Jak to się ogólnie przyjęło, uczniowie szkół średnich mają swój „egzamin dojrzałości”, czyli maturę natomiast gimnazjaliści, aby nie czuć się gorszymi mają swój egzamin gimnazjalny. Egzamin ten podobnie jak matura odbywa się na koniec trzeciej klasy. Składa się on z trzech elementów: pierwsza część to egzamin humanistyczny, druga natomiast to część matematyczno-przyrodnicza a trzecia to sprawdzian z nowożytnego języka obcego. Obecność na takim egzaminie jest oczywiście obowiązkowa dla każdego z wyjątkiem kilku skrajnych przypadków takich jak choroba lub zajecie jednego z trzech pierwszych miejsc na konkursie z danego przedmiotu. Wymaga to jednak spełnienia jeszcze kilku warunków.
Jednym z pierwszych nasuwających się pytań jest to o wartość punktową, jaką należy osiągnąć by test zaliczyć. W tym miejscu pojawia się miła niespodzianka mianowicie warunkiem zdania tego egzaminu jest już sama obecność na nim. Możemy równie dobrze otrzymać punktów zero a test i tak mamy zaliczony. Nie znaczy to jednak, ze nie warto się starać. Ilość punktów, jaką zdobędziemy ma istotne znaczenie podczas rekrutacji do przyszłej szkoły. Co prawda wynik egzaminu nie ma wpływu na ocenę końcową z danego przedmiotu, ale wysoka ocena połączona ze sporym wynikiem punktowym jest gwarantem dostania się do wymarzonej szkoły.
Sam egzamin trwa 120 minut i jest to czas przeznaczony wyłącznie na rozwiazywanie arkuszu pytań. Do tej wartości doliczone może zostać kolejne 60 minut dla osób ze stwierdzoną dysleksją. Krótszy czas bo jedynie 90 minut trwa egzamin z języka obcego. Niestety podczas trwania testu żaden z uczniów nie może opuszczać sali egzaminacyjnej. Maksymalnie każdy gimnazjalista otrzymać może po 50 punktów za każdą z trzech części egzaminu. Punkty te od 2003 roku nie widnieją na świadectwie ukończenia szkoły a jedynie na specjalnej karcie. W razie jakichkolwiek wątpliwości każdy z uczestników jak również opiekunów ma prawo wglądu do swojej poprawionej pracy.
Wielu z Was liczy pewnie na pomoc w postaci ściągi, ostrzegam jednak, że przyłapany delikwent zostaje wyproszony z sali a jego praca zostaje anulowana, co skutkuje powtarzaniem trzeciej klasy i ponownym egzaminem w przyszłym roku. Dlatego poleganie na własnej wiedzy jest najpewniejszym sposobem na bezproblemowe osiągnięcie wymarzonego wyniku, czego każdemu szczerze życzę.
Tomasz Mroziński, moderator strony