Oniryzm jako odwieczny temat literatury.

Oniryzm jako odwieczny temat literatury. Omów temat na wybranych przykładach pochodzących z różnych epok.

Jak wiadomo w stworzeniu dobrej prezentacji maturalnej najistotniejsze jest postawienie właściwej tezy oraz poparcie jej właściwie omówionymi przykładami. W ten sposób realizuje się  główny temat pracy. Zamieszczona tu prezentacja posiada tak skonstruowaną tezę, że może realizować wszystkie tematy zawierające słowa klucze:   „Oniryczność”, „Literatura oniryczna”, „Sen miejscem akcji”, "Marzenie senne" np.:

Sny są furtką do ukazania fantastycznych i nierealistycznych wątków w utworach literackich.

W snach ujawnia się indywidualny świat człowieka ,do którego nikt inny nie ma dostępu.

Motywy oniryczne i sam sen często pojawiają się w literaturze.

Prezentacja powyższego tematu oparta jest o następujące przykłady dzieł literackich:  Baryka, P. Z chłopa król, Calderon. Życie snem, Czechowicz, J. ampułki, wieś, Dickens, Ch. Opowieść wigilijna, Herbert, Z. Wit Stwosz: Uśniecie NMP, Leśmian, B. Zmory wiosenne, Mickiewicz, A. Pan Tadeusz, Mickiewicz, A. Euthanasia, Prus, B. Lalka, Schulz, B. Sanatorium pod Klepsydrą, Słowacki, J. Balladyna, Słowacki, J. Godzina myśli. Omówienie każdego dzieła wspiera i realizuje założoną tezę. Odwołania w formie cytatów są zaznaczone w tekście, a źródło wymienione w karcie cytatów. Prezentacja zawiera: temat, tezę, literaturę podmiotu, literaturę przedmiotu, kartę cytatów.

Prezentacja zawiera 1638 wyrazów, nie licząc oczywiście wykazu literatury podmiotu, literatury przedmiotu i karty cytatów, ramowy plan wypowiedzi.

Temat: Oniryzm jako odwieczny temat literatury. Omów temat na wybranych przykładach pochodzących z różnych epok.

Oniryczność, czyli odwołania do marzeń sennych, jest w literaturze najczęściej wykorzystywania do prezentacji ujęć wykraczających poza przedstawianie realistyczne, służy podobnym konstrukcjom fabularnym. Literatura od wieków odwołuje się do snów (zawsze były ważnym elementem magii, wróżbiarstwa, umożliwiały kontakt ze światem ziemskim, tradycja tłumaczenia snów ma antyczne oraz biblijne korzenie) jako tematów, motywów, nawet zasad kompozycyjnych dzieł – uzasadnia luźne powiązanie poszczególnych wątków, niezwykłe relacje między nimi, pozwala ignorować reguły logiki. Sen może też być miejscem akcji, we śnie mogą rozgrywać się ukazane wydarzenia, poprzez sny (wolne od ograniczeń narzucanych na jawie przez rozum, rzeczywistość), ich interpretację niekiedy usiłowano poznawać przyszłość. Literatura oniryczna posługuje się technikami onirycznymi – dzieje się tak wtedy, gdy ukazane w utworze wydarzenia nie mają prostych motywacji, odpowiedników w realności, lecz przypominają marzenia senne, ich chaos. Sen, zasypianie, stan niepełnej świadomości między snem i jawą były często przywoływane już w poezji romantycznej, w okresie Młodej Polski stanowiły istotny element budowania nastroju wierszy, ważką rolę odgrywają oczywiście w tendencjach bliskich nadrealizmowi.

