Temat: Motyw miłości do ojczyzny. Omów na wybranych przykładach.
Miłość do ojczyzny, patriotyzm to w literaturze polskiej bardzo ważny wątek. W historii naszego narodu jest aż stuletni okres, kiedy Polski nie było na mapach świata. Polacy przetrwali dzięki żywemu patriotyzmowi, miłości do ojczyzny, w imię której wzniecali powstania, walczyli w obcych armiach, licząc na wywalczenie niepodległości. Wcześniej – w literaturze renesansu – pojawiły się ostrzeżenia przed anarchią wywołaną przez samowolę szlachty i apele o patriotyczną postawę i obronę granic przed zakusami wrogów z zewnątrz Poeci i pisarze przedstawiali wzorce patriotycznych postaw, wskazywali również metody i wzorce postępowania. Wszystko po to, aby „Polska nie zginęła”.
Carmen patrium – pieśń ojczysta. Tak o „Bogurodzicy” (powstałej między XI a XIV w pisał już w XV w. historyk Jan Długosz, wspominając przy tym, iż „obyczajem przodków” śpiewało ją polskie rycerstwo przed bitwą pod Grunwaldem. Prastara pieśń łączy więc w sobie wymiar patriotyczny i duchowy, bo przecież zawiera przesłanie o pośrednictwie Marii w dziele zbawienia oraz prośbę o dar dobrego życia i o łaskę nieba. Podmiotem lirycznym w utworze są wierni, chrześcijanie (podmiot zbiorowy), adresatem zaś jest Matka Boska – pośredniczka między człowiekiem a Bogiem. Akceptujący swoje miejsce w świecie podmiot liryczny nie zwraca się bezpośrednio do stojącego najwyżej w hierarchii wszystkich bytów Pana, tylko do Maryi. Treść pieśni koncentruje się wokół wezwań i próśb osoby mówiącej. Są one uporządkowane według określonego systemu – od ogólnych do szczegółowych.
Bogurodzicę tworzą dwie strofy: pierwsza składa się z trzech wersów, druga z sześciu. Po każdej zwrotce w wersji uwspółcześnionej występuje refren zapisany w języku greckim – Kyrie eleison (Panie, zmiłuj się). Rozpoczynające pieśń dwa wersy są apostrofą skierowaną do Matki Boskiej, w której zbiorowy podmiot liryczny wychwala jej imię. Określenia, jakich używają wierni, wynikają z dogmatycznych właściwości Maryi – dziewictwo, szczególne umiłowanie przez Boga i wreszcie wybór na rodzicielkę Jezusa. Tak wyjątkowy obraz Matki Boskiej stworzony przez anonimowego autora to świadectwo wywyższenia jej spośród wszystkich innych świętych (hiperdulia). Trzeci wers kończący pierwszą strofę ma inny charakter, nie jest już tak uroczysty, przypomina raczej zdanie rozkazujące, które w znacznym stopniu kontrastuje z wcześniejszą apostrofą. „Zyszczy nam, spuści nam” przybiera formę ogólnej prośby o wstawiennictwo Maryi u Pana, zaimek „my” oznacza, że modlący wyrażają wolę większości. Druga strofa także rozpoczyna się apostrofą, ale nie ma ona tak uroczystego i rozbudowanego charakteru jak ta, która otwiera utwór. Podmiot liryczny zwraca się do Chrystusa, aby przez wzgląd na Jana Chrzciciela („Twego dzieła Krzciciela, bożycze”) wysłuchał ludzkiej modlitwy-błagania („Usłysz głosy, napełń myśli człowiecze” – ten wers, jak i następny, jest dopełnieniem apostrofy). Poza rozpoczynającym drugą strofę zwrotem bezpośrednim pozostałe wypowiedzenia przybierają formę zdań rozkazujących, które wyrażają konkretne ludzkie prośby o szczęśliwe życie na ziemi („zbożny pobyt”) i wieczne w raju („rajski przebyt”). Bogurodzica jest tekstem o charakterze intelektualnym, świadczą o tym: misterna konstrukcja (od ogólnego pozyskania do próśb szczegółowych), symbolika liczb (tak ważna w średniowiecznej kulturze) oraz treści niepodanych dosłownie. Liczby trzy (dogmat Trójcy Świętej) i cztery (kwadrat cnót kardynalnych) są „wpisane” w tekst. Pierwsza strofa składa się z 3 wersów, druga z 6 (2 x 3), a czwórkę – symbol męstwa, sprawiedliwości, roztropności, umiarkowania – tworzą: Bóg, Maryja, Jan Chrzciciel i Chrystus. Bogurodzica nie ogranicza się tylko do modlitewnego charakteru, wykracza poza granice gatunku, skłania do refleksji na temat ludzkiej egzystencji. Człowiek naznaczony grzechem pierworodnym, rozdwojony w sobie (dusza, ciało), wewnętrznie słaby prosi Boga o pomoc, gdyż wie, że sam nie zdoła wygrać ze złem i w konsekwencji nie osiągnie prawdziwego szczęścia – życia wiecznego.
