Bunt i pogodzenie się z losem bohatera literackiego
- Teza: Losy bohaterów literackich przedstawiane są w sposób różnorodny. Okazuje się, że tam gdzie jedni będą się buntować i walczyć, inni się poddadzą.
Niełatwo szczególnie w niesprzyjających warunkach pogodzić się z losem. Wiele czynników sprawia, że czujemy się uciśnieni a otaczającą rzeczywistość potęguje potrzebę wyłamania z pod ograniczających nas barier. Bunt bowiem wyraża jasno postawę sprzeciwu i chęć wywołania zmian w otaczającym świecie bądź w ludziach będących przyczyną negatywnych odczuć. Niejednokrotnie bunt nie jest wynikiem sprzeczności między własnymi poglądami a poglądami innych, ale spowodowany czynnikami zewnętrznymi. Zdarzenia historyczne i społeczne stanowią właśnie taki rodzaj czynników. Nie możność dostosowania się do obowiązujących norm i zasad można było by określić jako negatywną socjalizacje a objęte nią jednostki socjopatami. Jednak czy mamy takie prawo? Bunt okazuje się niejednokrotnie jedyną droga do walki o własne ja lub specyficznym systemem obronnym, a pogodzenie się z losem poddaniem, bezbronnością i bezradnością.
Bohaterowie, którym zamierzam przyjże się w tej pracy częstokroć stanęli w wyjątkowo trudnych sytuacjach mających bezpośredni wpływ na ich los. Sytuacje te natomiast stanowiły jeden z głównych elementów buntu lub pogodzenia się losem.
Jako pierwszy z przykładów pragnę podać „ Antygonę ” Sofoklesa. Pozycja ta bowiem pokazuje dwie różne postacie i dwa główne zagadnienia tematu. Tytułowa bohaterka wyraża bunt natomiast jej siostra Ismena poddanie się losowi. Gdy król Kreon zakazał grzebania zwłok ukochanego brata obydwu z nich, każda podjęła inna decyzję. Antygona stanęła przeciw ziemskim prawą, gotowa na karę śmierci zdecydowała się na pochówek brata by móc odejść w zgodzie z Bogiem i własnym sumieniem. Ismena natomiast pełna lęku, słabsza emocjonalnie potrafiła jedynie poddać się władzy i losowi, który ze sobą niesie. Mimo ogromnych rozterek, smutku i żalu pozostała bierna. Te dwie odmienne postawy pokazują, że wybór miedzy buntem a poddaniem się losowi nie zależy od racji, które dobrze znamy, ale od siły charakteru i lęku, który często paraliżuje.
W sytuacji, kiedy Polska w roku 1795 straciła swą niepodległość, wiele setek tysięcy ludzi stanęła na rozdrożu. Jednym z nich jest bohater 3 części „Dziadów” Adama Mickiewicza Konrad. Jego postać ma ukazać i zobrazować uczucia wielu innych bezimiennych podobnych mu osób. Jako człowiek nie jest wstanie poradzić sobie z zaistniałą sytuacją , buntuje się wewnętrznie nie chcąc w żaden sposób dopuścić do głosu myśli, że jego ukochany kraj przestaje istnieć. Walczył on przecież o niepodległość Polski, własnym życiem zaświadczał, że warto, że zrobimy wszystko by do tego nie doszło. Miota się on w sobie, nie mogąc pojąc jak mimo takiego wysiłku i takiej walce tysięcy osób, mogło dojść do klęski. Nawet głęboka wiara i miłość do Boga zaczyna wyrażać się poprzez sprzeciw, zarzuty i niezrozumienie;
„ …Bóg nie jest ojcem świata, ale jego carem.. ”
„ …gdyby był ojcem, nie pozwolił by żeby jego dzieci tak cierpiały… ”
„ …Bóg nie jest miłością, lecz mądrością… ”
W tych słowach widać cierpienia Konrada, jego myśli, które szukają niemożliwej odezwy. Ostatecznym orężem buntu staje się napisane przez niego dzieło – Wielka Improwizacja, dzięki niej może poczuć się „nieśmiertelny” i poświęcić swe życie twórczości. Ta bowiem wydaje się być niepokonaną, to w niej leży ostatnia nadzieja. Konrad jest postacią niezwykle silną, wyraża bunt i nie godzi się z losem gdyż dobrze wie, że taki stan rzeczy oznacza poddanie się i zaprzestanie walki o własną godność i wartości, niesione przez kulturę, dzięki której jest tym, kim jest. Można by rzec, że Mickiewicz stworzył postać Kordiana do rozważań na temat buntu. W czasie Wielkiej Improwizacji przeżywa on według mnie dwa pojedynki: jeden to widoczny pomiędzy samym sobą a postacią Boga, niemożliwy do realnego przeprowadzenia, drugi natomiast wewnętrzny ukryty w myślach i duszy. Walczą w nim uczucia:
„ Nazywam się milion, bo za miliony kocham i cierpię ”
Dzięki temu zwycięża ostatecznie w Konradzie miłość do ojczyzny. Mimo ignorancji ze strony sił stwórczych, pozostaje widocznym dowodem patriotyzmu.
