Temat: Obraz getta warszawskiego w polskiej literaturze i filmie. Odwołują sie do wybranych przykładów przedstaw sposoby ukazywania zagłady oraz moralną i poznawczą wartość utworów.
Powstanie w getcie warszawskim miało miejsce 19 kwietnia 1943roku. Podjęła się go z Żydowska Organizacja Bojowa (ŻOB) dowodzona przez Mordechaja Anielewicza o pseudonimie- Anioł i marka Edelmana, oraz Żydowski Związek Wojskowy. Żydzi podjęli akcję przeciwko oddziałom niemieckim generała Jurgena Stroopa, wkraczającym do getta w celu deportacji ludności do obozów zagłady. Broniący się stawiali opór w kilku zwartych blokach domów do 24 kwietnia, następnie do 8 maja walczyli w poszczególnych budynkach i umocnionych piwnicach. Tylko niewielkie grupy powstańców przetrwały do połowy lipca w niszczonym przez Niemców getcie. Powstańcy otrzymywali pomoc w postaci niewielkiej ilości broni i amunicji miedzy innymi od Armii Krajowej i Korpusu Bezpieczeństwa podporządkowanego Armii Krajowej. Jednak 18 maja złamał się zorganizowany opór Żydów. Nieliczni tylko zdołali wydostać się z getta, ci, którzy nie zginęli w trakcie walk, zostali przez Niemców wywiezieni do Treblinki i zamordowani. Getto zostało doszczętnie zburzone. Powstanie w getcie jest tematem, który został poruszony wiele razy , dlatego nie sposób w przeciągu piętnastu minut omówić całe to zagadnienie. Chciałabym jednak na podstawie kilku pozycji z literatury i filmu, które moim zdaniem zasługują na szczególne wyróżnienie, odsłonić przed państwem choćby wierzch tej góry lodowej jaką temat getta warszawskiego w polskiej literaturze i filmie. Przyjrzyjmy się im bliżej.
Pierwszym utworem, którym się posłużę będzie, dokument Hanny Krall zatytułowany „Zdążyć przed panem Bogiem”, który otwiera w jej pisarstwie rozdział tematyki żydowskiej. Dzieło jest świadectwem holocaustu. Stanowi zapis rozmowy z Markiem Edelmanem, jedynym żyjącym przywódcą powstania w getcie warszawskim w 1943 roku. Edelman opowiada o przeżyciach wstrząsających, prawie ich nie komentując. Być może nie ma już siły, widział bowiem tyle okrucieństwa, cierpienia i śmierci. Wtedy, patrząc na codzienne umieranie i cierpienia warszawskich Żydów, postanowił tylko jedno, a mianowicie, że zostanie lekarzem, ponieważ życie ludzkie ma dla niego wartość najwyższą, i poświęci wszystko, żeby je ratować. Codzienność getta w utworze jest naznaczona pozorami normalności. Poza jednym- trzeba żyć szybko, bo śmierć może przyjść w każdej chwili. Edelman opowiada o tym, jak Niemcy zbierali mieszkańców getta na Umschlagplatzu, przygotowując transporty do obozów koncentracyjnych. O tym, że ktoś stał i ich liczył. O tym , że przy rozdawaniu numerków ratujących życie córka odpychała swoją matkę, o tym, jak pielęgniarka w szpitalu stała się cicha bohaterka, oddając swoją porcję cyjanku chorym dzieciom, które zostałyby prawdopodobnie bestialsko zamordowane, a tak miały szanse umrzeć godnie. W rozmowie z Hanna Krall Edelman wyprzedza pytania o to, jak to się stało, że tak wielu Żydów godziło się na „prowadzenie na śmierć”, nie podejmując walki. Mówi o potwornej samotności odciętych od świata mieszkańców getta. Wielu z nich mimo możliwości nie podjęło ryzyka przejścia