We śnie Ebenezer Scrooge z „Kolędy prozą, czyli opowieści wigilijnej o duchu” (1843) Charlesa Dickensa spotkał widmo swego zmarłego wspólnika i Duchy Przeszłych, Tegorocznej i Przyszłych Wigilii. Duchy przypomniały mu szczęśliwe dzieciństwo i młodość, pokazały siłę prostych uczuć, a także zaprowadziły na cmentarz, by pokazać jego własny, zaniedbany grób. Bezwzględny, chłodny emocjonalnie sknera pod wpływem tych sennych obrazów postanowił radykalnie zmienić swoje życie, stać się wielkodusznym i czerpać radość z dzielenia się bogactwem z innymi: „Wysłuchaj mnie, duchu! (…) Nie będę już tym człowiekiem, jakim pozostałbym do końca moich dni, gdyby nie to nasze spotkanie.” (…) Nie wystarczy powiedzieć, że Scrooge dotrzymał słowa. (…) Stał się tak dobrym przyjacielem, tak dobrym chlebodawcą, tak dobrym człowiekiem, że lepszego nie znajdziesz w tym naszym zacnym sta-rym mieście ani też w żadnym innym zacnym starym mieście czy miasteczku na tym naszym zacnym starym świecie”.

Ważną rolę odgrywają sny w portrecie psychologicznym bohaterów „Lalki” (1887-1889) Bolesława Prusa. Szczegółowo przedstawiony został koszmar dręczący Ignacego Rzeckiego. Stary subiekt spędził wieczór w teatrze, a później próbował odegnać przygnębienie, wypijając siedem kufli piwa. Martwiło go cierpienie przyjaciela, Stanisława Wokulskiego, kochającego szalejącą za aktorem Rossim pannę Izabelę. Gdy Rzecki zasnął po wyczerpującym wieczorze, jego sen zawierał trafne przeczucie dalszych losów zakochanego w arystokratce kupca: „Sny miał okropne. (…) Panna Izabela opuściła teatr, przeszła plac Teatralny i lekkim krokiem wbiegła na ratuszową wieżę, a Wokulski za nią, wciąż patrząc jak człowiek zamagnetyzowany. A potem z ganku ratuszowej wieży panna Izabela, uniósłszy się jak ptak, przepłynęła na gmach teatralny, a Wokulski, chcąc lecieć za nią, runął z wysokości dziesięciu piętr na ziemię”.

Snem „nieprzespanym, w którym się nic nie śni” nazwał śmierć Adam Mickiewicz w wierszu zatytułowanym „Euthanasia” (1822-1824) – (A.Mickiewicz przetłumaczył ten wiersz, W rzeczywistości autorstwo tego wiersza należy do George’a Gordona Byrona, znanego jako Lord Byron, wybitnego angielskiego poety z epoki romantyzmu). W „Księdze VIII” „Pana Tadeusza” (1834) Adama Mickiewicza zajazd na dwór Sopliców zakończyła o zmierzchu obficie zakrapiana uczta. By jednak noc przepić, przejeść i prześpiewać, już szlachcie sił nie starczyło: „Oko gaśnie za okiem, i cała gromada Kiwa głowami, każdy, gdzie siedział, tam pada: Ten z misą, ten nad kuflem, ten przy wołu ćwierci. Tak zwycięzców zwyciężył w końcu sen, brat śmierci”. Tradycja chrześcijańska nazywa koniec życia Marii Panny nie śmiercią, lecz zaśnięciem. Zbigniew Herbert w wierszu zatytułowanym „Wit Stwosz: Uśniecie NMP”, odwołując się do słynnego dzieła sztuki średniowiecznej, pisał o delikatnym przekroczeniu granicy między życiem a śmiercią, kiedy harmonijnie łączą się czułość, wzniosłość, smutek i chwała: „A Panna Maria usypia. Idzie na dno zdziwienia trzymają ją w wątłej siatce umiłowane oczy upada coraz wyżej jak strumień przez palce przenika a oni schylają się z trudem nad wstępującym obłokiem”.

