Temat: Dialog człowieka z Bogiem w literaturze – przedstaw różne ujęcia tego tematu, odwołując się do wybranych przykładów.

Relacje między człowiekiem a Bogiem przedstawiały się różnie na przestrzeni wieków, był to więc temat niezwykle popularny w literaturze różnych epok. W kulturze chrześcijańskiej wyznaje się jednego Boga, ale i jego natura jest niejednoznaczna. W Starym Testamencie znajdujemy obraz wszechmocnego Stworzyciela świata, czuwającego nad jego porządkiem. Jest surowym Ojcem, który nie ma litości, nie waha się wystawiać na próbę ludzi (np. Abraham, Hiob), ale też opiekuje się narodem wybranym (np. rola Mojżesza). Bóg nie zsyła na człowieka więcej cierpień niż jest w stanie znieść. W Nowym Testamencie czytamy, że Bóg posyła na ziemię swego Syna, który za najważniejsze przykazanie uważa przykazanie miłości. W Nowym Testamencie Bóg jest dobry i miłosierny, wychodzi na przeciw ludzkim słabościom, a prawdziwa wiara może zbawić każdego. Temat relacji między Bogiem a człowiekiem został poruszony wiele razy zarówno w średniowieczu, jak i renesansie oraz baroku, dlatego nie sposób w przeciągu piętnastu minut omówić całe to zagadnienie. Chciałabym jednak na podstawie kilku pozycji z literatury, które moim zdaniem zasługują na szczególne wyróżnienie, odsłonić przed państwem choćby wierzch tej góry lodowej jaką jest relacja Bóg- człowiek w każdej z tych trzech epok. Przyjrzyjmy się im bliżej.

W przekonaniu ludzi wieków średnich cały był miał dwojaką naturę: materialną i duchową, przyrodzoną i nadprzyrodzoną . Średniowieczne widzenie świata sprowadzało się do przeobrażania rzeczywistości w alegorie dobra, którego najwyższym twórcą był Bóg, i zła którego sprawcą był szatan. Człowiek średniowiecza kochał Boga miłością bezgraniczną, bo On dawał mu nadzieję na istnienie wartości wyższych, pozwalał wierzyć w dobro, które w codziennym życiu było niezauważalne. Wiara dawała także nadzieję na lepsze życie po śmierci, co dla większości ludzi tej epoki miało ogromne znaczenie. Ale przy całej miłości, jaką człowiek obdarzał Pana, najsilniejszym uczuciem towarzyszącym tej relacji wydawał się strach. Człowiek bał się Stwórcy, bo stanowił dla niego byt niepojęty, obcy i tajemniczy. Takiemu stosunkowi sprzyjała nauka Kościoła. Przedstawiała ona Boga nie jako ojca miłosiernego, co bliskie było światopoglądowi renesansowemu, ale jako ojca karzącego i srogiego. Spójrzmy jak te relacje miedzy Stwórcą a człowiekiem przedstawiają się w literaturze.

W wierszu zatytułowanym „Skarga umierającego” nieznany autor zawarł przedzgonne biadania człowieka, którego sumienie nękane jest przez świadomość zmarnowanego życia. Żal mu jest rozstawać się z rodziną, majątkiem, ale przede wszystkim męczy go niepokój o zbawienie duszy. Szuka ratunku w miłosierdziu Bożym i znajduje ukojenie w skrusze. Zło wszczepione w naturę ludzką odsłaniają w wierszu wzmianki o świadkach konania, którzy wśród pozornych żalów drapieżnie czyhają na spadek po grzeszniku.

