Rola i znaczenie przypowieści w literaturze współczesnej. Omów na wybranych przykładach

" Rola i znaczenie przypowieści w literaturze współczesnej. Omów na wybranych przykładach.

Jak wiadomo w stworzeniu dobrej prezentacji maturalnej najistotniejsze jest postawienie właściwej tezy oraz poparcie jej właściwie omówionymi przykładami. W ten sposób realizuje się  główny temat pracy. Zamieszczona tu prezentacja posiada tak skonstruowaną tezę, że może realizować wszystkie tematy zawierające słowa klucze:  „Przypowieść”, „Literatura paraboliczna”, „Ponadczasowa sytuacja człowieka” np.:

Przypowieść jest utworem literackim gdzie poza wymiarem konkretnym występuje wymiar bardziej ogólny z reguły umoralniający.

Literatura paraboliczna otwiera pretekst do poruszania problemów egzystencjalnych i ogólnoludzkich, jednocześnie zmuszając czytelnika do myślenia.

Prezentacja powyższego tematu oparta jest o następujące przykłady dzieł literackich:  Camus A., „Dżuma", Kafka R, „Proces", Orwell G., „Folwark zwierzęcy". Omówienie każdego dzieła wspiera i realizuje założoną tezę. Odwołania w formie cytatów są zaznaczone w tekście, a źródło wymienione w karcie cytatów. Prezentacja zawiera: temat, tezę, literaturę podmiotu, literaturę przedmiotu, kartę cytatów.

Prezentacja zawiera 1561 wyrazów, nie licząc oczywiście wykazu literatury podmiotu, literatury przedmiotu i karty cytatów, ramowy plan wypowiedzi.

Temat: Rola i znaczenie przypowieści w literaturze współczesnej. Omów na wybranych przykładach.

Przypowieść jest utworem literackim, w którym fabuła, przebieg zdarzeń, zachowania i reakcje bohaterów mają poza jednostkowym i konkretnym, także wymiar uogólniający. Za pomocą konstrukcji parabolicznych autor wyraża ogólne myśli o ponadczasowej sytuacji człowieka. Prawdy te, z reguły o treści moralnej, mogą dotyczyć np. samotności jednostki w świecie odczłowieczonym i wrogim, konieczności przeciwstawiania się złu, deprawacji, której ulegają sprawujący władzę, także potrzeby podejmowania działania nawet daremnego, ale nadającego sens życiu.

Powieść Franza Kafki „Proces” można uznać za przypowieść o ludzkim życiu. Zostało ono opisane jako toczący się proces, w którym każdy człowiek występuje jako oskarżony i musi się bronić, mimo że jest właściwie bez szans w starciu z sądem – światem i w końcu zostanie skazany na śmierć.

Bohater powieści, Józef K., to zwykły urzędnik, który pracuje w banku, ma kochankę, którą odwiedza raz w tygodniu, wiedzie jednostajny, monotonny tryb życia. Pewnego ranka wszystko ulega zmianie. Józef K. zostaje aresztowany. W jego pokoju pojawiają się trzej mężczyźni, by mu to oznajmić, a zaraz potem pouczyć, że powinien normalnie funkcjonować -wykonywać codzienne obowiązki, a w odpowiedniej chwili udać się na posiedzenie sądu, na którym będzie rozpatrywana jego sprawa. Józef K. ma poczucie absurdu – to bez sensu, jest przecież niewinny, nie rozumie, co mu się zarzuca i nikt nie chce mu tego powiedzieć. Nie wie też, gdzie znajdują się pomieszczenia sądowe. Zagubiony, coraz bardziej zdenerwowany, błądzi po starych strychach, uczestniczy w groteskowej rozprawie, by ostatecznie zobaczyć, że księgi sądowe to pisma pornograficzne. Bohater nie poddaje się, przyjmuje pomoc adwokata poleconego przez wuja z prowincji, bo okazuje się, że wieść o aresztowaniu Józe¬fa K. dotarła nawet za miasto. Stara się czuwać nad przebiegiem procesu, utrzymuje, że jest niewinny. Coraz bardziej zmęczony i bezradny, w końcu zostaje zaprowadzony do starego kamieniołomu i tam zabity „jak pies”.