na aryjska stronę, wiedząc, że tam nikt na nich nie czeka. Naród wybrany czuł się tak, jakby Bóg o nim zapomniał. Powstanie w getcie było rozpaczliwy wołaniem o pomoc o ostatnia próba pokazania światu, że za murami są ludzie. Mottem życia Edelmana mogłoby być powiedzenie: „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Inny wymiar mają te słowa, kiedy dotyczą getta. Zdążyć przed Panem Bogiem wtedy oznaczało umrzeć godnie, czyli odebrać sobie życie. Można odnieść wrażenie, że Edelman, przeżywszy getto, zaciągnął dług wobec Żydów i całe jego życie jest formą spłacania go. Jako lekarz zdąża przed Panem bogiem, ratując ludzkie życie… relacja marka Edelmana jest relacja wstrząsającą. Książka wzbudziła sporo kontrowersji i nic dziwnego, ponieważ stanowi zaprzeczenie obiegowych stereotypów dotyczących narodu żydowskiego i samego powstania w getcie. Relacja Edelmana pozbawiona jest wszelkich złudzeń. Kiedy opowiada o walce, o codziennych potyczkach, to widać, że mówi to człowiek, który przeżył piekło. Cena ludzkiego życia była niższa niż cena amunicji: kiedy młoda dziewczyna popełniła samobójstwo, powstańcy żałowali, że zmarnowała sześć naboi. Kontrowersje wzbudziła także podana przez Edelmana liczba powstańców. Według niego było ich dwustu dwudziestu. Ponieważ nie odpowiadało to obiegowemu wizerunkowi powstania w getcie, liczbę tę w różnych statystykach zwiększano, nawet dwukrotnie. Książka jest wielkim oskarżeniem ludobójstwa hitlerowców wymordowujących cały naród żydowski. W te książce nie trzeba nikogo oskarżać wprost, suche, beznamiętne podane fakty są wystarczająco silne, sama prawda wystarczy…
Kolejnym utworem, będzie wiersz Czesława Miłosza zatytułowany „Campo di Fiori” . Poeta napisał go w 1943 roku, w czasie, gdy Niemcy przeprowadzili likwidację getta warszawskiego. Tragedię narodu żydowskiego skojarzył poeta z wyrokiem wykonanym na Giordanie Brunie, którego egzekucja odbyła się na rzymskim Campo di Fiori. Tematem wiersza jest samotność ginących. Jego treść to paralelizm tragedii Giordana Bruna i narodu żydowskiego. Zestawiając ze sobą dwa odległe w czasie wydarzenia, Miłosz ukazuje powtarzalność historii i niezmienność ludzkich reakcji wobec nieszczęścia i cierpienia. Wspomniany w wierszu Giordano Bruno był włoskim filozofem, który oficjalnej nauce Kościoła, traktującej Ziemię jako centralny punkt wszechświata, przeciwstawiał teorię Kopernika. Za swoje poglądy został w 1600 roku spalony na stosie. Miejsce egzekucji Giordana wspomina podmiot liryczny, przechodząc w Warszawie koło murów likwidowanego getta: ”Wspomniałem Campo di Fiori w Warszawie przy karuzeli”. Współczesna Miłoszowi tragedia rozegrała się między 19 kwietnia a 16 maja 1943roku. Zorganizowane głównie przez Żydowską Organizację Bojową powstanie w getcie było reakcją na przeprowadzoną przez Niemców likwidacje getta. Powstanie było heroicznym aktem odwagi, z góry skazanym na niepowodzenie protestem wobec hitlerowskiego terroru, próbą obrony godności ludzkiej. Zestawiając ze sobą dwa odległe w czasie wydarzenia, podmiot liryczny wskazuje na ludzka obojętność wobec rozgrywającej się tragedii. Egzekucja Giordana Bruna była chwilową atrakcją dla