Kolejnym utworem, jakim się posłużę będzie „Pieśń o Rolandzie”,, która jest najstarszym francuskim eposem rycerskim, należącym do cyklu karolińskiego. Tytułowy bohater-Roland- jest rycerzem Karola wielkiego, dowódcą tylnej straży Franków, powracających ze zwycięskiej wyprawy z Hiszpanii, podczas której wojska Karola pokonały Saracenów. W trakcie powrotu do ojczystej Francji oddział Rolanda został wciągnięty w zasadzkę i uwięziony w wąwozie przez Saracenów. Dumny hrabia poległ razem ze swoimi rycerzami w walce ze znacznie przeważającymi siłami wroga. Mógł zadąć w róg, żeby uzyskać pomoc, ale Roland był człowiekiem honoru, a wezwanie pomocy oznaczałoby jego utratę. W chwili śmierci bohater wykonuje rytualne gesty- zwraca się twarzą w stronę Hiszpanii ( jako zwycięzca), łamie swój miecz, by nie dostał się w niepowołane ręce i zdejmuje rękawice- to gest zwrotu lenna, jakim jest życie dane od Boga. Życie i śmierć hrabiego zostaje uświęcone. W chwili zgonu Rolanda pojawia się przy nim archanioł Gabriel. Bóg dla rycerza Rolanda jest sensem życia i najwyższa wartością. To w imię Boże walczy, w imię Boże oddaje życie.

Omawiając temat relacji miedzi Bogiem a człowiekiem w dobie średniowiecza nie mogę pominąć także „Legendy o świętym Aleksym”. Aleksy, główny bohater średniowiecznej legendy , która została przetłumaczona na język polski, urodził się w zamożnej rodzinie rzymskiego patrycjusza. Już w dzieciństwie i wieku młodzieńczym wyróżniał się wśród rówieśników. Sprawiał wrażenie człowieka ulepionego z innej niż wszyscy gliny. W wieku dwudziestu czterech lat, zgodnie z wolą rodziców ożenił się z cesarską córką. Ale wiedział, że to nie przyniesie mu szczęścia, dlatego też w noc poślubną porzucił żonę oddając pierścień i pozostawiając ją czystą. Dokonała się w nim przemiana wewnętrzna, postanowił bowiem, porzucić cały swój dobytek i zerwać kontakt z rodziną, aby móc w pełni oddać swoje życie Bogu. Opuścił więc Rzym, rozdawszy wszystkie swoje bogactwa biednym i księżą, bo dla niego były one bez wartości. Postanowił szukać szczęścia w życiu w czystości i ubóstwie oraz wierze. Udał się do syryjskiej Edessy i żył tam jako ubogi człowiek, którego jedynym bogactwem i szczęściem była wiara w Boga. Pewnego dnia obraz w kościele, pod którym Aleksy żebrał, przemówił do klucznika i nakazał mu go wpuścić. Bohater nie chcąc sławy i rozgłosu za sprawą cudu jaki się dokonał, postanowił opuścić Syrię. Przypadek sprawił, że dotarł do Rzymu. Tam jako żebrak żył przez szesnaście lat pod schodami domu ojca. Przed śmiercią napisał na pergaminie historię swojego życia. Jego śmierci towarzyszyły niezwykłe wydarzenia, m.in. rozdzwoniły się dzwony w całym mieście. Święty Aleksy to przykład bohatera, dla którego miłość do kobiety, rodzina i pieniądze, nie były źródłem radości. Doszukiwał się on szczęścia w życiu w ascezie, bezgranicznym zaufaniu i miłości do Boga. Bohater zrezygnował z normalnego życia, by móc zasłużyć na szczęście w raju.

Średniowiecze było epoką teocentryczną. To wokół Stwórcy i Jego idei koncentrował się światopogląd, filozofia i literatura zostały zdominowane myślą o Bogu i religii. Renesans to epoka, która odwraca ten stan rzeczy, powracając do antycznego antropocentryzmu. Człowiek stał się centrum uwagi, rozwinęły się nauki humanistyczne, a więc człowieka dotyczące. Oczywiście szeroko rozumianemu humanizmowi i antropocentryzmowi, które postawiły człowieka niejako na piedestale, musiała towarzyszyć także zmiana stosunku do Boga. W renesansie ludzie uwierzyli w siebie, w swoją siłę i możliwości poznawcze. Przestali więc bać się Stwórcy. Zrozumieli, że sami też coś znaczą i że mogą czegoś dokonać. Kochali Boga, bo On stworzył świat, który w renesansie odbierany był jako twór doskonały, pełen harmonii i ładu. Relacja Bóg człowiek w odrodzeniu ma niezwykle ciekawy charakter. To relacja niejako partnerska, bo wzbogacona o ludzkiego poczucie wartości.

