka pogrąża się w depresji, a potem w chorobie psychicznej. Początkowo ma jedynie trudności z utrzymaniem kolejnych posad, które załatwia jej Zenon – na niczym jej nie zależy, do niczego nie przywiązuje wagi. Później zaczyna nienawidzić Ziembiewicza za to, że zmusił ją do usunięcia ciąży; zazdrości przy tym Zenonowi i jego żonie Elżbiecie ich dziecka. Zamęt, jaki panuje w umyśle Justyny, doprowadza ją do desperackiego czynu – zamachu na życie Ziembiewicza, w tym momencie pełniącego funkcję prezydenta miasta. Dziewczyna oblewa go kwasem, a oszpecony Zenon popełnia samobójstwo. Zły czyn bohatera – romans z Bogutówna, który chciał za wszelką cenę ukryć, by nie ponosić konsekwencji swego postępowania – doprowadza go do tragedii. Powieść dała też przekonywujący portret zrozpaczonej i przygnębionej kobiety, którą była Justyna. Aborcja stała się dla niej „granicą” pomiędzy zdrowiem a chorobą psychiczną; bohaterka tęskni za swoim dzieckiem, ma nadzieję, że gdy „ukarze” sprawcę tego nieszczęścia, wyzwoli się od wyrzutów sumienia.
Podsumowując, motyw szaleństwa ma w literaturze wymiar uniwersalny. Szaleństwo może dotknąć każdego, zarówno mężczyzn, jak i kobiety , dzieci. Nie ma na to żadnej reguły. Przybiera ono także różne formy. Najczęściej ma postać urojeń, przewidzeń, rozmawiania z nieistniejącymi postaciami czy też duchami, stanów obłędu, szoku. Czasami uniemożliwia normalne życie, a niejednokrotnie prowadzi nawet do samobójstwa czy morderstwa. Przyczyny tego stanu są wielorakie, tj. cierpienie, śmierć najbliższych, żal, doznanie jakiejś krzywdy, złe warunki bytowe, chęć zemsty. Można wyliczać bez końca. Pisarze pokazują poprzez swoich bohaterów, jak krucha i słaba jest ludzka psychika, jak wielkie konsekwencje wywierają na nią ich czyny czy zewnętrzne okoliczności. Pouczają także, że osobami chorymi należy postępować bardzo delikatnie, nie tylko z obawy o ich życie, lecz także ze zwykłego szacunku dla ludzkiej istoty. Szaleństwo bohaterów, których przedstawiłem wyzwoliło się pod wpływem namiętności i pragnień lub też dramatycznych przeżyć. Obłęd prawie zawsze prowadził do przegranej, klęski i upadku moralnego. Charles Dickens „Od szaleństwa do szaleństwa – takie jest życie!?”. Z mojej pracy jasno wynika, że istnieje tyle różnych stanów szaleństwa, ilu jest obłąkanych. Obłęd jest więc specyficzny i różny dla każdego bohatera, którego dotknie… co prawda istnieją pewne podobieństwa, których możemy się doszukiwać w przyczynach tego stanu, ale nie ma uniwersalnego portretu szaleńca, który byłby aktualny dla każdego bohatera literackiego. Dziękuję.
KONSPEKT
Temat: Szaleńcy w literaturze i sztuce. Omów na wybranych przykładach w literaturze i sztuce.