Komedia Piotra Baryki zatytułowana „Z chłopa król” (1633) oparta jest na motywie często pojawiającym się w folklorze i literaturze różnych narodów. Pewien Rotmistrz: widząc śpiącego, pijanego chłopa Szołtysa, postanowił wspólnie z kamratami zeń zakpić. Przebrali prostaka za króla, następnie obudzili go i udawali jego dwór. Gdy powtórnie zasnął, kawalarze przywrócili mu dawną postać. Podobny wątek pomieszania snu i jawy wystąpi później w „Balladynie” Juliusza Słowackiego. U Baryki chłop przebudzony uwierzył, iż jest królem, i dopasował zachowanie do swej pozycji społecznej. Łaskami nie wszystkich darzył, z upodobaniem oddawał się pijaństwu: „Piwowski: Nie każdemu się stawi, kto przydzie, łaskawym. Pocznie wąsy odymać, każe dawać sobie Pełnymi konewkami, wziąwszy w ręce obie. (…) Aż się znowu chłopisko upije jak cepy, Owi go rozebrawszy, każą mu do rzepy”.

Najsłynniejszą realizację tego motywu zawiera dramat pt. „Życie snem” (1635) Calderona de la Barca. Król, obawiając się spełnienia przepowiedni, że syn Segismundo pozbawi go tronu, zamknął go w wieży. Młodzieniec nie wie, kim jest, gdzie przebywa, jaki jest świat, dlaczego cierpi. Ojciec, by sprawdzić trafność przepowiedni, przeniósł Segismunda we śnie do pałacu i posadził na tronie. Po niefortunnej próbie królewicz znów został w trakcie snu przeniesiony do wieży. Nie mógł oddzielić sennego koszmaru od koszmaru rzeczywistości. Segismundo nie rozumiał, dlaczego cierpi w zamknięciu, skoro wolnością cieszą się stworzenia: „Jakichż to sądów wyrazem / Jest sprawiedliwość, co broni / Promienia wolności mej skroni, /Najświętszej rzeczy dla sumień!?”. Monolog Segismunda, umieszczony na początku dramatu Calderona, to wołanie z dna ludzkiej rozpaczy: „Pytam was, srogie niebiosy: Jaki grzech we mnie tkwi? Dlaczego znaczycie we krwi Od dnia narodzin moje losy? Wewnętrzne mówią mi głosy, Ze zrodzon — już w życia rano Grzechem mam duszę skalaną, Ze słuszny nade mną sąd, Gdyż narodziny — to błąd, Jaki nam spełnić kazano”.

Grabiec, komiczny bohater „Balladyny” (1834) Juliusza Słowackiego, z dobroduszną prostotą przyjął przemianę, jaką podczas snu zgotowała mu zakochana w nim Goplana. Prosty, mięsny chłop za sprawą czarów stał się królem dzwonkowym. Z pomocą Chochlika i Skierki zaczyna sprawować swe komiczne rządy. Nowa rola skończyła się jednak tragicznie – po uczcie na zamku Balladyny gospodyni zamordowała go, by przywłaszczyć sobie koronę Popielów. Po przebudzeniu nowy „król”pytał Goplanę: „Śniło mi się… Dalibóg, nie wiem, co się śniło (…) Powiedz, co się zrobiło ze mnie? Goplana: Król się zrobił. Grabiec: Więc niech się nie odrabia to, co już zrobione. Sięgnęła ręka głowy, znalazła koronę. Cudy…”. W przestrzeni snu nierzadko spotkać można bohaterów wierszy Bolesława Leśmiana. Granica między snem a jawą jest tu bardzo płynna, przy tym nakłada się na granicę życia i śmierci. W „Zmorach wiosennych” (1912) dziewczyna, targana sprzecznymi uczuciami strachu i radości, nie może przerwać ucieczki, która rozpoczęła się we śnie. Biegła we śnie, „a teraz biegnie w jawę, przez las na lasu skraj”. O dziewczynie opowiada ścigający ją prześladowca: „Jam — śpiew i pląs zawrotny! Jam wszelki ptak i zwierz! Ja — miecz i krew i ogień! Sen zbiegłem wzdłuż i wszerz… Sen zbiegłem, goniąc ciebie, twój wierny tygrys-maj!… Ja jestem las ten cały — las cały aż po skraj!”.