Jedno z najpiękniejszych w literaturze polskiej świadectw ogromnej wiary w potęgę i mądrość Boga jest hymn „Czego chcesz od nas, Panie…” Jana Kochanowskiego. W utworze tym świat jawi się jako idealne, pełne harmonii dzieło Boga, a sam Bóg traktowany jest jak artysta. Kochanowski wie, że Pan stworzył świat ku radości człowieka, dał mu go, by ten mógł bez ograniczeń cieszyć się dobrocią Najwyższego. W hymnie widoczna jest radość poety z tego, że przyszło mu żyć w tym właśnie świecie i że może swoją poezją chwalić wielkie dzieło Boskie. Jego zachwyt wzbudza wszystko, co stworzył Bóg : niebo, ziemia, morza. Jest bezgranicznie wdzięczny Stwórcy za to, że pozwolił mu na te wszystkie doskonałości patrzeć i je podziwiać. Ostatnia strofa podsumowuje wszystko, co Kochanowski powiedział do tej pory. Jest głęboko przekonany, że łaska, jaką Najwyższy obdarzył człowieka, nigdy nie ustanie i że dane mu będzie cieszyć się nią na wieki. Prosi Pana o otoczenie opieką, która według poety jest człowiekowi niezbędna. W zamian będzie wielbił Stwórcę najlepiej, jak potrafi.

„Tren V” to jeden z najpiękniejszych wierszy cyklu pióra Kochanowskiego. Zabudowany jest niejako metafora, w której poeta porównuje życie swojego dziecka do drzewka ściętego zbyt wcześnie przez nieostrożnego ogrodnika. Ogrodnik to oczywiście Bóg, który swym wyrokiem przedwcześnie przerwał młode życie. I ta refleksja towarzyszy Kochanowskiemu właściwie cały czas. Poeta oskarża Pana o niesprawiedliwość, o zaburzenie harmonii istnienia. Nie może pogodzić się z tym, że jego dobry i miłościwy Bóg w tak okrutny sposób go doświadcza.

Uwieńczeniem powrotu do Boga jest tren również Kochanowskiego zatytułowany „Tren XIX albo sen”. Kochanowski stwierdza tu, że jego wątpienie było chwilowe. Wyraża przekonanie, że skro Bóg zabrał mu dziecko, to miał w tym jakiś cel. I poeta wie, że dzięki temu, co przeżył, jeszcze bardziej zbliżył się do Pana. Dochodzi tu do głosu filozofia stoicka, której wyznawcą na nowo staje się czarnoleski poeta. Cierpienia nauczyło go pokory wobec świata i wyroków Boskich. Teraz może pełniej i bardziej harmonijnie uczestniczyć w cudzie, jakim jest świat. Bardzo istotne jest w tym trenie zdanie wypowiedziane przez matkę Kochanowskiego: „Ludzkie przygody ludzkie noś”, czyli z godnością przyjmuj to, co zgotował ci los, nie poddawaj się i nie załamuj, ale spróbuj odnaleźć mądrość, która da ci siłę do dalszego życia.

W baroku relacja Bóg- człowiek staje się skomplikowana, bo sama epoka jest niejednorodna światopoglądowo. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że idea Boga barokowego jest połączeniem idei średniowiecznej z renesansową. W baroku człowiek dziedziczy renesansową wiedzę o sobie i świecie. Potrafi nazwać to, co się w nim dzieje, wie, że jego życie wewnętrzne jest bardzo bogate. Zna swoje miejsce na ziemi i ma nadzieję na sensowność swoje istnienia. Jednak mimo tej wiedzy i świadomości czuje się zagubiony. Bardzo wyraźnie w tej epoce dochodzi do rozdarcia między wartościami ziemskimi a duchownymi. Człowiek ma świadomość nietrwałości ziemskiego świata, a jednocześnie to właśnie intryguje go i kusi. Z drugiej jednak strony wie, że istnieje „przestrzeń” o wiele ciekawsza i bardziej skomplikowana. To wartości duchowe, w tym przypadku niejako utożsamiane z Bogiem oraz Jego ideą. Poza tym człowiek baroku jest przerażony nieskończonością świata, jego kosmicznym wymiarem, którego nie jest w stanie pojąć.