zgromadzonych, po której życie wróciło do normy. Podobnie wyglądała sytuacja w okupowanej Warszawie. W ogrodzonym murem getcie rozgrywa się tragedia, podczas gdy życie mieszkańców na ulicach miasta toczy się normalnie. Dobiegające zza muru odgłosy walki nie burzą spokoju i radości. warszawiacy nie zwracali na odgłosy wystrzałów z zza muru większej uwagi, koło muru Niemcy ustawili karuzelę, na której „wzlatywały pary wysoko w pogodne niebo”. Strzały zagłuszała muzyka. Choć czasem wiat przynosił „z tamtej strony” spalone strzępy papieru, nikt się tym nie przejmował. Agonia Żydów, rzeż mieszkańców getta, nie wzbudzała żadnego zainteresowania, współczucia. Ludzie nie chcą, albo nie potrafią, dostrzec właściwego wymiaru cierpienia innych. Motywem wiersza Miłosza jest nie tyle obojętność ludzka wobec cudzego nieszczęścia i łatwość zapominania, co problem samotności cierpiących i umierających: „Ja jednak wtedy myślałem o samotności ginących”. Samotność umierania odgradza ich od żyjących i nie pozwala znaleźć właściwych środków porozumienia. Wszystko dzieję się zbyt szybko. Żyjący, dopiero po latach, kiedy „(…)wszystko będzie legendą”, potrafią docenić ludzką tragedię. Niestety dla zabitych czy zamęczonych jest już jednak o wiele za późno…
Powstanie w getcie warszawskim było tematem nie tylko literackim, ale także i filmowym. Przykładem jest „Pianista” w reżyserii Romana Polańskiego. Roman Polański jeden z najwybitniejszych światowych reżyserów urodził się i wychował w żydowskiej rodzinie. Udało mu się wraz z ojcem zbiec z krakowskiego getta, w konsekwencji musiał długo się ukrywać. Historia wybitnego pianisty Władysława Szpilmana stała się również historią Polańskiego. Obu udało się przetrwać koszmar holokaustu. Film ten pokazuje wspomnienia Szpilmana. Gdy wybucha wojna jest młodym i obiecującym muzykiem. Pasjonuje się w grze na fortepianie. Był starannie wykształcony i zamierzał poświęcić muzyce całe swoje życie. Nie mógł pogodzić się z tym, co działo się w okupowanej Polsce. Represje wobec Żydów rosły na sile, a mianowicie zabraniano się im kontaktowania z aryjczykami, nie mogli korzystać ze środków miejskiej komunikacji, nie wolno im było pracować, chodzić do kin i kawiarni. W konsekwencji Żydzi zostają zamknięci w getcie. Bohater traci tych, których kochał. Los jednak darował mu życie, o którego musiał zaciekle walczyć na wszelakie sposoby, m.in. przynosił do getta broń, którą chował w workach z ziemniakami. Żydzi mieli nadzieję, że powstanie, które zorganizują przyniesie im wolność. Ani myśleli poddawać się bez walki. Szpilman nie chciał być jednym z powstańców, snuł marzenia o ucieczce z getta. W końcu mu się udało, jednak wiązało się to z ciągłym życiem w ukryciu. Dawni przyjaciele pomagali mu jak tylko mogli, tj. przygotowali mu mieszkanie, do którego przynosili pożywienie. W kryjówce przetrwał chorobę, obserwował zburzenie getta i powstanie warszawskie. Los jednak dalej był nieubłagany. Szpilman znów był zmuszony ukrywać w ruinach miasta, żywić się tym, co udało mu się zdobyć. Żył niczym bezdomny pies. Gdy wojna się skończyła powrócił do grania, do swojej miłości… jednak to, co wtedy przeżył, na zawsze wyryło się w jego pamięci.