W wierszach Józefa Czechowicza często pojawia się wątek życia snu. Właściwie trudno wyróżnić oniryczne wiersze tego poety – z poetyką snu łączy się jego sposób pisania, oparty na metodzie „rozmnożenia” podmiotów mówiących i wzajemnego ich przenikania się. Rzeczywistość może być pięknym snem, ale też koszmarem. By zderzyć te dwie sytuacje, warto przytoczyć fragmenty wierszy „wieś” i „ampułki „(oba z tomu „Kamień”, 1927): „Siano pachnie snem/siano pachniało w dawnych snach/popołudnia wiejskie grzeją żytem (…)”, „jedyna rzeczywistość udręczeń ma coś ze snów/ każdy nie wierzyć jest gotów”.

Juliusz Słowacki w pierwszych słowach poematu Godzina myśli (1833) pisał. że na świecie, gdzie brzmią głuche cierpiących jęki i śmiech ludzki nieszczery, jedyną ulgę przynoszą człowiekowi sny, ocalające pamięć przeszłości: „Szczęśliwy, kto się w ciemnych marzeń zamknął ciszę, Kto ma sny i o chwilach prześnionych pamięta”. Kazimierzowi Przerwie-Tetmajerowi motyw życia-snu posłużył w XVII fragmencie „Zamyśleń” (1894) do wypowiedzenia przygnębiającej refleksji o losie człowieka. Według poety nie to jest przygnębiające, że życie wydaje nam się snem, nawet koszmarnym. Gorzej, iż owa myśl o nierealności świata daje jedynie krótkie wytchnienie: „Czasem, zda mi się, że to wszystko sen, przestrzeń mej myśli i cały świat ten, ziemia i błękit, i światła w błękicie, i bóstw idea władających skrycie. (…) Ach! gdybyż nigdy nie rzucała mnie z myśli najlepsza, że ja tylko śnię, że cała nędza życia jest zwodniczym widzeniem tylko, że wszystko jest niczym…”.

Podsumowując, sen to przeciwieństwo czuwania, stan, w którym zostaje wyłączona świadomość. Symbolizuje świat, życie, ale także śmierć i przemijanie. Sny mają często charakter wróżebny, symboliczny, mogą być zwodnicze i oszukańcze. Eklezjasta przestrzegał przed złudzeniami snu: „Jak ten, co chwyta cień i wiatr goni, tak i ten, który daje wiarę snom kłamliwym. (…) Wielu bowiem sny w błąd wprowadziły i upadła w nich nadzieja”. O snach tak pisał jeden z badaczy: „Sigmund Freud nie był pierwszym, którego fascynowała tajemnica marzeń sennych. „Traumdeutung” uprawiali od tysiącleci wróżbici, wykładacze snów i autorzy senników. Jest to odwieczne zamówienie społeczne. Ludzkość zawsze pożądała wyjaśnienia pasjonującego zjawiska, w którym dopatrywała się charakteru nadprzyrodzonego. Sny radosne i makabryczne zmory, surrealistyczne widziadła pełne absurdalnego „pure nonsense’u” – wszystko to budziło bądź przerażenie, bądź niejasne nadzieje, a zawsze stanowiło trudne do rozwiązania zagadki”. Sny, halucynacje i wizje już od czasów starożytnych były traktowane jako materiał do formułowania wróżb, proroctw, stawały się płaszczyzną kontaktu zmarłych z żywymi. Sen, marzenie senne, wizja zwykle niosą ze sobą jakieś znaczenie, w nich objawia się indywidualny świat człowieka, do którego nikt inny nie ma dostępu. Motywy oniryczne, jak i sam sen, często pojawiają się na kartach literatury. Stan śnienia dawał możliwość przeniesienia bohaterów w inną od realnej rzeczywistość, w której dominował irracjonalizm. Był objawem „życia duszy”. Bogata symbolika marzeń sennych pozwalała wzbogacać kreacje bohaterów. Czasem oniryzm przyjmował formę marzeń – wizji lepszego świata, innym razem sny zapowiadały przełomowe wydarzenia, bądź przestrzegały przed czyhającym na bohatera złem (sny prorocze, profetyczne). Innym razem sny odzwierciedlały podświadomość bohaterów i dzięki nim można było odkryć przyczyny ich lęków, neurotycznych zachowań. Mimo badań licznych uczonych do dziś przestrzeń snu nie została do końca poznana i intryguje swymi tajemnicami. Dziękuję.

