Temat: Satyra jako gatunek literacki. Przedstaw ewolucje gatunku na podstawie utworów z różnych epok.
Satyra to utwór literacki piętnujący, ośmieszający ludzkie wady, obyczaje, osoby, stosunki, wyrażający krytyczne oceny przedstawianych zjawisk. Satyry krytykując, deformując ukazywane zjawiska, przejaskrawiają atakowane cechy, reprezentują literaturę dydaktyczną i z reguły moralizatorską. Na podstawie każdej satyry można zrekonstruować przyjęty w niej wzorzec normatywny (takich możliwości nie stwarzają parodie lub groteski): jednoznaczne rozróżnienie między dobrem i ziem, prawdą a fałszem i temu podobne. Ujęcia satyryczne były powszechne już w piśmiennictwie starożytnej Grecji, na przykład w komediach. Satyry stały się ważną częścią literatury rzymskiej, pisywał je chętnie np. Horacy, pierwszym satyrykiem miał być Lucyliusz, szeroko znany i ceniony był Juwenalis. To właśnie w Rzymie uzyskały status gatunku literackiego – jako perswazyjny utwór wierszowany pisany heksametrem. Gatunek rozkwitał w oświeceniowym klasycyzmie (i wcześniej, w renesansie, przyniósł dzieła najwyższej miary, jak „Pochwała głupoty” Erazma z Rotterdamu), kiedy to uprawiało go wielu wybitnych autorów, choćby Wolter czy N. Boileau. W Polsce okresu oświecenia satyry były ważkim elementem krytyki obyczajowej, społecznej – niczym w pisarstwie I. Krasickiego lub A. Naruszewicza.
W późniejszych okresach termin satyra przestał być nazwą gatunkową, oznaczał każde komiczne, karykaturalne, ironiczne, ośmieszające ukazanie typowych zjawisk ze sfery życia zbiorowego, także ludzkich postaw, zachowań. Tak rozumiane utwory zawierające elementy satyryczne mogą reprezentować wiele gatunków: fraszki, bajki, epigramaty, powieści, dramaty, teksty publicystyczne itd. W nauce o literaturze wyróżnia się kilka odmian satyry, między innymi społeczno-obyczajową, polityczną, osobistą (bliską paszkwilowi, atakującą znane osoby, często mającą charakter interwencyjny, realizującą doraźne cele – w tym polityczne) czy też literacką (ośmieszającą jakieś wybrane konwencje literackie). Arcydziełem reprezentującym tę ostatnią odmianę jest „Don Kichote” Cervantesa, satyra na romanse rycerskie, niebywale popularne i uważane za szkodliwe (np. Karol V w połowie XVI wieku wydał zakaz ich czytania w posiadłościach hiszpańskich w Ameryce), siejące spustoszenie w umysłach współczesnych ludzi. Utwór Cervantesa ośmiesza owe romanse, wiele ich schematów, szablonów, przygód ukazuje w karykaturalny, groteskowy sposób, parodiuje.
Ujęcia satyryczne, przede wszystkim na płaszczyźnie społeczno-obyczajowej, odnajdziemy już w naszej literaturze okresu średniowiecza, np. w „Rozmowie mistrza Polikarpa ze Śmiercią” czy w „O zachowaniu się przy stole” Słoty. Piętnastowieczna „Satyra na leniwych chłopów” przedstawia realistyczny zapis życia wsi. Została napisana (po polsku) z punktu widzenia ziemianina (wiersz znany jest też pod tytułem „Żale szlachcica na chłopa”), który narzeka na niewłaściwy stosunek chytrych kmieci, chłopów do swych pańszczyźnianych obowiązków. Chłopi (mówi się o nich z pogardą) nie chcą trudzić się na pańskiej ziemi, pracę rozpoczynają w południe, zbyt często odpoczywają, najczęściej zaledwie pozorują znojny trud, robią wszystko, by oszukać pana i przynieść mu szkodę. Nie mając dość siły na otwarty sprzeciw, stawiają bierny opór, w czym wykazują wiele sprytu. Zdaniem autora, jest to występek przeciwko Bogu, naruszenie ustalonego przez Niego ładu świata – taki sposób przedstawiania chłopa powtarza się w literaturze szlacheckiej wielu następnych wieków. Zauważmy, że już w literaturze staropolskiej pojęcie satyry funkcjonowało w obu przypomnianych znaczeniach: jako gatunku poetyckiego oraz każdego utworu, bez względu na reprezentowany gatunek, w jakim autor uzewnętrzniał krytyczny stosunek do opisywanej rzeczywistości i ją krytykował.