Innym bohaterem, który buntuje się przeciw uciskowi i niewoli marząc o kraju wolnym i sprawiedliwym jest Konrad Wallenrod. Niezwykły, tajemniczy, samotny bojownik o dobro narodu. Postanawia on sam droga podstępu i zdrady zmierzyć się z losem. Wybiera drogę kłamstwa i zbrodni, która jest jednocześni ścieżką niezgodną z etosem rycerskim. Wie jednak jako średniowieczny rycerz ceniący nade wszystko honor więcej niż własne życie, że jest to ścieżka niemoralna, przeklina ją. Pod płaszczem słabej nękanej wojnami Litwy możemy dostrzec Polskę, a potężny Zakon Krzyżacki obrazuje Rosję. Postawa Konrada wymaga od niego bezgranicznej miłości do ojczyzny, bohater zdecydowanie odrzuca własne życie nie zważa na normy etyczne i moralne. Adam Mickiewicz proponuje tutaj walenrodyzm, czyli ukrywanie rzeczywistych zamiarów pod pozorami lojalności jako jedną z dróg odzyskiwania niepodległości, wyrażania swego bunt przeciwko niewoli.
W okresie modernizmu narodziła się kolejna postać ukazująca bunt i godzenie się z losem. Tomasz Judym główny bohater dzieła „ Ludzie bezdomni ” Stefana Żeromskiego przedstawia postać „ cichego ” buntownika. Nie wiedzie on bowiem wojennych boi ale codzienne rozgrywające się w najbardziej pospolitych sytuacjach. Judym wyrósł wśród biedoty, cierpienie i głód są mu bardzo dobrze znane. Przez cały ten okres obserwował jak setki ludzkich istnień godzi się z niesprawiedliwym i ciężkim losem. Nie próbują oni nawet wspinać się wyżej, pozostają w tym samym miejscu cierpiąc i wydając na świat kolejne pokolenia „ poddanych ”. Judym jako bohater nie godzi się na taki los, buntuje się i ciężką pracą wynosi ponad znaną rzeczywistość. Stając się jednak członkiem wyższej grupy społecznej – lekarskiej, nie zapomina o korzeniach. Chce buntować innych lekarzy do niegodzenia się na taki ludzki los, do walki o równe szanse dla każdego. Rozczarowanie jego jest ogromne, gdy widzi, że ta warstwa społeczna zamyka się szczelnie w swoim świecie i tam chce bezpiecznie pozostać. On sam od tej chwili musi walczyć, pokazując, że jego bunt trwa, że niegodni się by życie jednych było jak kol wiek gorsze od życia drugich.
Jak widać wyraźnie temat buntu i pogodzenia się z losem szeroko zostaje podjęty w literaturze. Zrozumiałym jest również, że obydwie tak różne postawy zostały zawarte w jednym temacie. Jak bowiem okazuje się tam gdzie jedni będą buntować się i walczyć inni się poddadzą. Myślę, że w wielu przypadkach bunt jest jedynym sensownym rozwiązaniem, gdyby przecież nie takie waleczne jednostki wiele wojen zostało by przegranych a kultur zniszczonych. Poddanie się ślepe losowi ukazuje jedynie strach i brak sił do walki. Postawy te wykazują najczęściej słabe jednostki nie potrafiące bez wsparcia podążać dalej. W każdej więc życiowej sytuacji gdzie czujemy, że nasza wolność i godność została pogwałcona powinniśmy wyrazić buntowniczy sprzeciw broniąc w ten sposób najważniejszych dla nas wartości.
Literatura podmiotu:
A. Mickiewicz , Dziady , część III,[w:] Lektury wszech czasów ,Warszawa: Horyzont, 2005.
S. Żeromski , Ludzie Bezdomni, Warszawa: Czytelnik 1984.
Sofokles, Antygona, Prószyński i S – ka,Warszawa,2004.
- Mickiewicz, Konrad Wallenrod, Promatek, 2009.
Literatura przedmiotu:
D. Polańczyk, Biblioteczka opracowań – Ludzie bezdomni, Biblios, 2006.
M. Chrzanowski, Opracowania lektur dla wszystkich klas liceów, Zielona Sowa, 2004.
Opracowanie zbiorowe, Antologia tragedii greckiej, Greg, 2003.
Karta cytatów:
Mickiewicz A., Dziady , część III, [w:] Lektury wszech czasów , Horyzont 2005,s. 124 – 126.
„ …Bóg nie jest ojcem świata, ale jego carem.. ”
„ …gdyby był ojcem, nie pozwolił by żeby jego dzieci tak cierpiały… ”
„ …Bóg nie jest miłością, lecz mądrością… ”
Mickiewicz A., Dziady , część III, [w:] Lektury wszech czasów , Horyzont 2005,s.121.
„ Nazywam się milion, bo za miliony kocham i cierpię ”