A skoro Bogurodzica jest najstarszą znaną dziś pieśnią polską, miał rację Roman Brandstaetter, wysławiając w „Hymnie do Czarnej Madonny” (1969) „Matkę polskiej mowy”. „Bogurodzica, dziewica, Bogiem sławiena Maryja! /Twego syna, Gospodzina, matko zwolena Maryja, /Zyszczy nam, spuści nam. Kiryjelejzon”.
„O miłości ku ojczyźnie” – tak zatytułowane jest drugie z „Kazań sejmowych” (1597) ks. Piotra Skargi. Miłując ojczyznę, przekonywał kaznodzieja, realizujemy Chrystusowe prawo miłości i obowiązek wdzięczności za dobra, jakie każdy obywatel otrzymał: wolność, dostatek i sławę: „Przeklęty, kto zasmuca matkę swoje. A która jest pierwsza i zasłużeńsza matka jako ojczyzna, od której imię macie i wszytko, co macie, od niej jest”. . Kazań „sejmowych” jest osiem. Roztrząsa w nich kaznodzieja „sześć szkodliwych chorób” Rzeczpospolitej. Autor zastosował chwyt nawiązujący do proroctw Starego Testamentu, zapowiadających przyszły upadek grzesznej Jerozolimy i narodu izraelskiego. Stąd, zwłaszcza po rozbiorach, traktowano go jako natchnionego wieszcza. Kazanie drugie zatytułowane „O miłości ku ojczyźnie i pierwszej chorobie Rzeczpospolitej…” zawiera znane i charakterystyczne porównania Ojczyzny- do okrętu, który wpierw trzeba ratować, by i swój dobytek ocalić. jest też niezwykle sugestywny topos Matki- Ojczyzny, której obywatel zawdzięcza absolutnie wszystko, zarówno dobrobyt, poczucie tożsamości, religię, jak i bezpieczeństwo oraz szczęście. Podsumowaniem wywodu jest porównanie Polski do ciała ludzkiego, jego dobro zależy zatem od zdrowia wszystkich jego części. Z kolei kazania czwarte i piąte o tytule „O naruszeniu religii katolickiej” gania reformację, która zdaniem skargi, pogłębia niezgodę i prowadzi do anarchii. Ciekawe jest kazanie ósme o wymownym tytule- „Prawa niesprawiedliwe”, które poświęcone jest jawnym grzechom i ich niekarności. Jego pierwszą część zamyka porównanie Polski do Sodomy. Część drugą stanowią przestrogi zapowiadające upadek Rzeczpospolitej. Kazanie kończy się wezwaniem do nawrócenia i modlitwą o jedność i zgodę. Piotr skarga jawi się w „Kazaniach sejmowych” zarówno jako dojrzały i miłujący ojczyznę obywatel, bowiem opowiadał się za silną władzą królewską, tępił samowolę szlachecką, zaniedbanie obronności kraju, trwonienie bogactw, brak wyobraźni politycznej i zbytni ucisk chłopów , jak i ortodoksyjny katolik, o czym świadczy fakt, że był przeciwnikiem reformacji oraz to, iż ponad władzę świecką przedkładał władzę papieską.