W polskich satyrach z okresu od XVI do połowy XVIII wieku dominowała problematyka społeczno-moralna, obyczajowa, krytyka obejmowała głównie szlachtę – ulubionymi bohaterami negatywnymi średniowiecznych satyr były kobiety (to tak zwany mizoginizm), lekarze oraz rozpustni księża, duchowni, zakonnicy, którym zarzucano sprzeczny z chrześcijańską moralnością tryb życia – tę tematykę obejmują już satyry Biernata z Lublina. Znacznie później pojawiły się satyryczne utwory antyklerykalne – na czele z głośną dziewiętnastowieczną powieścią S.K. Potockiego „Podróż do Ciemnogrodu”. Znanym przykładem tematyki antykobiecej jest „Sejm niewieści” Marcina Bielskiego. Dziś autor tego utworu zostałby uznany za męskiego szowinistę, skrajnego antyfeministę. Kobiecy parlament (z racji przyrodzonych cech płci) z tego dziełka to niekończące się kłótnie, osobiste swary, niemożliwość uzgodnienia wspólnego stanowiska. Zarazem dziełko stanowi wyraz patriotycznej troski o los kraju, naprawę Rzeczypospolitej. W okresie baroku ostrze satyry kierowano też chętnie przeciwko Żydom, innowiercom, uciążliwym dla ludności cywilnej żołnierzom, ale nie brak i autorów (jak Wacław Potocki), który poprzez konstrukcje satyryczne protestowali przeciw nietolerancji, ciemnocie i uprzedzeniom.
Bardzo zdecydowane satyryczne akcenty społeczne (ale także i obyczajowe) przynosiła już „Krótka rozprawa między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem” Mikołaja Reja mocno osadzona w realiach pierwszej połowy XVI wieku. Utwór zawiera zdecydowanie krytyczną ocenę Polski tamtego okresu, pada w nim wiele gorzkich słów pod adresem różnych warstw ówczesnego społeczeństwa. Dialog rozpoczyna się od niezwykle ostrego ataku na duchowieństwo. Nie ma on jeszcze charakteru krytyki prowadzonej z pozycji reformacji, to nie jest krytyka religii, lecz wyłącznie postaw kleru. Księżom zarzuca się przede wszystkim zaniedbywanie obowiązków religijnych, duszpasterskich. Łączy się z tym próżniactwo, rozpusta, wykorzystywanie pozycji kapłana do gromadzenia majątku, chciwość. Duchowni domagają się wciąż nowych darów, mających zapewnić ofiarodawcy zbawienie i powodzenie w życiu ziemskim. Odpusty stają się tylko jarmarkami, wielokrotnie profanuje się miejsca kultu religijnego. Leniwi, niewypełniający swych obowiązków księża równocześnie stale ganią wiernych, miast ich nauczać. Równie negatywny obraz stał się w „Rozprawie” udziałem szlachty. Żyjącej ponad stan, trwoniącej majątki. Nic dziwnego, że reprezentanci tej warstwy próbują pokrywać koszta za pomocą zdzierstwa, sędziowie i urzędnicy bywają przekupni. Natomiast posłowie oraz senatorowie kierują się w swych działaniach prywatą.
Chłopstwo ma rozliczne powinności wobec uprzywilejowanych stanów, musi płacić czynsze, podatki, dziesięcinę, nie przyznaje mu się natomiast praw obywatelskich. Rej uczynił z chłopa równoprawnego partnera dyskusji (podkreślił też jego najtrudniejsze położenie), co nie było w tamtych czasach czymś powszechnym. Jedyną pociechą dla kmiecia była religijna obietnica niebiańskiej nagrody.