„Sonet I. O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego” Mikołaja Sępa- Szarzyńskiego mówi o ulotności życia ludzkiego. Człowiek wie, że pobyt człowieka na ziemi jest jedynie czasowy i w każdej chwili może przynieść śmierć. W związku z poczuciem tymczasowości zastanawia się nad sobą i nad tym, czego zdążył dokonać. Często okazuje się , że w pewien sposób zmarnował życie, nie umiejąc danego czasu mądrze wykorzystać. Ale wtedy jest już za późno na cokolwiek. W wierszu dochodzi także do głosu, we wszystkich prawie utworach poety, przekonanie o tym, że pokusy świata doczesnego odrywają człowieka od tego, co powinno być dla niego najważniejsze tą wartością najwyższą jest Bóg, który daje poczucie szczęśliwości. Żadne skarby świata nie zapewnią tego, co może dać wiara. Kontakt z doskonałością, z Absolutem, nadaje życiu ludzkiemu najwyższy wymiar. W sonecie jest także mowa o tym, że człowiek nieuchronnie staje wobec wyboru- z jednej strony Bóg, z drugiej złudne bogactwo świata. Ten wybór musi powodować rozdarcie i ból. Tylko ktoś mądry i prawdziwie wierzący będzie wiedział, co przedstawia rzeczywistą wartość.

„Sonet IV. O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem” wydaje się być kluczem do twórczości Sępa- Szarzyńskiego. Poeta podejmuje w nim te wszystkie problemy, które są dla niego niesłychanie ważne i które są obecne w pozostałych utworach. Życie człowieka pojmuje jako nieustanną walkę. Żeby osiągnąć ludzką doskonałość, a także taką, jakiej oczekuje od niego Bóg, człowiek musi wiecznie podejmować bój ze wszystkim, co go ogranicza. Już w pierwszej strofie pojawia się szatan symbolizujący zło ogólne, postawiony obok „świata łakomych marności”, czyli tego wszystkiego, co pozornym bogactwem mami człowieka. Pokusy świata ziemskiego jawią się więc jako dzieło srogiego hetmana ciemności, a człowiek przez całe życie musi je odpierać, żeby nie dostać się w jego władanie. Ale nie tylko szatan i świat są uosobieniem zła. Także ciało ludzkie jest siedliskiem grzechu. Ciało, które żąda, żeby zaspokoić jego potrzeby, w ten sposób odsuwając myśli od spraw duchowych. To odwieczny problem istoty ludzkiej- rozdarcie między tym, co psychiczne, a tym, co fizyczne. Poeta ma świadomość, że ta walka nigdy nie zostanie zakończona. Człowiek po wsze czasy będzie musiał ją toczyć, ale jeśli Pan go wesprze w tym ciężkim boju, ma szanse na właściwy wybór i na pokonanie demonów zła, które są na zewnątrz, ale także w nim samym. Sęp wie również, że sam: „wątły, niebaczny, rozdwojony w sobie, nigdy nie podoła temu wyzwaniu. Musi szukać pomocy u Boga, który jest jego jedyną nadzieją.