„Hymn o miłości ojczyzny” — stanowiący część poematu heroikomicznego „Myszeida” (1775) — ogłosił bezimiennie Ignacy Krasicki w 1774 r. Poeta przekonywał, że cierpienie i ofiara złączone są nierozdzielnie ze „świętą miłością kochanej ojczyzny”. Pieśń do słów Krasickiego śpiewali uczniowie Szkoły Rycerskiej, w dobie porozbiorowej pełniła funkcję niemal hymnu narodowego: „Kształcisz kalectwo przez szlachetne blizny,/ Gnieździsz w umyśle rozkoszy prawdziwe. /Byle cię można wspomóc, byle wspierać, /Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać”. Hymn rozpoczyna apostrofa do ojczyzny przybierająca formę deklaracji patriotycznej podmiotu lirycznego i wszystkich „umysłów poczciwych”, czyli tych, którym losy Polski nie są obojętne. Z początkowego dwuwersu można odczytać, że ojczyzna dla osoby mówiącej stoi najwyżej w hierarchii wartości. Opublikowany w 1774 roku hymn -dwa lata po pierwszym rozbiorze, a także po doświadczeniach konfederacji barskiej – jest utworem, który jako pierwszy w dziejach rodzimej literatury wiąże „świętą miłość” ojczyzny z ofiarą i cierpieniem. Hymn do miłości ojczyzny (notabene debiut Krasickiego) stanowi przykład liryki patriotycznej, na co wskazuje forma, ton wypowiedzi i treść utworu. Podmiot liryczny słowami „Święta miłości kochanej ojczyzny” wyraża swój stosunek do Polski. Dla niego i innych „umysłów poczciwych” ojczyzna stanowi wartość najwyższą świętą. Apostroficzny początkowy dwuwers przybiera formę deklaracji niepodważalnej. Efekt ten zostaje spotęgowany także ekspresyjnym tonem wypowiadanych słów. W trzecim i czwartym wersie hymnu zaczynającym się od anafory „Dla ciebie” Krasicki przywołuje pojęcia kojarzące się czytelnikowi z bolesnymi faktami z historii. Więzy i pęta symbolizują nieszczęścia, niesławę i zniewolenie – ale uzupełnione określeniem „nie zelżywe” (czyli niehańbiące) zostają przez Krasickiego podniesione do rangi pozytywnego, istotnego dla Polaków doświadczenia, które ma ukształtować w nich tak potrzebny w przyszłości heroizm narodowy. W ten sposób utwór „księcia poetów” rozpoczyna lirykę patriotyczną doby niewoli. Tak na przykład blizny stają się chwalebną pamiątką walki -nawet tej przegranej, ale w dalszym ciągu walki – świadectwem postawy aktywnej, a więc patriotycznej. Finałowe dwa wersy: „Byle cię można wspomóc, byle wspierać / Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać”, przybierają formę wyznania, w którym podmiot liryczny deklaruje swoje całkowite poświęcenie dla ojczyzny. Pomimo życia w nędzy i cierpieniu wie, że należy walczyć o lepsze jutro swojego kraju, a jeśli tego wymaga sytuacja, oddać za niego życie (elementy tyrteizmu). Opublikowany w „Zabawach Przyjemnych i Pożytecznych” hymn Krasickiego od początku cieszył się popularnością wśród czytelników. Wzniosła retoryka, patetyczna frazeologia, nowe treści wpisane w liryk patriotyczny (doświadczenia klęsk i nieszczęść narodowych jako tych, które mogą wzmocnić solidaryzm narodowy) zapewne przyczyniły się do tego, że ten ośmiowersowiec stał się także hymnem nowo otwartej w Warszawie patriotycznej Szkoły Rycerskiej. Ciekawostką związaną z tym utworem – stanowiącym wzór nowej liryki patriotycznej – jest fakt, że Hymn do miłości ojczyzny to fragment rok później wydanego poematu heroikomicznego Myszeida. W kontekście satyrycznej Myszeidy to, co stanowi siłę hymnu jako autonomicznego dzieła, staje się przedmiotem śmiechu i kpiny. O miłości ojczyzny pisał Ignacy Krasicki także w piątym z „Listów poetyckich” (1784), mówiącym „O obowiązkach obywatela”. Służyć krajowi trzeba z pośpiechem, nie zważając na nagrody, a nawet licząc się z osobistą stratą. Cnota miłości do ojczyzny jest sama w sobie najwyższą nagrodą: „Cierpieć kłamstwo, szyderstwo, żółć czuć, zmniejszać, śledzić —/ Co wspiera? co stan taki potrafi nagrodzić? —/ Cnota wyższa nad względy, wyższa nad korzyści”.