Z obrazu społeczeństwa zbudowanego w „Rozprawie” wynika, iż w Polsce postępuje degradacja wszystkich stanów. Słabnie zatem i państwo, opierające się przede wszystkim na dwu filarach: szlachcie i Kościele. Jako utwór publicystyczny, „Krótka rozprawa” z pewnością maluje nazbyt czarny obraz (ale to przecież immanentna cecha każdej satyry, od której nie należy oczekiwać bardzo wyważonych, bezdyskusyjnie sprawiedliwych sądów) Polski pierwszej połowy XVI wieku, której daleko wtedy jeszcze było do państwa pogrążającego się w rozpadzie. Jest to krytycyzm niewątpliwie już renesansowy, wyrastający z dążenia do reformy systemu państwa oraz prawa. „Krótka rozprawa…” to zatem przede wszystkim przykład satyry politycznej, która, siłą rzeczy, nie może nie zawierać akcentów społecznych i obyczajowych. Nawiasem mówiąc, satyryczne obrazki pojawiają się w wielu utworach Reja.
W pierwszej połowie XVIII wieku, w czasach saskich satyryczny obraz Polski sprowadza się przede wszystkim do wizerunku upadającego państwa, bezprawia, samowoli. Satyry stały się często spotykanym typem wypowiedzi literackiej w piśmiennictwie polskiego oświecenia. Niekiedy pełniły funkcje publicystyczne, zastępowały nieliczne wtedy gazety. Większość z nich żyła bardzo krótko, zapominano o owych utworach, gdy tylko spełniły swe zadania propagandowe. Ich świat był rzeczywistością czarno-białą, granice między dobrem i złem wytyczano nadzwyczaj wyraziście. Satyry Ignacego Krasickiego zajęły trwałe miejsce w historii literatury. Ich wartość polega bowiem nie tylko na polemiczności, bezpośredniej aktualności, zaangażowaniu w życie społeczne. Odznaczały się również wielkimi walorami artystycznymi, zaletami języka, poetyckiego obrazowania. Krasicki wydał dwa zbiory satyr, w których krytykował, przedstawiał satyrycznie polską rzeczywistość społeczną, polityczną, obyczajową XVIII wieku. Te dość ogólne, unikające wskazywania konkretnych ludzi, utwory wyrastały z troski autora o los kraju – pamiętajmy, że były to lata tragiczne, między jednym a drugim rozbiorem – oraz pasji moralizatorskich księdza biskupa. Satyry, jako gatunek klasycystyczny, po Krasickim praktycznie przestały istnieć, przestano je pisać. Zastąpiła je publicystyka – jako wygodniejsza, bardziej przydatna do wyrażania problemów współczesności.
Przykładem politycznej satyry Krasickiego jest przede wszystkim „Do Króla”. Utrzymany w formie monologu, przewrotny tekst został napisany z pozycji sarmackiej szlachty (typowego, przeciętnego szlachcica niechętnego królowi) zdecydowanie krytykującej władcę. Mnożąc owe zarzuty, autor konsekwentnie je ośmieszał, kompromitował, niebezpośrednio, nie wprost chwalił króla. Listę wspomnianych zarzutów otwiera pretensja o to, że król pochodzi ze szlacheckiego, a nie z królewskiego rodu. Przeciwko władcy przemawia i to, że jest Polakiem – za czasów saskich, „kiedy cudzy rządził”, było lepiej. Król jest zbyt młody, nie posiada wystarczającego doświadczenia, by rządzić krajem. Argumentami przemawiającymi za Stanisławem Augustem nie są nawet: dobroć, mądrość, rozsądek, wykształcenie, wspieranie twórców i kultury. Oczywiście, wszystkie te zarzuty są jedynie pozorne, poeta ironicznie obnaża ich bezsens. Przy okazji ośmiesza sarmacką szlachtę, jej konserwatyzm, megalomanię, ograniczenie umysłowe. Dokonuje tego, budując retoryczne pytania, przytaczając różne, nie zawsze mądre, ale powszechnie używane sentencje, ukazując ich tylko pozorną uniwersalność. Utwór kończą wskazówki, jak król powinien postępować – oczywiście są to rady znów przewrotne. Naturalnie, Stanisław August Poniatowski nie był królem idealnym, sporo jego krytyków miało przynajmniej część racji, a obalone przez Krasickiego argumenty w rzeczywistości nie były aż tak absurdalne. Jednak nie prawomocna, zasadna krytyka króla stanowiła przedmiot tego wiersza. Jest on przecież panegirykiem na cześć mecenasa artystów – w tym i samego autora.