Ostatnim utworem, którym się posłużę, będą „Rozmowy z katem” autorstwa Kazimierza Moczarskiego. Należał on do pokolenia Kolumbów. Druga wojna światowa odbiła się bardzo mocno na twórczości tego pokolenia. Byli oni nazywani poetami apokalipsy spełnionej, bowiem przyszło im żyć i ginąć zanim jeszcze zaczęli żyć pełnią życia. Książka jest zapisem autentycznych rozmów, jakie przebywający w celi śmierci autor przeprowadził ze zbrodniarzem hitlerowskim, dowódcą akcji likwidacyjnej warszawskiego getta, Jürgenem Stroopem. Autor przypomina dzieciństwo bohatera i jego drogę do kariery. Powieść zawiera portret tytułowego kata. Główne założenie jego książki brzmi: „(…) odpowiedzieć(…) na pytanie, jaki mechanizm historyczny, psychologiczny, socjologiczny doprowadził część Niemców do uformowania się w zespół ludobójców, którzy kierowali Rzeszą i usiłowali zaprowadzi swój Ordnung w Europie”. W jednostkowym losie Sroopa przedstawia pisarz konstrukcje osobowości typowego hitlerowca. Bohater już z domu wyniósł idee nacjonalizmu i nietolerancji. Jego postawa doskonale odpowiada kodeksowi oficera SS. Swoiste pojęcie „rycerstwo”, przejawiające się w hołdzie dla przemocy i pogardzie słabości. Za przełomowy punkt w życiu Jürgena Moczarski uznaje jego pobyt w Münster, kiedy to znacząca poprawa warunków materialnych oraz wzrost przywilejów przy „(…) słabym intelekcie, wahliwym rozsądku i nie najtwardszym charakterze bohatera doprowadziły do degradacji bohatera. Stał się świetnym „narzędziem”, bo o nic nie pytał i niczemu się nie dziwił, lecz ślepo wykonywał wszelkie rozkazy przywódcy. Stroop wyzbył się wszelkich ludzkich odruchów w stosunku do ludzi, których zabijał. Niemiec do końca nie żałował swoich win i wcale nie czekał na przebaczenie. W opisie likwidacji getta ,zagładę świata żydowskiego można się dopatrzyć elementów iście apokaliptycznych. Obraz walczącego getta nawet z punktu widzenia kata- Jürgena Stroopa przypomina dzień sądu ostatecznego, a mianowicie ogień niesie śmierć zarówno ludziom, jak i też budowlom, huk wybuchów miesza się z krzykami ginących. Zgodnie z jego relacją Niemcy przystępując do likwidacji getta nie spodziewali się oporu ze strony Żydów. Opór wzbudził w okupantach najpierw zdziwienie, a potem wściekłość. Na rozkaz generała wojsko niemieckie systematycznie zaczęło wzniecać pożary, w wyniku których getto wydzielona część Warszawy, wyglądało jak piekło. Większość żydowskich powstańców wybierało śmierć w płomieniach. Do wyskakujących z balkonów strychów i dachów ludzi SS-mani strzelali, jak do ruchomych tarcz, traktując zabijanie jak dobrą zabawę. Jako symboliczny akt zagłady całej kultury żydowskiej należy potraktować wysadzenie synagogi przy Tłomackiem, co jest niezapomnianą alegorią triumfu nad żydostwem.
Podsumowując, temat getta, ma wymiar uniwersalny w literaturze i filmie. Różnie ujmowano ten temat, z rozmaitych punktów widzenia i w odmiennych celach. Jego obecność wskazuje na wagę tego problemu zarówno w literaturze, jak i filmie. Artyści ukazywali rozpoczęte 17 kwietnia 1943 roku powstanie w getcie żydowskim , które było heroicznym zrywem „dwustu” bojowników, głównie Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego. W swoich dziełach pokazali, że powstanie nie miało wcale na celu pokonanie hitlerowców, to było bowiem nie możliwe. Powstańcy chcieli pokazać światu, że potrafią godnie umierać, że sami sobie mogą wybrać rodzaj śmierci. „Ważne było przecież, że się strzela. To trzeba było pokazać. Nie Niemcom (…). Temu innemu światu”- wyznaje Marek Edelman. Żydowscy powstańcy szli na pewną śmierć, nie mieli co do tego żadnych wątpliwości. Czuli się jednak wolni przez sam fakt, że to oni decydują o wyborze sposobu umierania, tj. godnie, z karabinem w dłoni. Powiedzenie zupełnej prawdy o powstaniu w getcie jest jednak niemożliwe . Każdy ocalały, czy świadek ma swoją historię, nie ma, więc sposobu na przedstawienie jednaj opowieści o wszystkich i wszystkim co się wydarzyło, ale każda próba jest krokiem naprzód w zrozumieniu tragedii narodu żydowskiego. Dziękuję.
Bibliografia
Temat: Obraz getta warszawskiego w polskiej literaturze i filmie. Odwołują sie do wybranych przykładów przedstaw sposoby ukazywania zagłady oraz moralną i poznawczą wartość utworów.