Interpretacje tej powieści-przypowieści są różne. Mówi się o niej jako o utworze o zniewoleniu totalitarnym, bo świat, w którym żyje Józef K., posiada cechy państwa totalitarnego, a więc takiego, które kontroluje i organizuje wszystkie sfery życia swoich obywateli, ograniczając ich wolność. Józef K. zostaje oskarżony nagle i niespodziewanie, nie może poznać aktu oskarżenia, więc nie zna stawianych sobie zarzutów, a co za tym idzie nie może się bronić, bo nie wie, o co się go oskarża. Sąd to instytucja zhierarchizowana i zbiurokratyzowana, co skutecznie uniemożliwia dotarcie do właściwych urzędników (jeśli tacy w ogóle istnieją). Przytłaczająca człowieka machina biurokratyczna sprawia, że przestaje się on liczyć, stając się narzędziem, przedmiotem, z którym można zrobić wszystko, bo sąd go osacza i wszechwładnie kontroluje.

Jednocześnie jest to przypowieść o samotności w tłumie. Życie Józefa K. upływa przecież w samotności. Nie utrzymuje kontaktów z rodziną, nie zna nawet sąsiadki, której się przedstawia dopiero, kiedy chce ją prosić o pomoc w sytuacji aresztowania. Kontakty międzyludzkie w powieści są przypadkowe i krótkie, o więziach międzyludzkich w ogóle nie ma mowy. Umiera się tu także samotnie, anonimowo, z poczuciem wstydu i upokorzenia.

„Proces” to powieść o wyobcowaniu człowieka w świecie. Bohater powieści nie ma własnych korzeni, jest postacią „płynną”, to znaczy nie można jej umieścić w żadnej konkretnej grupie: jest ofiarą machiny biurokratycznej, a jednocześnie jej elementem (urzędnik); czuje się samotny i wyobcowany, bezskutecznie poszukuje własnej drogi, a każde kolejne wydarzenie przekonuje go, że otaczają go marionetki, a on sam przez narzuconą mu bezwolność i manipulowanie nim, powoli się do nich upodabnia.

Dla niektórych jest to też powieść o winie, wynikającej z biernej postawy wobec życia. Józef K. nie szuka sensu swojej egzystencji, nie bierze odpowiedzialności za własne życie, twierdzi, że został oskarżony niesłusznie, winą za swoją sytuację obarcza sąd i sędziów. Tymczasem winą jest już samo to, że się urodził, że znalazł się na tym świecie, ponieważ samo życie niesie w sobie element winy, jest zadaniem, którego nigdy nie umiemy wypełnić do końca i to jest właśnie nasza wina. Dlatego też oskarżonym jest każdy człowiek, a Józef K. jest reprezentantem ludzkości i rzecznikiem autora. W takim ujęciu proces jest z założenia nie do wygrania, a kara wymierzona Józefowi K. jawi się jako nieuchronna.

Oryginalną interpretację, a według mnie ważną szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy gloryfikuje się samodzielność i ekspansywność, zaprezentował Erich Fromm. Odczytał on „Proces” jako powieść o człowieku chorobliwie uzależnionym od innych, którego życie wewnętrzne uległo zahamowaniu, czego symbolem jest sytuacja aresztowania. Stało się tak na skutek jego bierności, niedojrzałości, nieustannego oczekiwania pomocy od innych, przyzwyczajenia, że inni się nim opiekują. Józef K. powoli uzyskuje świadomość, że jego życie pozbawione jest sensu i stara się ten sens odnaleźć. Proces ten jest według Fromma tematem utworu Kafki.

„Proces” odczytywany w wymiarze parabolicznym może też stać się opisem dążenia do samoświadomości, poznawania samego siebie. Jedną z wielu interpretacji wędrówki Józefa K. jest jej rozumienie w sensie egzystencjalnym. Wówczas oskarżony nie wiadomo przez kogo i nie wiadomo o co bohater, bezskutecznie poszukujący wyjaśnienia i ratunku, będzie przypominał postać z symbolicznego obrazu Edvarda Muncha pt. „Krzyk”. Powieść staje się właśnie takim rozpaczliwym i niemym egzystencjalnym krzykiem człowieka początku XX wieku, buntem przeciwko złu.