Większość satyr Krasickiego ma charakter społeczno-obyczajowy, jak np. „Pijaństwo” czy „ Żona modna”, a przede wszystkim „Świat zepsuty”. Krasicki w niemal całej swej twórczości poddawał surowej krytyce wynaturzenia niektórych sfer szlacheckiego życia, instytucji życia społecznego ówczesnej Rzeczypospolitej. Akceptując te wartości demokracji szlacheckiej, które uznawał za autentyczne, starał się równocześnie wskazywać pozorne, fałszywe, wychowywać współczesnych Polaków. Formułował postulat „powrotu do źródeł”, który jest przewodnim motywem wręcz programowej satyry „Świat zepsuty”. „Świat zepsuty” to w dużej mierze retoryczny monolog moralisty, który ostrzega, upomina, próbuje nawet karcić. Używając doskonale znanej pokoleniom poetów metafory ojczyzny-tonącego okrętu, poeta przedstawia ponure wizje przyszłości (demoralizacja skończy się upadkiem, jak to miało miejsce w przypadku Rzymu), przeciwstawiając im piękną przeszłość kraju. Zepsucie obyczajów może szybko doprowadzić aż do unicestwienia niezależnego bytu narodowego – ten proces upadku już się zaczął: „Ten nas nierząd, o bracia, pokonał i zgubił. / Ten nas cudzym na łup oddał, z nas się złe zaczęło;/ Dzień jeden nieszczęśliwy zniszczył wieków dzieło”.
Istnieją wyraźne związki pomiędzy bajkami i satyrami Krasickiego. W obu tych gatunkach wypowiedzi poeta był moralistą, jednak bajki przynoszą więcej uogólnień, filozoficznych refleksji, natomiast satyry to przede wszystkim portrety ludzi z ich wadami, wizerunki próbujące równocześnie wskazywać źródła zła.
Krasickiemu wiele zawdzięcza satyra dziewiętnastowieczna, chociaż przestaje już ona wtedy być odrębnym gatunkiem literackim, występuje w różnych formach epiki, liryki, dramatu. Satyrą posługiwali się klasycy kpiący ze stylu romantycznego, ale przede wszystkim służyła ona celom politycznym. Stała się przy tym rewolucyjna, radykalna w ocenach społecznych, napastliwa wobec przeciwników zbrojnej walki o wolność – tak było w okresie powstania listopadowego, walki politycznej prowadzonej pomiędzy ugrupowaniami Wielkiej Emigracji, która (poza obozem arystokratyczno-konserwatywnym) wydawała nawet specjalne czasopisma o profilu właśnie satyrycznym. Akcenty satyryczne trudu można wskazać w twórczości największych poetów romantycznych, przede wszystkim Juliusza Słowackiego jako autora np. „Grobu Agamemnona”, „Anhellego”, „Beniowskiego” . Nie inaczej jest w pisarstwie pozytywistycznym – przypomnę tylko satyryczne, mające charakter krytyki społecznej, fragmenty „Szkiców węglem” Sienkiewicza i „Placówki” lub „Lalki” Prusa. Jak czytamy w „Słowniku literatury polskiej XIX wieku”: „Głównym przedmiotem demaskacji satyrycznych byty kreślone niekiedy po mistrzowsku ujemne społecznie typy, przeważnie z przejrzystymi aluzjami pamfletowymi. Obok komizmu charakterów satyra stosowała też komizm kontrowersyjnych sytuacji, ośmieszając różne konwencje polityczne, obyczajowe i literackie”.
Satyryczne spojrzenie na otaczającą rzeczywistość oczywiście jest obecne i w literaturze współczesnej. Mistrzem satyry społeczno-obyczajowej był Tadeusz Boy-Żeleński, za wybitny utwór satyryczny z okresu międzywojennego należy uznać „Bal w operze” Tuwima.