Wzorem miłości ojczyzny stał się na początku doby rozbiorowej Tadeusz Kościuszko (1746-1817), bohater wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych i narcelnik powstania w 1794 r. Uznano go za ojca idei, że walka o wolność ojczyzny musi być połączona z przyznaniem pełni praw ludowi. Popularność zdobyła pieśń „Patrz Kościuszko na nas z nieba” (1831) Rajnolda Su-modolskiego. Wspomnienie Kościuszki pojawiło się także w epopei „Pan Tadeusz” (1534) Adama Mickiewicza, której tytułowym bohaterem jest… „…Młodzieniec, który nosił Kościuszkowskie miano Na pamiątkę, że w czasie wojny się urodził”. W galerii portretów bohaterów narodowych w soplicowskim dworze znalazła się i podobizna Naczelnika: „Tu Kościuszko w czamarce krakowskiej, z oczyma /Podniesionymi w niebo, miecz oburącz trzyma;/ Takim był, gdy przysięgał na stopniach ołtarzów, /Że tym mieczem wypędzi z Polski trzech mocarzów/ Albo sam na nim padnie”.
W „Wielkiej Improwizacji” (fragmencie trzeciej części „Dziadów” (1832) Adama Mickiewicza) Konrad – w imię miłości do ojczyzny, narodu i ludzkości – domagał się od Boga rządu dusz. Romantyczny poeta, przekonany o sile swojego talentu, uważał, że pod pewnym względem góruje nad Stwórcą. Bóg pozostaje bowiem tylko mądrością, a on – dzięki sile swego uczucia – posiadł zdolność rozumienia bólu i pragnień ogółu. Miłość Konrada do ojczyzny jest zazdrosna i apodyktyczna: „Co ja zechcę, niech wnet zgadną, /Spełnią, tym się uszczęśliwią, /A jeżeli się sprzeciwią, /Niechaj cierpią i przepadną. (…)/Ja i ojczyzna to jedno./Nazywam się Milijon — bo za miliony/Kocham i cierpię katusze”.
W „Grobie Agamemnona” (1839) Juliusza Słowackiego miłość do ojczyzny paradoksalnie prowadzi do buntu przeciwko niej, buntu syna przeciwko matce, nazwanej ostro Niewolnicą. Polska – według wizji Słowackiego – ukrywa to, co w niej najlepsze, duszę anielską, pod skorupą tradycji szlacheckiej. Poeta wzywa, by odrzuciła kontusz i złoty pas, stanęła oczyszczona i silna: „A wstań jak wielkie posągi bezwstydne,/ Naga — w styksowym wykąpana mule, /Nowa — nagością żelazną bezczelna —/ Nie zawstydzona niczym — nieśmiertelna. /(…) Polsko! lecz ciebie błyskotkami łudzą; /Pawiem narodów byłaś i papugą; /A teraz jesteś służebnicą cudzą”. Grób Agamemnona jest najbardziej znanym fragmentem poetyckiego dziennika Słowackiego Podróż do Ziemi Świętej z Neapolu. To gorzka refleksja artysty związana z wizytą w starożytnych Mykenach, podczas której Słowacki odwiedził sławny grobowiec greckiego bohatera czasów antycznych – Agamemnona. Sytuacja liryczna i nawet powierzchowna znajomość biografii Słowackiego pozwalają nam utożsamiać podmiot liryczny z autorem, który w tym wyjątkowym miejscu prowadzi bolesny rozrachunek z przeszłością i teraźniejszością Polski, i wreszcie z samym sobą. Grób Agamemnona zbudowany jest z 21 strof napisanych sekstyną i można go podzielić na dwie części tematyczne. Pierwszą tworzy seria obrazów, których bohaterami są postaci i zdarzenia związane z grobowcem. Duchy przeszłości, czyli wielcy, heroiczni Grecy wzbudzają w poecie uczucie podziwu i zachwytu. Niestety konfrontacja walecznych Atrydów z Polakami wypada druzgocąco dla naszego narodu, co w konsekwencji wprowadza podmiot liryczny w nastrój smutku i zadumy. Poeta zazdrości Homerowi, że mógł w swoich dziełach opisać walecznych Greków, i nie wierzy we własną