Albert Camus w powieści „Dżuma” nie ogranicza się do przekazania rzeczywistych wydarzeń, ale snuje rozważania egzystencjalne. Zastanawia się nad nieuchronnością śmierci, której wszyscy podlegają, ale wobec której bohaterowie jego powieści zajmują różne postawy. Potrafią zachować godność w obliczu śmierci i buntować się przeciwko takiemu stanowi rzeczy. Inną myślą dominującą jest walka przeciwko złu, zagrożeniu człowieka. W sytuacjach ekstremalnych niektórzy poddają się losowi i biernie czekają nawet na najgorsze, a inni podejmują walkę z epidemią, narażają własne życie.

Autor pisze o wybuchu epidemii dżumy w Oranie. Dotychczasowy ład i porządek został zburzony, przestały działać ustalone prawa, wartości i przyzwyczajenia. Ludność w zamkniętym mieście poczuła się bezbronna i skazana na zagładę. W takiej sytuacji tylko nieliczni podejmują decyzję przeciwstawienia się zagrożeniu. Przykładem jest postawa doktora Rieux, który wraz z Tarrou organizuje grupy sanitarne, wyznacza okresy kwarantanny dla tych, którzy zetknęli się z dżumą. Zabiega o dostawę leków, pragnie wyprodukować skuteczny środek leczniczy. Natomiast dziennikarz Rambert początkowo postanowił za wszelką cenę opuścić Oran. Opłacił ludzi, którzy mieli mu umożliwić ucieczkę. Gdy nadeszła taka chwila, zrezygnował z wyjazdu. Doszedł do wniosku, że nie mógłby spokojnie przebywać poza Oranem, gdy w mieście potrzebni są ludzie do walki z epidemią. Zaczął aktywnie współpracować z doktorem Rieux, którego ofiarność podziwiał. Do walki dołączył także ojciec Paneloux, który wcześniej głosił, iż szerząca się choroba jest karą za grzechy.

Autor wymaga od człowieka, by sam był dla siebie prawodawcą i sędzią, by ponosił odpowiedzialność za siebie, a nawet za to, co jest od niego niezależne. Dzięki zaangażowaniu bohaterów powieści zło zostało zażegnane. Społeczność miasta powróciła do normalnego życia. Radości mieszkańców Oranu nie podziela doktor Rieux, gdyż zdaje sobie sprawę z tego, że dżuma nie odeszła na zawsze, została tylko uśpiona, może więc powrócić w tej samej lub innej postaci, bowiem „bakcyl dżumy nigdy nie umiera […] nadejdzie czas, że obudzi swoje szczury, by umierały w szczęśliwym mieście”.

Opisana walka z dżumą jest więc parabolą zła występującego w różnych postaciach. Może to być wojna, kataklizm, zagrożenie powodzią, pożarem, a nawet zło tkwiące w każdym człowieku. Niezależnie od postaci zagrożenia należy zawsze przyjąć aktywną postawę i nie poddawać się złu. Człowiek powinien być w ciągłej gotowości, aby wydarzenia ekstremalne nie zaskoczyły go, nie odebrały mu człowieczeństwa. Bunt powinien dać człowiekowi satysfakcję, poczucie dobrze spełnionego obowiązku, a przede wszystkim poczucie własnej wartości. Paraboliczność tego utworu jest bardzo istotna, ponieważ pozwala na pokazanie przykładów zaangażowania, uczy podejmowania słusznych decyzji. Autor wzywa do czujności i walki ze złem. Tarrou mówi, że wystąpienie po stronie skrzywdzonych to przeciwstawienie się oprawcom, tym, którzy to zagrożenie stworzyli. Tarrou pracuje w służbach sanitarnych dlatego, że ucieczka od dżumy i jej ofiar byłaby dezercją. Brak zaangażowania to zgoda na zło, uchylanie się od wyboru – zgoda na zabijanie. Doktor Rieux jest pozbawiony złudzeń co do całkowitej efektywności działania, ale nie co do jego sensowności.