Satyryczne, groteskowe ujęcia powtarzają się w dziełach Witolda Gombrowicza, np. w „Ferdydurke”, „Trans-Atlantyku”. Na osobną uwagę zasługują wiersze S. J. Leca, również proza Edwarda Redlińskiego („Konopielka”, „Awans” oraz późniejsze powieści). Twórczość wszystkich tych pisarzy, w mniejszym lub większym stopniu moralizatorska, podobnie jak klasyków tego rodzaju wypowiedzi (Heinego, Swifta, Shawa, Gogola, Majakowskiego, Brechta i wielu innych) pełniła rozliczne funkcje społeczne. Przede wszystkim usiłowała wskazywać i ośmieszać zło, nietolerancję i fanatyzm, uprzedzenia i źle rozumiany konserwatyzm. Nierzadko służyła również walce ideologicznej lub politycznej – równie często atakując doktryny, jak i konkretnych, personifikujących je w obiegowej świadomości ludzi. Natomiast sprawiedliwe wymierzanie wad i zalet, zasług i przewinień nigdy nie było jej domeną. Nie do tego satyra została powołana. Dziękuję.
Imię i nazwisko: Data:
Klasa:
KONSPEKT
Temat: Satyra jako gatunek literacki. Przedstaw ewolucje gatunki na podstawie utworów z różnych epok.
I .Literatura podmiotu:
1. Krasicki, I. Do króla, Świat zepsuty [w:] tegoż, Satyry. Warszawa: Orkla Press Polska sp. z o.o. ,2006.
2. Rej, M. Krótka rozprawa między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem. Warszawa: Wydawca „KWE” Sp. z o.o. , 2006.
3.Satyra na leniwych chłopów [Dostępna w Internecie]:
4. Szpata, M. Satyra. Warszawa: Świat książki, 2006.
II. Literatura przedmiotu:
1.Kaczmarczyk, M. Encyklopedia szkolna. Kraków: Wydawnictwo ”GREG”,2008.
2.Makowiecka, M. Przewodnik po epokach: od antyku do oświecenia. Wyd.2. Warszawa : Świat Książki, 2006.
3.Makowiecka, M. Przewodnik po epokach: od romantyzmu do współczesności. Wyd.2. Warszawa : Świat Książki, 2006.
4. Szpachta, M. Satyra, Warszawa 1952.
5. Zawadzki, A. Epoki literackie. Bielsko-Biała: „ Wydawnictwo PARK Sp. z o.o.”, 2007.
III. Ramowy plan wypowiedzi:
1)Określenie problemu:
*Na podstawie każdej satyry można zrekonstruować przyjęty w niej wzorzec normatywny (takich możliwości nie stwarzają parodie lub groteski): jednoznaczne rozróżnienie między dobrem i ziem, prawdą a fałszem i temu podobne;
2)Kolejność prezentowanych argumentów (treści):
* starożytna Grecja- pierwsze satyry;
* średniowiecze- ujęcia satyryczne, przede wszystkim na płaszczyźnie społeczno-obyczajowej,
* polskie satyry z okresu od XVI do połowy XVIII wieku- dominacja problematyki społeczno-moralnej, obyczajowej; krytyka głównie szlachty – ulubionymi bohaterami negatywnymi średniowiecznych satyr były kobiety (to tak zwany mizoginizm), lekarze oraz rozpustni księża, duchowni, zakonnicy, którym zarzucano sprzeczny z chrześcijańską moralnością tryb życia;
* czasy saskie- satyryczny obraz Polski sprowadza się przede wszystkim do wizerunku upadającego państwa, bezprawia, samowoli;
* satyry XIX- budowane na Krasickim;
* współczesność- satyryczne spojrzenie na otaczającą rzeczywistość;
3)Wnioski:
*Satyra przede wszystkim usiłowała wskazywać i ośmieszać zło, nietolerancję i fanatyzm, uprzedzenia i źle rozumiany konserwatyzm; służyła również walce ideologicznej lub politycznej – równie często atakując doktryny, jak i konkretnych, personifikujących je w obiegowej świadomości ludzi; sprawiedliwe wymierzanie wad i zalet, zasług i przewinień nigdy nie było jej domeną;