Problem rozdarcia człowieka między wartościami duchowymi a materialnymi podjął także poeta w „Sonecie V. O nietrwałej miłości rzeczy świata tego”. Początek wiersza przywodzi na myśl anakreontyk Kochanowskiego, którego pierwszy wers brzmi: „Ciężko, kto nie miłuje, ciężko kto miłuje”. Ale poeta przełomu poszedł w swych rozważaniach w zupełnie innym kierunku niż renesansowy. Nie pisze Sęp, tak jak Kochanowski, o nieszczęściach przekupnej miłości. tematem tego utworu jest podejmowany często konflikt pragnienia i nienasycenia. Sęp- Szarzyński pisze, że człowiek zawsze wystawiony jest na pokusy świata, którym często ulega, a potem z przerażaniem stwierdza, że niewielką mają one w rzeczywistości wartość. Nie powinniśmy marnować życia i energii na zapewnianie sobie dóbr materialnych. Znowu pojawia się w tym wierszu kwintesencja przemyśleń Szarzyńskiego, a mianowicie, że zwracanie się ku „przyjemnościom” powoduje zaniedbanie tego, co najcenniejsze- duszy. „Z żywiołów utworzone ciało”, złożone z pragnień i chęci: „Zawodzi duszę, której wszystko mało”. Człowiek nie znajdzie zatem zadowolenia w materii, dlatego też powinien szukać wartości wyższych, duchowych właśnie. Tak więc niezmiennie stoi istota ludzka wobec wyboru i wewnętrznego konfliktu. Konflikt ten znajduje rozwiązanie w ostatnich dwu wersach. Sęp- Szarzyński mówi, że to Bóg jest celem wszelkiej radości i ku Niemu powinny podążać ludzkie działania, w celu odnalezienia szczęścia w życiu. W miłosierdziu Boskim człowiek może bowiem znaleźć radość i ukojenie.

Ostatnimi utworami, które ujmę w swojej pracy będą dwa wiersze daniela Naborowskiego. W wierszu „Marność” poeta wykorzystał częsty w poezji barokowej motyw wanitatywny. Wie on, że czas i przemijanie są najważniejszymi doświadczeniem człowieka. Wie także, podobnie jak Sęp, że świat złożony jest w dużej mierze z nietrwałych wartości, które kuszą człowieka, powodując jego wewnętrzne rozdarcie. W obliczu takiej świadomości poeta proponuje postawę spokojną. Świat trzeba przyjmować taki, jaki jest, a błędy w ludzki postępowaniu są rzeczą oczywistą i nieuniknioną. W zachowaniu takiej postawy pomaga wiara w Boga. „Krótkość żywota” jest kwintesencją barokowego myślenia o przemijaniu. I właściwie wszystkie zastosowane przez poetę metafory i pomysły służą podkreśleniu kruchości żywota, jego krótkości i nietrwałości. Wyraża także Naborowski w tym wierszu nieustanne dziwienie przemijaniem, jego szybkością. Mówi, że człowiek, jako chwilowe istnienie, nigdy nie zrozumie kosmicznego wymiaru czasu i jego zasad. Będzie usiłował zdążyć coś zrobić, ale zaraz okaże się, że jego życie właśnie się kończy. W jednym zdaniu zawarł Naborowski określenia, które swą wanitatywną wymową przywodzą na myśl nieodmienne przemijanie i śmierć. Byt ludzki nie jest niczym innym jak tylko dźwiękiem, cieniem, dymem, wiatrem, błyskiem, głosem i punktem. Krótko mówiąc, w istotę istnienia wpisana jest chwilowość. Ale w przeciwieństwie do Sępa, Naborowski nie jest tą świadomością przerażony, raczej unika skrajności. Wie, że człowiek nie może przekroczyć granic własnych możliwości, musi respektować ograniczenia wynikające z natury, a nie tak, jak u Szarzyńskiego, nieustannie z nimi walczyć. Pogodzenie się z tym wydaje się poecie jedynym sensownym wyjściem.

Podsumowując, omówione przeze mnie epoki pokazują , że relacja Bóg- człowiek ma wymiar uniwersalny i ponadczasowy. Z tym, że różnie ujmowano ten temat, z rozmaitych punktów widzenia i w odmiennych celach. Jego obecność wskazuje na wagę tego problemu w literaturze każdej z epok. Jak widać w historii literatury człowiek średniowiecza kocha Boga, ale jest to miłość podszyta strachem przed niewiadomym, bowiem wie, że on sam w obliczu Boskiej nieskończoności jawi się jako maleńka istota, która nic nie znaczy, jest zupełnie bezbronna wobec siły i doskonałości Bożej. Pozostaje jej więc tylko miłość i takie kierowanie swoim życiem, by móc zasłużyć na łaskę Pana. W obrębie takiego światopoglądu mieści się także myślenie o doskonałym dziele Boskim, w którym człowiek jest tylko jednym z Boskich stworzeń, a nie jego władcą. To dopiero renesans da ludziom odwagę do dyskusji z Panem. Relacja Bóg – człowiek w renesansie jest relacja partnerską , człowiek jest pełen oddania i zaufania, co sprawia, że nie zatraca swojego „ja” i staje się dla Boga „kompanem” do rozmowy. Stara się Boga zrozumieć, a Stwórca chce go wysłuchać, dzięki temu stają się sobie bliżsi. Pan nie jest kimś odległym, z czyimi wyrokami człowiek musi się po prostu godzić, ale dzięki poczuciu bliskości jest kimś, kogo można prawdziwie i mądrze kochać. Barok z kolei łączy idee Boga średniowiecznego i renesansowego. W tej epoce Bóg jawi się jako ostateczny ratunek przed przytłaczającą człowieka świadomością kresu i nieskończoności. Relacja Bóg- człowiek w tych poszczególnych epokach jest więc odzwierciedleniem wewnętrznych napięć danej epoki i jej światopoglądu. Dziękuję.