Parabolą posłużył się również George Orwell w „Folwarku zwierzęcym”. Celem swojej twórczości uczynił walkę z totalitaryzmem. Wydarzenia przedstawione w utworze są wizją formowania się państwa totalitarnego. Zwierzęta, które nie chciały pracować dla Jonesa, dokonały przewrotu, przejęły władzę i ustaliły demokratyczne prawa. Później były one systematycznie i konsekwentnie łamane. Wyszkolone psy (policja) stworzyły doskonały aparat ucisku obywateli. Napoleon jako władca absolutny i despotyczny potrafi rządzić. Wpływa na poddanych demagogicznymi hasłami: „to dla waszego dobra pijemy mleko i jemy jabłka”. Zmusza do posłuszeństwa i pracy ponad siły. Nikt nie może poskarżyć się ani upomnieć o lepsze warunki życia. Niepowodzenia systemu zrzucane są na tzw. „wroga ludu, który nie śpi”.

Powieść o przejęciu władzy przez zwierzęta domowe to alegoryczna opowieść filozoficzna dostarczająca autorowi wielu dogodnych pretekstów do analizy mechanizmów zniewolenia społeczeństw i jednostki ludzkiej w systemach totalitarnych.

Dzięki zastosowaniu paraboli autor mógł wyrazić myśl, iż rewolucja może doprowadzić je¬dynie do zmiany władców, ponieważ w życiu częściej dzieje się tak, że żądne władzy grupy społeczne, a nawet jednostki głoszą piękne hasła dla realizacji swych ideologicznych czy też egoistycznych celów. W parabolicznym opisie zwierząt można dostrzec motyw i problem „zdradzanej rewolucji”, jakże często pojawiający się w literaturze i zawsze aktualny.

Powyższe rozważania potwierdzają, że parabola w literaturze XX wieku służy opisywaniu sytuacji egzystencjalnych, problemów ogólnoludzkich. Przez swoją metaforyczność, zmienność znaczeń w zależności od indywidualności czytelnika, jego sytuacji osobistej oraz sytuacji ogólnej (historycznej, politycznej) literatura tego rodzaju nie traci na wartości, bo jest uniwersalna i ponadczasowa. Stąd utwory paraboliczne, choć wymagają od czytelnika myślenia, dostrzegania znaczeń i refleksji, są tak wartościowe. Dziękuję.

 

Imię i nazwisko: Data:

Klasa:

Pesel:

 

KONSPEKT

Temat: Rola i znaczenie przypowieści w literaturze współczesnej. Omów na wybranych przykładach.

I .Literatura podmiotu:

1.Camus A., „Dżuma”, Warszawa 1978.

2.Kafka R, „Proces”, Warszawa 1998.

3.Orwell G., „Folwark zwierzęcy”, Warszawa 1999.

 

II. Literatura przedmiotu:

1.Kaczmarczyk, M. Encyklopedia szkolna. Kraków,2008.

2. Makowiecka, M. Przewodnik po epokach: od romantyzmu do współczesności. Wyd.2. Warszawa, 2006.

3.Sławiński J., „Przypowieść”, [w:] „Słownik terminów literackich”, red. Sławiński J., Wro¬cław 1989.

4. Zawadzki, A. Epoki literackie. Bielsko-Biała, 2007.

 

III. Ramowy plan wypowiedzi:

1.Określenie problemu:

* atrakcyjność wieloznacznej literatury o charakterze parabolicznym.

2.Kolejność prezentowanych argumentów (treści): Rola i znaczenie przypowieści w literaturze współczesnej w różnym wymiarze:

* „Proces” -jako egzystencjalne rozważania na temat zła, życia i śmierci,

* „Dżuma”- jako wielość interpretacji,

* „Folwark zwierzęcy” – jako powieść o władzy i zniewoleniu.

3.Wnioski:

*powieść – jest jednym z najlepszych środków wyrazu w literaturze współczesnej.

 

IV. Materiały pomocnicze:

*karta z cytatami

 

 

 

 

 

 

 

 

 

………………………………………………….. podpis własnoręczny