Imię i nazwisko: Data:

Klasa:

KONSPEKT

Temat: Oniryzm jako odwieczny temat literatury. Omów temat na wybranych przykładach pochodzących z różnych epok.

I .Literatura podmiotu:

1.Baryka, P. Z chłopa król. Warszawa: Wydawca „KWE” Sp. z o.o. , 2006.

2. Calderon. Życie snem. Warszawa: Świat książki, 2003.

3. Czechowicz, J. ampułki, wieś[w:] tegoż, Wiersze wybrane. Warszawa: WYDAWNICTWA ALFA,1998.

4.Dicken, Ch. Opowieść wigilijna. [w:] tegoż, Fraszki. Kraków: Zielona Sowa, 2004.

5. Herbert, Z. Wit Stwosz: Uśniecie NMP[w:] tegoż, Poezje. Warszawa: Wydawnictwo Iskry,2000.

6.Leśmian, B. Zmory wiosenne[w:] tegoż, Poezje. Warszawa: MUZA, 2004.

7.Mickiewicz, A. Pan Tadeusz. Warszawa: wydawnictwo Kram, 2002.

8.Mickiewicz, A. Euthanasia”[w:] tegoż, Wiersze. Wrocław: Wydawnictwo Siedmioróg, 2003.

9.Prus, B. Lalka. Kraków: wydawnictwo GREG, 2007.

10.Schulz, B. Sanatorium pod Klepsydrą. Warszawa: Świat książki, 2006.

11.Słowacki, J. Balladyna. Łomianki: Wydawnictwo LTW, 2007.

12. Słowacki, J. Godzina myśli[w:] tegoż, Dzieła zebrane. Kraków: Wydawnictwo „SPES”, 2000.

II. Literatura przedmiotu:

1.Kaczmarczyk, M. Encyklopedia szkolna. Kraków: Wydawnictwo ”GREG”,2008.

2.Makowiecka, M. Przewodnik po epokach: od antyku do oświecenia. Wyd.2. Warszawa : Świat Książki, 2006.

3.Makowiecka, M. Przewodnik po epokach: od romantyzmu do współczesności. Wyd.2. Warszawa : Świat Książki, 2006.

4.Stopka, D. Słownik motywów literackich. Kraków: Wydawnictwo GREG,2004.Sen.

III. Ramowy plan wypowiedzi:

1)Określenie problemu:

* literatura od wieków odwołuje się do snów jako tematów, motywów, nawet zasad kompozycyjnych dzieł – uzasadnia luźne powiązanie poszczególnych wątków, niezwykłe relacje między nimi, pozwala ignorować reguły logiki;

2)Kolejność prezentowanych argumentów (treści): motyw snu w różnym wymiarze:

* sen jako źródło poznania- „Opowieść wigilijna”, „Lalka”;

* sen jako śmierć- „Euthanasia”, „Pan Tadeusz” , „Wit Stwosz: Uśniecie NMP”;

*sen życia- „Z chłopa król”, „Życie snem”, „Balladyna”, „zmory wiosenne” , „wieś”, „ampułki”;

* sen jako azyl- „Godzina myśli”;

* sen jako wędrówka duszy- „Dziady cz. III”;

3)Wnioski:

* motywy oniryczne, jak i sam sen, często pojawiają się na kartach literatury; stan śnienia dawał możliwość przeniesienia bohaterów w inną od realnej rzeczywistość, w której dominował irracjonalizm. Był objawem „życia duszy”;

IV. Materiały pomocnicze:

*…

………………………………………………….. podpis własnoręczny