moc twórczą, ma świadomość, iż nawet w małym stopniu nigdy nie dorówna twórcy Iliady, ponieważ wywodzi się z narodu pokonanych i przegranych. Jest przekonany, że złota struna, symbol homeryckiej poezji, w jego ręku na pewno pęknie. Część pierwsza to także uniwersalna refleksja na temat historii, tragizmu przemijania. Historia według podmiotu lirycznego to ślepa, okrutna siła, która potrafi całkowicie zburzyć największe osiągnięcia ludzkości. Załamany poeta gorączkowo poszukuje wyjścia, szansy, nadziei na to, by jego twórczość została zauważona i doceniona przez jego rodaków („to los mój… / Nieme mieć harfy i słuchaczów głuchych”). W poemacie obrazują to słowa, w których podmiot liryczny pragnie dosiąść mitycznego Pegaza, który poprowadzi go na Termopile – wąwóz, w którym Spartanie pod wodzą Leonidasa wstrzymali armię perską. Termopile – symbol heroizmu – mogłyby się stać dla Polski wzorem do naśladowania, ideałem, do którego powinni dążyć rodacy, jedyną drogą by odzyskać niepodległość. Niestety, skrzydlaty koń zatrzymuje się na Cheronei – miejscu klęski Grecji. Ten fragment poematu stanowi wewnętrzną granicę tekstu, oddziela część pierwszą – ogólną uniwersalną – od części drugiej, która dotyczy Polski rzeczywistej, konfrontowanej z Grecją czasów Leonidasa. Postawiona w tym fragmencie poematu diagnoza współczesnej Słowackiemu ojczyzny wypada dramatycznie. Poeta za tragiczny los kraju obarcza przede wszystkim zachowawczą szlachtę, niezdolną do bohaterskiego czynu zbrojnego. Heroiczna postawa Greków, a zwłaszcza wodza spod Termopil Leonidasa, powinna być dla Polaków drogowskazem, ideałem. Nagi trup Leonidasa staje się tutaj symbolem bezkompromisowości, tyrtejskiej postawy, a więc zdolności wyrzeczenia się wszystkiego w służbie idei, ojczyzny. Słowacki w tej części poematu stawia tezę, że wyzwolenie Polski będzie możliwe tylko wtedy, gdy Polacy zdobędą się na czyn godny starożytnych Greków. Symbolem nowej, wolnej, zjednoczonej Polski ma być „posąg – z jednej bryły”. Polskę realną współczesną Słowackiemu, tę popowstaniową definiują gorzkie słowa: „Pawiem narodów byłaś i papugą”. Jednak Słowacki nie do końca przekreśla swój naród, wierzy, że uwięziona w czerepie rubasznym anielska dusza może się wyzwolić, ale tylko pod jednym warunkiem, kiedy naród będzie na tyle silny, skonsolidowany jak starożytni Grecy. Ostatnia część poematu przybiera dość stanowczy, surowy ton. Poeta bez ogródek oskarża tych wszystkich, którzy nie bronili Polski, i ich obarcza winą za klęskę. Co ciekawe, sam zalicza siebie do tej grupy – „Mówię – bom smutny -i sam pełen winy”. Grób Agamemnona wydaje się jedną z najciekawszych, najoryginalniejszych realizacji lirycznych doby romantyzmu, to najsurowszy sąd o Polsce i Polakach po powstaniu listopadowym. Słowacki w szczery, miejscami nawet brutalny, sposób demitologizuje romantyczne koncepcje narodu.
Tytułowy bohater dramatu Juliusza Słowackiego „Ksiądz Marek” (1843) był kapelanem konfederacji barskiej (jego historyczny odpowiednik to karmelita Marek Jandołowicz). Słowacki wykreował go na proroka i rycerza wolności, kapłana nowej ojczyzny – wolnej i republikańskiej, która wyrzekła się dawnych win i oczyściła w cierpieniu: „Bo ja ojczyzny być muszę Duchem, stróżem i patronem; I wyżej porywać dusze, A żadnej ziemią nie skalać; Ale wszystkie pozapalać Na nowe wieki i czyny”.