 

Ramowy plan wypowiedzi

1)Określenie problemu:

*Tendencja do przedstawiania relacji Bóg- człowiek – cecha charakterystyczna lite­ratury średniowiecza, renesansu i baroku

*Podobieństwa i różnice w prezentowaniu relacji miedzi ludźmi a Stwórcą

2)Kolejność prezentowanych argumentów (treści): Relacja Bóg- człowiek w różnym wymiarze:

* Średniowiecze- relacja prosta, Bóg wartością najwyższą

  1. „Skarga umierającego”- jako przedzgonne biadania człowieka, którego sumienie nękane jest przez świadomość zmarnowanego życia

  2. „Pieśń o Rolandzie”, – jako przykład rycerza, dla którego Bóg jest sensem życia i najwyższa wartością

  3. „Legenda o św. Aleksym”- jako historia człowieka, który doszukiwał się szczęścia w życiu w ascezie, bezgranicznym zaufaniu i miłości do Boga; bohater zrezygnował z normalnego życia, by móc zasłużyć na szczęście w raju

* Renesans – relacja partnerska, bo wzbogacona o ludzkiego poczucie wartości

  • „Czego chcesz od nas, Panie…”- świat jako idealne, pełne harmonii dzieło Boga- artysty

  • „Tren V”- jako oskarżenie Pana o niesprawiedliwość i zaburzenie harmonii istnienia

  • „Tren XIX albo sen”- jako przekonanie, że cierpienia uczy pokory wobec świata i wyroków Boskich

* Barok- relacja skomplikowana, łącząca w sobie idee średniowiecza i renesansu

  • „Sonet I. O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego”- jako przeświadczenie, że człowiek nieuchronnie staje wobec wyboru- z jednej strony Bóg, z drugiej złudne bogactwo świata

  • „Sonet IV. O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem” – ukazanie życia człowieka jako nieustającej walki miedzy wartościami duchowymi a pokusami

  • „Sonecie V. O nietrwałej miłości rzeczy świata tego”- jako stwierdzenie, że tylko w miłosierdziu Boskim człowiek może znaleźć radość i ukojenie

  • „Marność”- czas i przemijanie jako najważniejsze doświadczenia człowieka

  • „Krótkość żywota”- człowiek jako chwilowe istnienie, nigdy nie zrozumie kosmicznego wymiaru czasu i jego zasad

3) Wnioski:

* omówione przeze mnie epoki pokazują , że relacja Bóg- człowiek ma wymiar uniwersalny i ponadczasowy,

* różnie ujmowano ten temat, z rozmaitych punktów widzenia i w odmiennych celach; jego obecność wskazuje na wagę tego problemu w literaturze każdej z epok,

*jak widać w historii literatury człowiek średniowiecza kocha Boga, ale jest to miłość podszyta strachem przed niewiadomym, bowiem wie, że on sam w obliczu Boskiej nieskończoności jawi się jako maleńka istota, która nic nie znaczy, jest zupełnie bezbronna wobec siły i doskonałości Bożej,

* relacja Bóg – człowiek w renesansie jest relacja partnerską , człowiek jest pełen oddania i zaufania, co sprawia, że nie zatraca swojego „ja” i staje się dla Boga „kompanem” do rozmowy,