I .Literatura podmiotu:
1) Krall, Hanna. Zdążyć przed Panem Bogiem. Lublin: Wydawnictwo BIBLIOS, 2001. ISBN 83-86581-92-1
2) Miłosz, Czesław. Campo di Fiori w: Wiersze. Kraków-Wrocław: Wydawnictwo literackie,1984.. ss. 114-116. ISBN 83-08-00846-1
3) Moczarski Kazimierz: Rozmowy z katem. Wyd. 8. Warszawa: PWN,1995. ISBN 83-01-11069-4
4) Polański, Roman. Pianista. Film. [DVD]. Francja, Niemcy, Polska, Wielka Brytania: Syrena, 2001.
II. Literatura przedmiotu:
1) Anders, Zbigniew. Poezja pokolenia wojennego. Warszawa, Świat książki, 2008. ISBN 83-01-11069-4
2) Burkot, Stanisław. Proza powojenna-analizy i interpretacje. Lublin: Wydawnictwo BIBLIOS, 2001. ISBN 83-86581-92-1
3) Droga, Katarzyna. Powtórka do matury: najważniejsze lektury do tematu wojna. Cogito, nr 2, 2006. cz. 2.
4) Encyklopedia szkolna. Kraków: Wydawnictwo ”GREG”,2008. ss.1156-99,19-20. ISBN 978-83-7327-666-6
5) Makowiecka, Marta. Przewodnik po epokach: od romantyzmu do współczesności. Wyd.2. Warszawa : Świat Książki, 2006. ISBN 83-247-0338-1
6) Materiały pomocnicze do prezentacji, holocaust w literaturze. Cogito 2006, nr 2. ss.2-4
7) Zawadzki, Andrzej. Epoki literackie. Bielsko-Biała: „ Wydawnictwo PARK Sp. z o.o.”, 2007. ss.100-122,400-406. ISBN 83-7266-539-7
Ramowy plan wypowiedzi
1)Określenie problemu:
*Tendencja do przedstawiania powstania w getcie – cecha charakterystyczna literatury współczesnej i filmu
*Krótka historia powstania w getcie
2)Kolejność prezentowanych argumentów (treści): Powstanie w getcie w różnym wymiarze:
*Hanna Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem”- jako świadectwo holocaustu, będące zapisem rozmowy z Markiem Edelmanem, jedynym żyjącym przywódcą powstania w getcie warszawskim
*Czesław Miłosz „Campo di Fiori”- jako skojarzenie tragedii narodu żydowskiego z wyrokiem wykonanym na Giordanie Brunie, którego egzekucja odbyła się na rzymskim Campo di Fiori
* Roman Polański „Pianista”- jako wybitnego pianisty Władysława Szpilmana, która stała się również historią Polańskiego; obu udało się przetrwać koszmar holokaustu
* Kazimierz Moczarski „Rozmowy a katem”- jako zapis autentycznych rozmów, jakie przebywający w celi śmierci autor przeprowadził ze zbrodniarzem hitlerowskim, dowódcą akcji likwidacyjnej warszawskiego getta, Jürgenem Stroopem;
3) Wnioski:
* temat powstania w getcie, ma wymiar uniwersalny w literaturze i filmie,
* różnie ujmowano ten temat, z rozmaitych punktów widzenia i w odmiennych celach; jego obecność wskazuje na wagę tego problemu zarówno w literaturze, jak i filmie,
*artyści ukazywali rozpoczęte 17 kwietnia 1943 roku powstanie w getcie żydowskim , które było heroicznym zrywem „dwustu” bojowników, głównie Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego,
*w swoich dziełach pokazali, że powstanie nie miało wcale na celu pokonanie hitlerowców, to było bowiem nie możliwe; powstańcy chcieli pokazać światu, że potrafią godnie umierać, że sami sobie mogą wybrać rodzaj śmierci,
*żydowscy powstańcy szli na pewną śmierć, nie mieli co do tego żadnych wątpliwości; czuli się jednak wolni przez sam fakt, że to oni decydują o wyborze sposobu umierania, tj. godnie, z karabinem w dłoni,
*powiedzenie zupełnej prawdy o powstaniu w getcie jest jednak niemożliwe,
* każdy ocalały, czy świadek ma swoją historię, nie ma, więc sposobu na przedstawienie jednaj opowieści o wszystkich i wszystkim co się wydarzyło, ale każda próba jest krokiem naprzód w zrozumieniu tragedii narodu żydowskiego,