Do religijnych i patriotycznych sensów Bogurodzicy nawiązał Krzysztof Kand Baczyński w „Modlitwie do Bogurodzicy” (1944). Poeta prosił w wierszu, była, która dawniej wiodła ducha ziemi tej skutego w zbroi szereg, nauczyła umierać i jego pokolenie. Matka, cierpiąca po krzyżowej śmierci Syna, niech nauczy cierpieć matka dziś ginących młodych ludzi. A jako ostatnia pada w wierszu Baczyńskiego prośba o miłość, tę wieczną: „Która jesteś jak nad czarnym lasem/ blask — pogody słonecznej kościół, /nagnij pochmurną broń naszą, /gdy zaczniemy walczyć miłością”.
Do najcenniejszych książek o wojennym doświadczeniu Polaków należą wspomnienia Jana Nowaka-Jeziorańskiego zawarte w tomie „Kurier z Warszawy” (1978). Autor brał udział w wojnie obronnej 1939 r., uciekł z niewoli, a podczas okupacji niemieckiej pięciokrotnie jako emisariusz pokonał trasę Warszawa-Londyn, walczył także w powstaniu warszawskim. Po wojnie wybrał emigrację i przez wiele lat kierował sekcją polską Radia Wolna Europa. Pasjonujące wojenne wspomnienia Nowak-Jeziorański zapisał świetną, żywą polszczyzną, a choć pisał o wydarzeniach tragicznych, to jednak uwiecznił także piękny heroizm żołnierzy podziemnej armii i siłę patriotycznych wzruszeń. Tak oddał nastrój drugiego dnia stania warszawskiego: „Ogarnia mnie uniesienie, jakiego nie doznałem nigdy przedtem i nigdy później. La tę jedną chwilę oddałbym całe życie. (…) Wydaje mi się w tym momencie, że własnymi oczyma widzę Polskę, nie tę oglądaną na co dzień, lecz Polskę wszystkich minionych pokoleń, tę samą, która ustami warszawskiego ludu wołała: „Wiwat król, wiwat naród, wiwat wszystkie stany!” Byliśmy znowu wolni na tym skrawku warszawskich ulic i domów, przed kilkunastu godzinami wydartych wrogowi własnymi siłami”.
W wierszu zatytułowanym „17IX” (1983) Zbigniew Herbert pisał o napaści Rosji Sowieckiej na Polskę w 1939 r. To wydarzenie poeta wspominał, gdy w Polsce trwał terror stanu wojennego, i w pewnym sensie zrównywał obie agresje przeciwko narodowi. Najeźdźca musi liczyć się z oporem spiskowców wolności. Miłość do ojczyzny nie jest łatwa, z dystansu patrząc, wydać się też może śmieszna, ale jest uparta, nieśmiertelna i skuteczna. Zwycięstwo w końcu przyjdzie, a wraz z nim trudna konieczność wybaczania: „Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco/ i da ci sążeń ziemi pod wierzbą — i spokój/ by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu /najtrudniejszego kunsztu — odpuszczania win”.
Za charakterystyczny wyraz kryzysu tradycyjnego patriotyzmu uznać można wiersz Marcina Świetlickiego zatytułowany „…ska” (1992), agresywny i obrazoburczy. Poeta odrzucał taki sposób myślenia, w którym centralnymi pojęciami są min. niepodległość, wolność. Polska to nie ideał, ale „szczupła dziwka…”: „.. .ta, którą kochasz, a raczej masz na nią ochotę,/która wybiera sobie tego, którego akurat/ty nienawidzisz, który się znęca nad nią i wbija w nią gwoździe”
Podsumowując, motyw miłości do ojczyzny był ważnym tematem podejmowanym przez twórców poszczególnych epok Polacy, czytając o dziejach stawnych przodków, czerpali wzorce i kształtowali postawy patriotyczne pozwalające podjąć walkę o wyzwolenie ojczyzny. Miłość do ojczyzny pozwalała im przetrwać trudny okres niewoli, uwrażliwiała ludzkie serca, zachęcała do skutecznych działań. Gdyby nie to uczucie i wynikające z niego waleczne postawy Polaków, nasza ojczyzna być może nigdy by się nie podźwignęła i nie dotrwała w takim stanie do czasów nam współczesnych. Dziękuję.
Imię i nazwisko: Data:
Klasa:
KONSPEKT
Temat: Motyw miłości do ojczyzny. Omów na wybranych przykładach.