* barok z kolei łączy idee Boga średniowiecznego i renesansowego; w tej epoce Bóg jawi się jako ostateczny ratunek przed przytłaczającą człowieka świadomością kresu i nieskończoności,

* relacja Bóg- człowiek w tych poszczególnych epokach jest więc odzwierciedleniem wewnętrznych napięć danej epoki i jej światopoglądu,

 

Bibliografia

I. Literatura podmiotu:

  1. Kochanowski, Jan. Czego chcesz od nas, panie… w: Fraszki, Pieśni, Treny. ss. 123-124. Kraków: Zielona Sowa, 2004. ISBN 83-7389-598-1

  2. Kochanowski, Jan. Tren V w: Fraszki, Pieśni, Treny. Kraków: Zielona Sowa, 2004. ss. 197-198. ISBN 83-7389-598-1

  3. Kochanowski, Jan. Tren XIX albo sen w: Fraszki, Pieśni, Treny. Kraków: Zielona Sowa, 2004. ss. 223-224. ISBN 83-7389-598-1

  4. Naborowski, Daniel. Krótkość żywota w: Wiersze. Warszawa: Wydawnictwo Iskry,2000. s. 41. ISBN 83-207-1639-X

  5. Naborowski, Daniel. Marność. w: Wiersze. Warszawa: Wydawnictwo Iskry,2000. s. 67.. ISBN 83-207-1639-X

  6. Sęp- Szarzyński, Mikołaj. Sonet I. O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego s. 10. w: Wrocław: Wydawnictwo Siedmioróg, 2003. ss. 13-14. ISBN 83-7162-647-9

  7. Sęp- Szarzyński, Mikołaj. Sonet IV. O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem w: Wrocław: Wydawnictwo Siedmioróg, 2003. ss. 13-14. ISBN 83-7162-647-9

  8. Sęp- Szarzyński, Mikołaj. Sonet V. O nie trwałej miłości rzeczy świata tego w: Wrocław: Wydawnictwo Siedmioróg, 2003. ss. 14-15. ISBN 83-7162-647-9

  9. Weiss, Tomasz. Legenda o św. Aleksym w: Literatura dla klas pierwszych szkoły średniej. Warszawa: WSiP. ss. 112-114. ISBN 83-02-03900-4

  10. Weiss, Tomasz. Pieśń o Rolandzie w: Literatura dla klas pierwszych szkoły średniej. Warszawa: WSiP, 1992. Ss. 123-124. ISBN 83-02-03900-4

  11. Weiss, Tomasz. Skarga umierającego w: Literatura dla klas pierwszych szkoły średniej. Warszawa: WSiP, 1992. ss.78. ISBN 83-02-03900-4

II. Literatura przedmiotu:

  1. Droga, Katarzyna. Barok. Cogito, nr 2, 1997. ss.32-43

  2. Dubisz, Stanisław. Między dawnymi a nowymi laty. Warszawa: Książka i Wiedza, 1988. ss. 183-198.ISBN 83-05-11628-X

  3. Encyklopedia szkolna. Kraków: Wydawnictwo ”GREG”,2008. ss.1156-1199,1293-1332. ISBN 978-83-7327-666-6

  4. J. Falkowski, I. Rowińska. Szkolny słownik motywów literackich. Bóg. ss.143-150

ISBN 83-86-075-72-4 ss. 74-84

  1. Kaczmarczyk, Maria. Słownik motywów literackich. Kraków: Wydawnictwo GREG,2004.Człowiek .ss.12-20. ISBN 83-7327-394-8

  2. Makowiecka, Marta. Przewodnik po epokach: od antyku do oświecenia. Wyd.2. Warszawa : Świat Książki, 2006. ISBN 83-247-0333-0 ss.9-74

  3. Materiały pomocnicze do prezentacji. Renesans. Cogito, 2004, nr 7. Ss. 56-62

  4. Zawadzki, Andrzej. Epoki literackie. Bielsko-Biała: „ Wydawnictwo PARK Sp. z o.o.”, 2007. ss.100-122,400-406. ISBN 83-7266-539-7