III. Ramowy plan wypowiedzi:
1)Określenie problemu:
*psychiatria to dział medycyny, w którym do dziś wiele pozostaje do wyjaśnienia, lekarze nie znają mechanizmów ludzkiej psychiki, wciąż odkrywają coś nowego, człowiek wciąż kryje w sobie wiele tajemnic; nic więc dziwnego, że stan szaleństwa, stan chorobowy zawsze fascynował artystów, a bohater – szaleniec często pojawia się na kartach literatury i sztuki;
2)Kolejność prezentowanych argumentów (treści): motyw szaleństwa w różnym wymiarze:
* „Statek szaleńców”- jako wizja szaleńców płynących statkiem; symbol ludzkiej chciwości, rozpusty i łakomstwa, które prowadzą donikąd;
* „Don Kichot”- szaleństwo jako niezgoda na świat;
* „Nie- boska komedia”- obłęd bohatera jako reakcja na „szaleństwo epoki”;
* „Zbrodnia i kara”- jako opętania niesprawiedliwą ideą;
* „Krzyk”- jako ekspresjonistyczny wyraz przerażenia światem; strach przed samotnością i obojętnością;
* „Jądro ciemności”- szaleństwo jako kara i efekt opętania szalona ideą;
* „Granica”- szaleństwo jako efekt tragicznych wydarzeń, wielkiego napięcia nerwowego;
3)Wnioski:
*motyw szaleństwa ma w literaturze i sztuce wymiar uniwersalny; szaleństwo może dotknąć każdego, zarówno mężczyzn, jak i kobiety , dzieci; przybiera ono także różne formy; najczęściej ma postać urojeń, przewidzeń, rozmawiania z nieistniejącymi postaciami czy też duchami, stanów obłędu, szoku; czasami uniemożliwia normalne życie, a niejednokrotnie prowadzi nawet do samobójstwa czy morderstwa; przyczyny tego stanu są wielorakie, tj. cierpienie, śmierć najbliższych, żal, doznanie jakiejś krzywdy, złe warunki bytowe, chęć zemsty; pisarze pokazują poprzez swoich bohaterów, jak krucha i słaba jest ludzka psychika, jak wielkie konsekwencje wywierają na nią ich czyny czy zewnętrzne okoliczności; pouczają także, że osobami chorymi należy postępować bardzo delikatnie, nie tylko z obawy o ich życie, lecz także ze zwykłego szacunku dla ludzkiej istoty;
IV. Materiały pomocnicze:
*karta z cytatami
Imię i nazwisko: Data:
Klasa:
Pesel:
Bibliografia
Temat: Szaleńcy w literaturze i sztuce. Omów na wybranych przykładach w literaturze i sztuce.
I .Literatura podmiotu:
1. Bosch, H. Statek szaleńców. Obraz. [dostęp 30 styczeń 2011] Dostępny w Internecie:
2.Cervantes, M. Don Kichot. Wrocław: Wydawnictwo Siedmioróg, 2003.
3.Conrad, J. Jądro ciemności. Warszawa: Świat książki, 2006.
4.Dostojewski, F. Zbrodnia i kara. Warszawa: Orkla Press Polska sp. z o.o. ,2006.
5. Krasiński, I. Nie- boska komedia. Warszawa: Orkla Press Polska sp. z o.o. ,2006.
6. Munch, E. Krzyk. Obraz. [dostęp 30 styczeń 2011] Dostępny w Internecie:
7.Nałkowska, Z. Granica. Lublin: Wydawnictwo BIBLIOS, 2001.
II. Literatura przedmiotu:
1.Głowiński, M. Powieść młodopolska. Kraków: Wydawnictwo „SPES”, 1992. ss. 48-52.
2.Kowalczykowa, A. Romantyczni szaleńcy. Warszawa: Wydawnictwo Iskry,2000. ss. 78-79.
Mackiewicz, S. Dostojewski. Warszawa: WYDAWNICTWA ALFA,1998. ss. 4-6, 36-42.
4.Makowiecka, M. Przewodnik po epokach: od antyku do oświecenia. Wyd.2. Warszawa : Świat Książki, 2006. ss. 25, 59-62.
5.Makowiecka, M. Przewodnik po epokach: od romantyzmu do współczesności. Wyd.2. Warszawa : Świat Książki, 2006. Ss. 23-24, 169-171, 223.
6. Zawadzki, A. Epoki literackie. Bielsko-Biała: „ Wydawnictwo PARK Sp. z o.o.”, 2007. ss. 67-69, 145-149, 198-200.
………………………………………………….. podpis własnoręczny