I .Literatura podmiotu:
1.Babiński, W. i in. Bogurodzica, Patrz Kościuszko na nas z nieba [w:] tychże, Barwy epok, kultura i literatura. Warszawa: Wydawca „KWE” Sp. z o.o. , 2006.
2. Baczyński, K, K. Modlitwa do Bogarodzicy [w:] tegoż Poezje wybrane. Warszawa: Wydawnictwo Iskry,2000.
3. Herbert, Z. 17 IX[w:] tegoż, wiersze. . Warszawa: Orkla Press Polska sp. z o.o. ,2006.
4. Jeziorański- Nowak, J. Kurier z Warszawy. Wrocław : Wydawnictwo Ossolineum, 1998.
5. Krasicki, I. Hymn do miłości ojczyzny [w:] tegoż Poezje. Warszawa: Prószyński i S-ka Wydawnictwo, 2003.
6. Mickiewicz, A. Dziady cz. III. Kraków: Wydawnictwo Zielona Sowa ,2005.
7. Słowacki, J. Król Marek. Kraków: wydawnictwo GREG, 2006.
8.Słowacki, J. Grób Agamemnona[w:] tegoż, Poezje. Warszawa: Wydawca „KWE” Sp. z o.o. , 2006.
9. Skarga, P. Kazania sejmowe. Warszawa: Świat książki, 2006.
Świetlicki, M. …ska[w:] tegoż, wiersze. Wrocław: Wydawnictwo Siedmioróg, 2003.
II. Literatura przedmiotu:
1.Kaczmarczyk, M. Encyklopedia szkolna. Kraków: Wydawnictwo ”GREG”,2008.
2.Makowiecka, M. Przewodnik po epokach: od antyku do oświecenia. Wyd.2. Warszawa : Świat Książki, 2006.
3.Makowiecka, M. Przewodnik po epokach: od romantyzmu do współczesności. Wyd.2. Warszawa : Świat Książki, 2006.
4.Stopka, D. Słownik motywów literackich. Kraków: Wydawnictwo GREG,2004.Ojczyzna.
5. Zawadzki, A. Epoki literackie. Bielsko-Biała: „ Wydawnictwo PARK Sp. z o.o.”, 2007.
III. Ramowy plan wypowiedzi:
1)Określenie problemu:
* Miłość do ojczyzny, patriotyzm to w literaturze polskiej bardzo ważny wątek;
2)Kolejność prezentowanych argumentów (treści): motyw miłości do ojczyzny w różnym wymiarze:
*„Bogurodzica”- jako carmen patrium ( pieśń ojczysta);
* „Kazania sejmowe”- jako doskonale ułożony traktat polityczny o przebudowie Rzeczpospolitej;
* „Hymn do miłości ojczyzny”- miłość do ojczyzny najwyższą wartością;
*„Patrz Kościuszko na nas z nieba” Kościuszko jako wzór miłości ojczyzny;
* „Dziady cz. III”- prometejski bunt w imię miłości do ojczyzny i narodu;
* „Grób Agamemnona”- jako miłość do ojczyzny, która paradoksalnie prowadzi do buntu przeciwko niej, buntu syna przeciwko matce, nazwanej ostro Niewolnicą;
* „Król Marek”- jako kreacja proroka i rycerza wolności, kapłana nowej ojczyzny;
* „Modlitwa do Bogarodzicy”- miłość do ojczyzny jako powód zagłady pokolenia Kolumbów;
* „Kurier z Warszawy”- jako najcenniejsza książka o wojennym doświadczeniu Polaków;
* „17 IX”- jako ukazanie, że miłość do ojczyzny nie jest łatwa, z dystansu patrząc, wydać się też może śmieszna, ale jest uparta, nieśmiertelna i skuteczna;
* „…ska”- Ojczyzna jako dziwka;
3)Wnioski:
*motyw miłości do ojczyzny był ważnym tematem podejmowanym przez twórców poszczególnych epok Polacy, czytając o dziejach stawnych przodków, czerpali wzorce i kształtowali postawy patriotyczne pozwalające podjąć walkę o wyzwolenie ojczyzny;
IV. Materiały pomocnicze:
*…
………………………………………………….. podpis własnoręczny